Te piękne, niesamowite oczy cz.1

(...) Siadam w pierwszej wolnej ławce. Każdy z kimś rozmawia, tylko ja czekam grzecznie na nauczyciela.  
* 5 minut później *
Wchodzi nauczyciel. Mateusz Mindler - nasz nowy wychowawca. Omawia nam wszystko po kolei i mówi, że widzimy się jutro. Wychodzę ze szkoły zadowolona. Przechodzę przez bramę gdzie stoi grupka starszych chłopaków z papierosami. Omijam ich, ale mimo to słyszę:  
Patrzcie jaka fajna laleczka - mówi jeden z nich. Odwracam się do niego i patrzę mu w oczy.
Laleczkę to Ty możesz sobie kupić w sklepie. A co do Ciebie -pokazuje na niego - nie jesteś w moim typie słonko, nie zadaje się z takim marginesem. Odwracam się na pięcie i wracam do domu. Jem obiad i szykuje się do szkoły. Dzisiaj zamierzam wyjść do pobliskiej kawiarni. Spoglądam na telefon. Wow! Jest już 15.00 - myślę. Przebieram się w czarne legginsy, miętowy sweterek i białe trampki. Biorę też czarną torebkę i wychodzę. Dochodzę do kawiarni i zauważam tego samego "playboya" co dziś rano przed liceum. Przechodzę jak gdyby nigdy nic i wchodzę do budynku. Zamawiam kawę i siadam przy stoliku. Popijam już kawę i czuję, że przygląda mi się chłopak ze stolika obok. Spoglądam w jego stronę, a on się uśmiecha pokazując tym samym szereg białych ząbków. Wstaje. Podchodzi do mnie i pyta czy może się dosiąść.  
---------------------
Już jest pierwsza część. Postanowiłam, że będę wstawiała co najmniej 2 opowiadania tygodniowo. Jeśli chodzi o dokładne dni, to zależy od mojego wolnego czasu. Zapraszam do czytania i mam nadzieję, że się spodoba. ~ ^^