Iluzja – rozdział 27
Gdy obudziłam się w poniedziałek rano, byłam przekonana, że Gavin wciąż leży obok mnie. Sięgnęłam ręką na drugą stronę łóżka, która okazała się jednak pusta i ...
Gdy obudziłam się w poniedziałek rano, byłam przekonana, że Gavin wciąż leży obok mnie. Sięgnęłam ręką na drugą stronę łóżka, która okazała się jednak pusta i ...
Pozbierał pakiety, wsiadł do auta i ruszył. Jechał bardzo wolno, obraz dwoił mu się i troił od stanu upojenia. Długo trwało, póki dotelepał wóz na skraj lasu. Tam ...
Obudziłam się z bólem głowy w ciemnym pomieszczeniu, światło wpadało jedynie przez małe, kwadratowe okno. Czyżbym była w piwnicy? Leżałam na łóżku, które ...
Uwaga! Zawiera treści przeznaczone osobom pełnoletnim. *** Szatynce powietrze stanęło kołkiem w gardle i zdrętwiała, przerażona. Widząc po ich minach, że na pewno nie ...
50 „Strach”. Dziwne słowo. Chociaż używałam go w ostatnim czasie nad wyraz często, za każdym razem czułam się inaczej. Nie ma chyba określenia, które w całości ...
Trevor nie spał już tej nocy. Po opróżnieniu zawartości butelki whiskey i wypaleniu dwóch skrętów, wyszedł z domu i udał się do pobliskiego lasu. Łaził bez celu ...
Obudziłam się pod wpływem dotyku jego warg. Delikatnie całował po szyi i wzdłuż linii szczęki. Owiewał twarz gorącym oddechem i muskał językiem płatki uszu, by w ...
Cały czas drapała paznokciami jego klatkę piersiową, Trevor całym sobą czuł ten dotyk. Po kilku minutach palce się uspokoiły. Delikatnie odsunął młodą kobietę ...
Zamykające się drzwi ukróciły trzask fleszy reporterów zgromadzonych przed budynkiem sądu. Przeraźliwy pisk bramki wykrywającej metal ogłosił kolejny dzień ...
Gdy dojechała na miejsce, trochę się uspokoiła. Weszła do domu i stanęła na środku korytarza – wnętrze nagle wydało jej się dziwnie puste. Owszem, Amy pracowała ...
-Wujku… - próbował zachować spokój. – To jest ta kobieta. Ta, o której ci opowiadałem. Keller nie mogła usłyszeć, ale domyśliła się jego słów. Miała wrażenie ...
Kolejne dni przepełniał deszcz i chłód. Zupełnie jakby pogoda chciała dać znać, że powrót do hal nie był dobrym pomysłem. Nienawidziłam tej ciągłej wilgoci. Kurtki ...
Frank natychmiast się obudził i zerwał na łóżku. – Pytałeś pielęgniarek?! – huknął. – Pytałem, mówiła, że jak zaglądała do niej o drugiej w nocy, to spała ...
Środa, 22 kwietnia, godzina 10:30. Czarne Nike Roshe poprowadziły Darię biegiem w dół szpitalnych schodów. Miała jeszcze podjechać do szkoły. Zdążyć przynajmniej na ...