Nie gotujemy
"Chcę przyjechać do Ciebie. Pospacerować w deszczu. Nie potrzebujemy parasola. Jedynie swego samolotu..." - z samochodowego radia płynęły w świat brzmienia The ...
"Chcę przyjechać do Ciebie. Pospacerować w deszczu. Nie potrzebujemy parasola. Jedynie swego samolotu..." - z samochodowego radia płynęły w świat brzmienia The ...
Ku zaskoczeniu Zawadzkiego BMW nie skręciło w stronę dzielnicy willowej. „Co jest do cholery?!” – Kacper nie wiedział czy Daria nie słuchała jego instrukcji czy też ...
UWAGA! TEKST ZAWIERA SCENĘ EROTYCZNĄ. ******************************************** Nazywają mnie Smutnooką, chociaż moje prawdziwe imię brzmi Roza. Zwykle stoję na ...
Wysiadłem przy Alejach i przy Karmelickiej wsiadłem w tramwaj linii numer 24. Widziałem w lusterku z przodu, tego typa. Jedzie za mną, nie myliłem się. Przy Urzędniczej ...
Przez cały czas od mojego powrotu do domu rozmyślałam o dzisiejszej rozmowie z Igą i o tym co stało się w szkole. Może mu zależy? W przeciwnym razie po co miałby zadawać ...
Zaraz po przyjściu z baru postanowiłem szybko pójść do łóżka. Jednak myśli nagromadzone w głowie mocno dawały znać o sobie. Zapaliłem papierosa i wyszedłem na taras ...
Rozładowawszy złość, wykopując na środek podwórka ojcowskie papcie, pożegnałam pospiesznie Michała i wróciłam do domu. Wszystko zaczynało się dokumentnie pieprzyć i ...
Powiedzieć, że byłem załamany to jak nic nie powiedzieć. Jedynym określeniem podsumowującym to wszystko to zwykłe słowo koniec, koniec mojego życia. Ten pusty dom, ta ...
Oprószona dodatkowymi kroplami gęstej rosy, wróciłam z nowym sojusznikiem do domostwa. Darowałam sobie przebieżkę w drodze powrotnej, nadrabiając trening zgoła inną ...
Rano obudził mnie dzwonek telefonu. Zerwałem sie dość gwałtownie, moje ciało było spocone a włosy sie kleiły. Głośna muzyka Slipknota ucichła kiedy odebrałem ...
Gdyby nie kakofonia różnego rodzaju dźwięków można by przyznać, że nic w tej sali się nie działo. Nie było w niej żadnego życia oprócz desperacko bijącego serca w ...
Znowu zadzwonił telefon. — Halo — wydobyłem z siebie ledwo słyszalny głos. — Dzień dobry — dzwonię z wydawnictwa. Joanna Serwański — czy rozmawiam z panem ...
Siedzieliśmy w moim biurze i rozmawialiśmy na błahe tematy. Już miałem polewać kolejną szklankę ambrozji, kiedy wskazał swój limit dziennego zapotrzebowania na alkohol ...
Nie mogłam spać przez całą noc. Nagromadzone emocje biły się z myślami i leżąc na starym łóżku, co chwilę przewracałam się z boku na bok. Postanowiłam zatem ...