Mógłbym dla ciebie zabić
Otworzyłem oczy. Przez chwile kołatanie serca nie dawało mi się skupić na miejscu gdzie jestem. Po chwili, po dłuższym przyjrzeniu się poznałem to pomieszczenie. Już tu ...
Otworzyłem oczy. Przez chwile kołatanie serca nie dawało mi się skupić na miejscu gdzie jestem. Po chwili, po dłuższym przyjrzeniu się poznałem to pomieszczenie. Już tu ...
Wybrzeże Morza Karaibskiego, Santa Marta, Kolumbia, 20 czerwca 2010 Czuła na swojej skórze delikatne powiewy orzeźwiającej morskiej bryzy. Spojrzała przed siebie, w ...
*MAJA* - Wszystkiego Najlepszego!- usłyszałam znajomy głos za sobą - Damian?- przytuliłam go - A więc już osiemnastka na karku siedzi- zaśmiał się, zrobiłam to samo ...
New York-godzina 20:59. Znany na całym świecie biznesmen spotkał się ze swoimi zwolennikami. Czerwony dywan, limuzyna i te sprawy. Bogaty mężczyzna rozdawał autografy i ...
I pomyśleć, że jeszcze kilka godzin temu kochałem Marię. Teraz już nie postrzegam jej jako kobiety czarującej, pięknej, pogodnej... Teraz jest dla mnie już tylko ...
7 DNI OD ZAGINIĘCIA Zaginiona Amelia Lewczyk. - takie hasła od tygodnia widniały na słupach, płotach, domach. Podobne komunikaty nadawano w telewizjii. Niestety, nikt nie ...
Stopnie na klatce schodowej wydawały się nie mieć końca, komisarz Styczyński żałował że nie są ruchome. Jednak póki co w blokach mieszkalnych brak takiego rozwiązania ...
Poprawiłem zegarek spoglądając na godzinę. Głębszy oddech zimnego wieczornego powietrze zrobił mi lepiej. Ruszyłem w las. Towarzyszyła mi dwójka pomagierów. Spojrzałem ...
Przechodzę korytarzem na drugą stronę. W pokoju naprzeciwko powinna spać nasza kochana córeczka. Klamki oliwiłem raz w miesiącu i nie obawiałem się, że mogę ją ...
Jane jak prawie codziennie jechała drogą numer 154 do Seattle. Był mały ruch. Dochodziła druga w nocy, więc ruch musiał być mały. W większości mijały ją tylko tiry i ...
Jędrek Morycz, ten z Handzlówki, co siedzi, kolegował się najbardziej z Tadkiem Drabiną. Koledzy to byli od wieków – po prostu nierozłączni. Tadek nigdy się nie ...
Biegłam. Nie patrzyłam pod nogi. Było ciemno. Dookoła las. Ja sama. Nikt nie mógł mi pomóc. Słyszałam za sobą trzask łamanych gałęzi. Ktoś mnie gonił, a ja ...
Pewnego ciepłego i słonecznego popołudnia, dwóch rozleniwionych policjantów przechadzało się po dobrze sobie znanym rewirze. Chodzili bocznymi uliczkami z nadzieją, że ...
Pierwsze, co zrobiłam, to pojechałam do Baśki. Pod wejściem standardowo tłoczyła się menelnia, toteż zapięłam płaszcz pod samą szyję i zaparkowałam Trampiego gdzieś ...