Materiał znajduje się w poczekalni. Prosimy o łapkę i komentarz.

Te piękne, niesamowite oczy cz.2

Te piękne, niesamowite oczy cz.2(...) Zgadzam się, jednak w głowie mam pełno pytań. Kto to jest? Dlaczego tak się uśmiecha? Zna mnie? W jakim celu chce się dosiąść? Jest wiele pytań bez odpowiedzi. Może kiedyś znajdę rozwiązanie. Hm.. Zapytam co u niego.
Co tam u Ciebie? - pytam, zaciekawiona nowo poznanego chłopaka.
Dobrze, a u Ciebie koleżanko? - pyta i puszcza mi oczko.
Jak za czarodziejską różczką czerwienię się. Na pewno to zauważył. Rozmawialiśmy tak aż do 19.00. Okazuję się, że chodzi do mojego liceum i do mojej klasy. Nazywa się Kamil Petka. Interesuje się sportem i uwielbia siatkówkę. Zaproponował, że mnie odprowadzi. W trakcie drogi śmialiśmy się, rozmawialiśmy, jakbyśmy znali się od lat. Doszliśmy do mojego domu.
Dziękuję za ten dzień, było świetnie - mówię i uśmiecham się
Też tak uważam, kiedy powtórka? - pyta i robi dwuznaczną minę
Wybucham śmiechem tak jak on. Pożegnaliśmy się buziakiem w policzek. Weszłam do domu cała w skowronkach. Moja mama od razu zauważyła że coś się święci.
Kochanie, coś się stało? - zapytała.
A poznałam takiego chłopaka - odpowiedziałam z uśmiechem na ustach.
Następnie, opowiedziałam jej wszystko. Jest nie tylko moją mamą, a najlepszą przyjaciółką. Zawsze jej wszystko mówiłam, nigdy mnie nie zawiodła. Po rozmowie, poszłam się umyć. Weszłam jeszcze na facebooka, przejrzałam go i poszłam spać.  
Rano wstałam bardzo powoli. Na nic nie miałam ochoty, tym bardziej na szkołę. Ale dzisiaj tylko poznanie nowych ludzi i nauczycieli, więc przeżyje. Ogarnęłam się, zjadłam śniadanie i ubrałam w czarne rurki, biały crop top i trampki. Wyszłam z domu i pędem pobiegłam do szkoły. Oczywiście, jak to ja musiałam się potknąć i wpadłam w męskie ramiona. Dopiero po otworzeniu oczu, zobaczyłam że to Kamil. Odsunęłam się i zobaczyłam że się śmieje.  
Dlaczego się śmiejesz? - zapytałam.
Bo się tak słodko przewróciłaś - dalej się śmiał, tylko tym razem puścił też oczko.
A przy okazji może jakieś "Dzień dobry księciu"? - zapytał z zadziornym uśmieszkiem.
Ah tak, Dzień dobry księciu - cmoknęłam go w policzek.
Dzień dobry piękna księżniczko - odwzajemnił i poszliśmy na lekcje. Dzień minął spokojnie, lekcje organizacyjne i te sprawy. W szatni Kamil zapytał czy wyskoczymy do kina. Zgodziłam się i umówiliśmy się o 17.00 pod szkołą.
--------------------
To już druga część :3. Mam nadzieję, że się podoba i czekam na Wasze opinie. Buziaki ~ ^^

xoxosylwia

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 455 słów i 2541 znaków, zaktualizowała 2 gru 2016.

2 komentarze

 
  • jaaa7

    super :) tylko mogłabyś wyróżnić kwestie mówione np jakiś myslnik przed wypowiedzią? bo tak to jest mało czytelne

    18 maj 2016

  • xoxosylwia

    @jaaa7 Jasne, w kolejnej części odniosę się do tego :)

    21 maj 2016

  • cukiereczek1

    Super czekam na kolejną:)

    18 maj 2016