,, Podmuch ciągu słów”
Czasem oczekujesz ode mnie wielu słów,
Lecz ja wolę zamilknąć.
Nie chciałabym powiedzieć niczego,
Czego Ty nie chciałbyś usłyszeć.
Czasem zadajesz mi podniebne pytania,
A ja odpowiadam, tylko tego nie słyszysz.
Czasami też zastanawiam się, jak wygląda słońce,
Kiedy okala nie tylko twoją twarz.
Zastanawiam się też nad tym, co mówisz,
Czy nie jest to tylko czcze gadanie.
Obiecujesz mi wiele, nie obiecując niczego,
A mnie wystarczy właśnie nadzieja.
Jak to jest być rozpoznawalnym?
Czy którekolwiek z nas tego doświadczy?
Czy marzenie o błysku fleszy się spełni?
Czy podpis na okładce książki będzie nasz?
Czy słowo płynące z naszych ust jest prawdziwe?
I na ile ,,prawda” oznacza u ciebie ,,prawdę”?
Czasami plącze nam się język,
Ale to nie oznacza braku słów.
I emocje potrafią wystrzelić z naszego ciała,
Niczym wybuch kilku tysięcy petard nocą.
Płonąca świeca, może przypominać nasz wzrok,
A żar z kominka ciepłotę naszego ciała.
Możemy wzbić się na szczyt góry,
W ogóle nie wychodząc z domu.
Słowa potrafią płynąc rześkim strumieniem
I tylko my możemy określić jego nurt.
Przyciąganie ziemskie potrafi zmienić bieg,
I zamiast wszystkich, potrafi przyciągać tylko nas.
Wiersz napisany z serca, może być prawdziwy,
A jednocześnie może ukazywać, jedynie jego cząstkę.
Czasem nie wolno przekraczać granicy sąsiada.
Nie daj Boże, a nóż pastuch będzie włączony?
Pragnienia potrafią krajać nasze dusze,
Ale zawsze należy zachować zdrowy rozsadek.
Choć jest tylko jeden wyjątek,
Który potrafi zburzyć wszelkie granice jestestwa.
I czasem wiersz nawet,
Może pozostać przez niego niedokończony…
3 komentarze
AuRoRa
Życie to ciągła niewiadoma, ciekawe przemyślenia, łapka
Ewelina31
@AuRoRa Dziękuję
Duygu
Piękne
Obca
@Duygu dziękuję bardzo
AnonimS
Na filozoficzne rozmyślania Ci się zebrało tym razem. Pozdrawiam i tradycyjnie mi się podoba
Obca
@AnonimS A i filozofem nie zaszkodzi być