Wstęp
Magda Wrzesień była trzydziestoletnią kobietą o długich, ciemnoblond włosach i szarych oczach, a gdy się złościła, potrafiła groźnie patrzeć na ludzi.
Mieszkała w bloku na bydgoskim Fordonie.
Lubiła słychać disco polo, a jej ulubionym wykonawcą to był Skolim.
W wolnych chwilach rysowała i pisała wiersze i opowiadania.
Siedziała przy oknie i pisała w zeszycie wiersz - na dworze było deszczowo, więc mogła wyjść.
Poniedziałkowe niebo
Od samego rana
Było deszczowe
W taką pogodę
Łapie mnie melancholia
I nic mi się nie chce
Snuję się po domu
Niczym zjawa.
Nagle rozległo się natarczywe pukanie do drzwi.
Kto to może być o tej porze, zastanawiała się Magda, zerkając w stronę drzwi.
Wstała z wiklinowego fotela i podeszła do drzwi, które otworzyła. Na korytarzu nikogo nie było, tylko na wycieraczce leżała koperta.
Podniosła ją i zamknęła drzwi, po czym wróciła do salonu, który pełnił również funkcję sypialni oraz kuchni przez chwilę przyglądała się kopercie.
Następnie otworzyła nożem do papieru i wyjęła klucze, do których była dołączona karteczka.
Droga Magdo
Jeśli czytasz tę wiadomość to znaczy, że już jestem martwa, a klucze które są dołączone do listu od teraz należą do ciebie.
Zadzwoń pod numer telefonu, który masz podany na odwrocie.
Po przeczytaniu listu złożyła w pół i umieściła w kopercie, a klucze schowała do torebki.
Dodaj komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.