Jak dla mnie to Robert sam zachował się jak kretyn i zje*bał, więc niech nie udaje świętego i nie pieprzy, że ją kocha. Uciekła do alkoholu żeby złagodzić swój ból. To ją musi strasznie boleć. Szkoda mi też Kamila, bo wątpi w miłość rodziców, a to już naprawdę zły sygnał. Traktuje Roberta jak ojca, więc to już coś oznacza.