Szkolne love story i inne pierdoły cz. IV

Wiatr rozwiewał mi włosy, a ja po prostu się śmiałam. Co to za cudowne uczucie.
- Jest świetnie! Ale jedź ostrożniej! - krzyknęłam.
- Nie słyszę, bo jadę zbyt szybko i nieostrożnie! - parsknęłam śmiechem. Jasne, że mnie słyszał. Znów przyśpieszył. Mocniej ścisnęłam go w pasie.  
  Wkrótce zwolnił, czyli powoli zbliżaliśmy się do mojego domu. Mateusz wyhamował przed wjazdem. Otworzyłam oczy i zdjęłam kask.
- Dzień dobry! - Mateusz grzecznie przywitał się z moim tatą uściskiem dłoni. Z kim?! Czy to możliwe, że mam tyle szczęścia i zahamowaliśmy tuż przed nim? Co za ironia.
- Hej. - powiedziałam cicho, schodząc z motocykla. - Mateusz podwiózł mnie, żebyś nie musiał jechać.  
- Właśnie widzę. - odparł z groźną miną, ale wiedziałam, że udaje, a tak naprawdę jest szczęśliwy, widząc mnie z chłopakiem. O nie! Teraz przy każdej możliwej okazji będzie mi to wypominał. - Nie zaprosisz go do środka na herbatę?
- Śpieszy mu się, jutro idziemy do szkoły...
- Ależ spokojnie, Agata. Mam czas.
Posłałam mu piorunujące spojrzenie i wskazałam drogę do domu. Szybko uporałam się z herbatą i drobnymi przekąskami. Kiedy drzwi mojego pokoju się zamknęły, spojrzałam na niego z wyrzutem.
- Naprawdę, nie rozumiem, dlaczego nie chciałaś mnie zaprosić. Twój pokój jest fajny.
Jasne, że jest fajny. Czerwone ściany, czarne meble i rozkładane łóżko. Na środku stała ława, na której położyłam herbatę. Biurko stało pod oknem.
  Mateusz podszedł do regału z książkami. Wziął do ręki jedną z nich, przekartkował i odłożył na miejsce.
- Serio? Czytasz tylko takie romansidła?
- Tak, uwielbiam takie powieści. Większość dziewczyn marzy o takiej miłości i ja nie stanowię wyjątku.
- Ale olewasz wszystkich chłopaków? - odparł z przekąsem. Przewróciłam oczami.
- Tłumaczyłam ci to wiele razy. Najpierw nauka. A z resztą Maciek podoba się Pauli. - w zeszłym roku startował do mnie, ale znając uczucia mojej najlepszej kumpeli odrzuciłam jego zaloty.
- Gdybyś chciała, pogodziłabyś to.
- Widocznie nie spotkałam jeszcze odpowiedniego chłopaka. - wróciło wspomnienie blasku oczu Wojtka. Nie, to nierealne.
- Zadowolona jesteś ze swojego sąsiada z ławki? - aż się wzdrygnęłam. Czy on potrafi czytać mi w myślach?
- Ee... To znaczy... wiesz, nie znam go dokładnie. W sumie to go wogóle nie znam. - czy Mateusz właśnie odetchnął z ulgą? - A twój? Słyszałam, że znacie się od dziecka?
- Tak, jest moim dobrym kumplem, ale nie lepszym od ciebie. - dopił herbatę, posyłając mi filuterny uśmiech. - Chyba będę się już zbierał.
Wyszliśmy do przedpokoju. Zaczekałam, aż założy buty.
- Czy ty naprawdę nie zdajesz sobie sprawy z tego jaka jesteś piękna? - co?! Czemu nagle poruszył taki temat?! Przekręcił mnie w stronę lustra. Fakt, jestem szczupła, mam długie nogi, płaski brzuch i ładną twarz, ale nie chcę być oceniona po wyglądzie. Chcę pokazać coś więcej!
- A co to ma do rzeczy?  
- Nic. - westchnął zrezygnowany. - Chciałem cię tylko uświadomić. Gdybyś nie wiedziała.
Świadomie lub nie obrócił to w żart.
- Tak bardzo cię lubię. - szepnęłam i pocałowałam go w policzek.
- Z wzajemnością. Pamiętaj o tym. O! - odwrócił się jeszcze. - Czy jutro mam po ciebie przyjechać aby zabrać cię do szkoły?
- Po moim trupie! - pogroziłam mu palcem całkiem poważnie. Nie przestając się uśmiechać, założył kask i odjechał. C. D. N.

Jeszcze raz dziękuję za wszystkie komentarze. Mam nadzieję, że i ta część okazała się równie dobra co wcześniejsze.
Pozdrawiam Agnieszka

zakr3cona

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 689 słów i 3680 znaków.

8 komentarzy

 
  • zakr3cona

    Wyszliśmy do przedpokoju. Zaczekałam, aż założy buty.  
    - Czy ty naprawdę nie zdajesz sobie sprawy z tego jaka jesteś piękna? - co?! Czemu nagle poruszył taki temat?! Przekręcił mnie w stronę lustra
    Byli w przedpokoju, ubierał się, chwila rozmowa i czy naprawdę trzeba było pisać, że wyszedł za drzwi, wsiadł na motocykl i odjechał? Staram się unikać powtórzeń ;)

    27 lut 2015

  • orih

    Obrócił jej twarz w stronę lustra, chwila rozmowy, i gdy nadal znajdują się w jej pokoju, on odjechał. Trochę dziwnie..

    27 lut 2015

  • zakr3cona

    Postaram się jutro, bo w tygodniu nie będę miała czasu.

    21 lut 2015

  • truskAWECZKA

    kiedy nastepna hehe ? :D

    21 lut 2015

  • Paulaa

    Świetna część! Czekam na kolejny rozdział :)

    21 lut 2015

  • Maja242

    Za krótka :( ale tak to super!

    21 lut 2015

  • glam

    *.* :)

    21 lut 2015

  • Madierka

    Szczerze, najlepsza część ale krótka :) :D

    21 lut 2015