Rytuał
Mrok rozpierzchnął się przed kolejnymi kulami ognia. Lampiony pomknęły w górę wraz z klekotem mechanizmów. Powietrze przesycone zapachem dziesiątek podnieconych ciał ...
Mrok rozpierzchnął się przed kolejnymi kulami ognia. Lampiony pomknęły w górę wraz z klekotem mechanizmów. Powietrze przesycone zapachem dziesiątek podnieconych ciał ...
Sytuacji do bycia sam na sam z Anią nie miałem zbyt wielu. Być może za bardzo na to czekałem i dlatego nic nie wychodziło. Kilka razy wypiliśmy kawę czy herbatę w ...
Zapraszam na finałowy epizod namiętnego romansu działkowego *** ROZDZIAŁ 4/4 - niedziela * Gdybym miała opisać to, co właśnie przeżyłam… a co ja, jakaś początkująca ...
Wieczór minął bardzo spokojnie. Zdecydowanie ciekawsze rozmowy przy mniejszych ilościach alkoholu i integracja w pełnym tego słowa znaczeniu. Rozmowy w których niechętnie ...
I tak wkroczyłyśmy w tak zwane dorosłe życie. Można powiedzieć, że dorosłe kobiety. Z punktu widzenia prawa zapewne tak, ale czy to na naprawdę wszystko? Ale po kolei ...
W drodze do domu Ewa w samochodzie zdjęła płaszcz i buty. Więc włączyłem ogrzewanie na maksa by moje kochanie nie zmarzło. Zaparkowałem pod domem i zabraliśmy zakupy ...
Zamykam drzwi od łazienki. Staję przed dużym lustrem. Sięgam do zameczka bluzeczki, rozpinam go powoli i zdejmuję ją. Potem sięgam do zapięcia staniczka. Uwalniam piersi ...
Po powrocie z Krakowa, byłam bardzo obolała Artur zerżnął mnie tak mocno że do teraz mam mokro w majtkach tylko na myśl o tym, ale do rzeczy zaledwie kilka dni po powrocie ...
W wybitnie skrótowym wstępie (jeśli ktoś jest ciekaw pełnej wersji, zapraszam na Pokątne oraz stronę autorską) pragnę poinformować o trzech rzeczach: - niniejsze ...
Jakiś czas później. Z szerokim uśmiechem na twarzy i łzami spływającymi z jej po policzkach, z dumą rozsadzającą jej serce, wpatrywała się w ekran telewizora. W ...
LVII Najjaśniejsza miała rację. Na okręcie istotnie nie było żadnych wygód. Tego rodzaju jednostki przeznaczano do tego, aby przewoziły jak największą liczbę ...
XIX Obudziło mnie znajome szarpnięcie za ramię. Nie musiałam otwierać oczu, by wiedzieć, że to Michał. Miał tę swoją piżmową wodę po goleniu, z którą nigdy się ...
No i co ja im miałam powiedzieć? - Cóż... skomplikowana sytuacja... - Myślałam, że tak ich zbędę. Lecz byłam w błędzie. - A to posłuchamy... mamy czas... - Wacek był ...
W czasie studiów pracowałam jako opiekunka do dziecka. Po kilka godzin dziennie zajmowałam się rezolutnym dwulatkiem, synkiem dość młodego, dużo pracującego ...