Czerwony Świt-Rozdział 4
Czarny Niedźwiedź wraz z innymi młodymi Indianami prawie wszystkich okolicznych szczepów otoczyli fort z pewnej odległości, uzbrojeni w łuki, stare muszkiety i tomahawki ...
Czarny Niedźwiedź wraz z innymi młodymi Indianami prawie wszystkich okolicznych szczepów otoczyli fort z pewnej odległości, uzbrojeni w łuki, stare muszkiety i tomahawki ...
- Co to jest mężczyzna? - Mężczyzna, to takie małe kanciaste pudełko, w którym mieszczą się same najpotrzebniejsze rzeczy, takie jak: telewizor, pilot, telefon, piwo ...
,,Wypluta ze świata” W świecie jestem jedna sama Niczym stara bardzo brama Nikt nie lubi, kiedy piszę Choć uwielbiam głosu ciszę. Wiersze moje się rymują Same w głowie ...
Siedzieliśmy na ławce. Pachniało igliwiem, dookoła rozlegał się piękny śpiew ptaków. Tak po prostu było przyjemnie. Nagle szepnęła mi coś do ucha. Zbyt cicho. Nie ...
,, Będąc nikim” Patrzyłam w Twe oczy, Które mnie zdradziły, Przy Tobie miałam kroczyć, Lecz kroki się rozmyły. Przy Tobie miałam kwitnąć, Lecz schowałam skrzydła ...
Był ładny wrześniowy dzień. Na trybunach trochę ludzi, nawet sporo jak na mały kameralny stadionik. Zdecydowana większość kibiców to matki i ojcowie młodych hokeistek i ...
Czas i miejsce nie znane czas i miejsce odgadnione za pomocą splamionych krwia rąk dąźących do doskonałosci krew zlewa sie ze wskazuwkami zegara kture tyka niczym zapalnik ...
Wszyscy „dorośli” ludzie krytykują znajomości przez internet. Okej. Może mają rację. A co jeśli nie? Mając 15 lat przeszłam więcej niż nie jedna dorosła kobieta ...
- Hahaha, znowu go widziałem, znowu go widziałem! - darł i śmiał się wniebogłosy. Tym nad wyraz pobudzonym osobnikiem był nie kto inny jak Stary Wariat Joe, tak, tak na ...
Pamiętam, jak w podstawówce wróciłem przybity ze szkoły. Byłem smutny, że koledzy wyśmiali moją niewiedzę. Przyszedłem do domu i zrezygnowany rzuciłem się we łzach ...
Dzień był szary i ponury jak jego życie. Jego życie, toczyło się bowiem tak jakoś nieszczęśliwym torem, człowieka, którego los zepchnął na margines. A może sam dał ...
Hipolit lubił dzień targowy, kiedy w mieście coś się działo, kiedy furmanki licznie przyjeżdżały na rynek, a ludzie tłumnie przemieszczali się po ulicach. Lecz gdy ...
O tak, biblioteki, zawsze je lubiłem. Ciche, spokojne, a przede wszystkim kulturalne miejsca. Dokładnie tak. Przychodziłem, wybierałem książkę. Podchodziłem do nazwijmy to ...
Wielki barak zwany stołówką rozbrzmiał głośnym echem wystrzału, a wiele twarzy zbladło, widząc jak ciało ich kolegi, uderza w talerz. Tylko ci o stalowych żołądkach ...