Wszystko 2

Wszystko 2Jest już pora kolacji, a ja nadal siedzę tu na tym starym parapecie przy oknie. Nie jestem głodna. Patryk jak zawsze przyniesie mi kolacje z stołówki bidula i każe jeść.   Jutro znów do szkoły. Nie chce tam iść. Zapewne byłabym chętna, ale nie teraz. Teraz kiedy nie mam rodziców. Podchodzę do lustra i patrzę się na odbicie w nim. Widać tam brunetkę. Dokładnie włosy ma w kolorze kasztana. Ma duże i geste loki, sięgające do pośladek. Ta brunetka ma brązowe oczy po matce i malinowe usta po tacie. Malutki nosek też ma po nim. Schodząc wzrokiem niżej widać dość krągłe piersi, które zasłania czarny, koronkowy stanik i szary sweterek w białe grochy. Niżej jest bardzo wychudzony brzuch, albowiem w wieku 15 lat wpadłam w anoreksję. Jeszcze niżej są małe, lecz jędrne pośladki. Pod nimi znajdują się szczupłe, długie nogi. Łącznie dziewczyna wygląda na gimnazjalistkę. Po części jest to prawdą. 10 miesięcy temu skończyła gimnazjum. Nie maluje się, bo uważa, że nie ma potrzeby. Uwielbia koty. Po wypadku dostała kota od pań z bidula, bo myślały, że wtedy się odezwie, zacznie chociaż płakać czy śmać się. Owszem udało się. Tylko robi to kiedy jest sama z kotem albo bratem. Do innego człowieka nie odezwała się od czterech lat. Uwielbia śpiewać. Ma bardzo piękny głos, który nawet nie słyszał brat, a on wszystko wie. No może oprócz tej rzeczy. Jedyną osobą, a w zasadzie zwierzęciem jest Pchełka, ten kotek. Ma szare futerko i zielone oczy. Patrycja go bardzo kocha. On zastępuje razem z bratem jej rodziców. Nie tylko tą umiejętność dziewczyna ma. Potrafi biegle posługiwać się angielskim i pleść wianki, koszyki, rękawiczki...  
- Tak oto kończę prezentacje o sobie samej. - kończę nieświadomie na głos i modle się aby nikt przypadkiem nie usłyszał. Jeśli chodzi o szkołę to na prawdę nie chce tam iść. Dzięki temu, że nic nie mówię to mam wielu 'wrogów'. Nikt mnie tam nie lubi. Niestety brat jest w innej szkole. Nie starczyło miejsc aby chodził do szkoły razem ze mną. Wszyscy myślą, że staraciłam głos w tym wypadku. Ale to jest BŁĄD, przez duże litery. Po prostu nie czuje potrzeby aby cokolwiek mówić. Moje rozmyślania przerwał głos Patryka. Zrobiłam to co nakazał i zjadłam to paskudzwo. Objecał mi naukę gry na flecie kiedy zjem jakikolwiek posiłek. Tu mi się tak nudzi weekendami, ponieważ wszystkiego perfekcyjnie naucze się w tygodniu nauki. Po nauce idę przygotowywać się do następnego dnia do szkoły.


***

Na początku nie jest zbytnio ciekawie, ale akcja dopiero będzie się rozkręcać w następnych częściach. Proszę o komentarze, bo nie jestem pewna czy w ogóle ktoś to czyta. Wystarczy nawet tylko słowo CZYTAM. Części będą pojawiać się w piątki, soboty i niedziele. Dzięki za przeczytanie tego tekstu i za poznaniem się z bohaterką.

Koteczka

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 545 słów i 2933 znaków.

2 komentarze

 
  • Kingusia

    Czytam super !!

    14 paź 2016

  • Koteczka

    @Kingusia Dzięki :)

    14 paź 2016

  • blogerka

    Ciekawe :)

    8 paź 2016

  • Koteczka

    @blogerka W takim razie bardzo się cieszę!

    8 paź 2016