Dramaty - str 36

  • Szept

    Gdyby ktoś kiedy ktokolwiek spytał Arona lub Delię od kiedy kochają Isil, odpowiedzieliby, że od początku swojego już prawie dwudziestodwuletniego życia. Wielbili ją w ...

  • Szare istnienie #90

    Po wypiciu kolejnej pół butelki Emma nie mogąc usiedzieć już w miejscu, podniosła tyłek. – Chodź poskakać! – wyszczerzyła zęby w kierunku Susan, która natychmiast ...

  • Szare istnienie #88

    – Skąd znasz moją siostrę? – zapytał, gdy już wyszli z klatki. – Poznałam ją u znajomego. – To dziwne, że cię zaprosiła, to jej się raczej zdarza. Nie, żebym ...

  • GROŹNA BUNTOWNICZKA - CZĘŚĆ 11

    31 Grudnia (16 urodziny Lusi) Moje plany są doskonałe. Wystarczyło tylko kilka miesięcy, a on już zaczął się we mnie zakochiwać. Chociaż było ciężko, bo z początku ...

  • Xandra - zaręczyny i ubezwłasnowolnienie

    31 grudnia 2002r. Sylwester Z przyspieszonym biciem serca przeszukiwała szuflady biurka Miguela. Starała się zachować ład żeby nie podejrzewał, że ktoś mu grzebie w ...

  • Niepokorna cz. 39

    – Pięknie Daria, bardzo ładnie – „pochwalił” nauczyciel, pojawiając się nad dziewczyną. – Przepraszam – burknęła nastolatka, podnosząc tyłek. Przeleciała ...

  • Szare istnienie #113

    – Już jakaś głupota wpadła jej do głowy, na twoim miejscu zacząłbym się martwić – rzekł Billy, przecinając Amber krzywym spojrzeniem. Brunetka wyciągnęła do ...

  • Historia

    Historia, szkolna zawsze wydawała mi się nudna. Szczerze mówiąc winę za moje odczucia co do niej zrzucił bym na nauczycieli, bo przecież nikt nie zauważa swoich błędów ...

  • Hanahaki ~ 4

    - To właśnie Artur… Artur to Eliza… - przedstawia nas sobie Misia, wystrojona w uroczy fartuszek. Pomidorowo-ziołowy zapach lasagne przywołuje ulotny miraż Włoch ...

  • Perseida - Rozdział 24 [KONIEC]

    Powoli obróciłam głowę i na niego spojrzałam. Stał kilka metrów ode mnie, trzymając dłonie w kieszeniach spodni. Zaniemówiłam. Tak bardzo za nim tęskniłam, że gdy ...

  • Zgubione marzenia cz.1

    Ada leżała na kocu i tępym wzrokiem gapiła się w niebo. Słońce świeciło jej prosto w twarz, ale przed nim nie uciekała. Okulary przeciwsłoneczne i kapelusz z dużym ...

  • Miesiące malowane marzeniami - grudzień

    Bezśnieżny grudzień był dla mnie miesiącem całkowitego marazmu i zatracania się w błędnym kole wątpliwej jakości romansideł, przetykanych jedzeniem przerażających ...

  • Nigdy więcej 04

    Koszmary stały się dla mnie codziennością. Ten sam scenariusz powtarzał się niezmiennie każdej nocy. Zaplątana w pajęczynę utkaną z przerażającego snu, wilgotnej ...