Pierwszy krok 6

Rano obudziłam się z okropnym bólem głowy, czułam się jakbym się połamała.  
Ale coś mi nie pasowało...nie była to moja poduszka, moje łóżko, co jest??  
- O cześć. Księżniczko... Wstałaś?  
- Czee-eść? Co Ty tu robisz? To znaczy, co ja tu robię??!  
- Nie krzycz, moja babcia śpi w pokoju obok. Wyglądałaś strasznie, bardzo się opiłaś, a nie chciałem żeby Twoi rodzice widzieli Cię w takim stanie.
- A nikt z nich nie dzwonił? Będą na mnie wściekli!  
- O wszystko zadbałem, Kaśka do nich napisała, że spisz u niej  
- A coś odpisali?  
- Cytuję " dobrze, bawcie się kochanie! "
- Uff, która godzina?  
- 9;15
- A w ogóle gdzie są moje rzeczy?  
- Są w łazience  
- Myłam się sama?  
- Tak, przecież nie szedłem z Tobą  
- A. A gdzie Ty spałeś??  
- W salonie, a Ciebie zostawiłem w moim pokoju
- Między nami coś było?  
- Coś Ty, wyglądam na kolesia, który uprawia seks z pijanymi laskami?  
- Hmmm...nie znam Cię w sumie, nie wiem co mogę Ci odpowiedzieć  
- Nic nie mów, tylko mnie przytul i idź się umyj, w łazience masz świeży ręcznik  
- Dobrze, dziękuje

Przytuliłam go jak sobie życzył, bo w sumie należało mu się. Czułam się bardzo dobrze w jego ramionach Ehh sama nie wiem co mam na ten temat myśleć może teraz nie będę o niczym myśleć, po prostu zatopię się w gorącej kąpieli.

Minęło dobre 20 minut słyszę pukanie do drzwi
- Księżniczko, siedzisz już tam dwadzieścia minut, herbata Ci wystygnie.  
- Już wychodzę!  
- Czekam w kuchni  

Wyszłam z wanny, ubrałam się poprawiłam makijaż chociaż nie miałam prawie kosmetyków ale to nic dałam radę.
Wchodzę do kuchni a tam już śniadanie naszykowane, od chleba po sałatę i ogórki o, moje codzienne śniadanie!
- O jejku, skąd wiedziałeś, że uwielbiam ogórki?
- Masz codziennie w szkole kanapki z ogórkiem, ciężko nie zgadnąć  
- Hehe, no tak, ale nie trzeba było  
- Smacznego. Ja idę się ogarną, zaraz przyjdę.  

Ucałował mnie czoło i poszedł.

- Dobrze, czekam  

Kurcze jaki on jest kochany, mogłabym mieć tak codziennie Ehh jest zbyt pięknie, bo trzeba zaraz iść do domku.  

- Już jestem
- Dobrze
- Słuchaj, chciałbym porozmawiać o poprzednim razie
- Nie przypominaj mi o tym...niszczysz miłą atmosferę.  
- Słuchaj, nie wiem dlaczego tak to wszytko wyszło, ale samo siebie to wszytko wyszło...jesteś na prawdę bardzo, ale to bardzo ładna i strasznie mnie jarasz..  
- Jak większość Lasek... heh
- Nie, właściwie to one za mną latają, a jeśli chodzi o Ciebie to mój mózg karze mi iść do Ciebie. Zaopiekować się Tobą. Chciałbym się się dowiedzieć o Tobie wszystkiego, co robisz czym się interesujesz co chcesz robić co lubisz robić, no po prostu wszytko. Jesteś inna niż wszystkie. Jesteś cudowna.. Inną laskę bym zlał jakby się upiła, kazałbym jej zadzwonić po taksówkę i jechać do domu, a Tobie musiałem pomoc.  
- Bardzo Ci dziękuję za wszytko, ale czy mogę już iść do domu?
-Dobrze, odprowadzę Cię  
- Jeśli chcesz  


Szliśmy do mojego domu, w sumie mamy zaledwie 20 minut drogi, a ja przez ten czas otworzyłam się przed nim, było straszne swobodnie, dużo mi opowiadał także o sobie, okazało się, że stracił rodziców w wypadu a została mu tylko babcia, która całymi dniami Śpi.  
Opowiadał mi jak całą noc patrzył się na mnie jak ja śpię, zawstydzał mnie ciągle, straszne to było a z drugiej strony bardzo miłe i słodkie.  
Już byliśmy koło mojego domu, a on wziął mnie w swoje ramiona, przytulił i pocałował w czoło
- Miłego dnia księżniczko  
- Wzajemnie, papa


Pożegnaliśmy się, weszłam do domu i już zaczęło się milion pytań, gdzie byłaś z kim, co robiłaś ehhh strasznie to denerwujące ale co zrobisz... Rodzice " martwią się ".
Przebrałam się, i poszłam biegać... Tak pi prostu zachciało mi się biegać i tyle...  

Przypominałam sobie każdy jego gest, każdy uśmiech czułam jak w brzuchu mam motylki... Słodkie uczucie..  

"Putum"
- Ledwo co Cię odprowadzilem i znów chciałbym Cię zobaczyć ;)
- Hehe, słodki ;)
- Ty jesteś słodka.. Najsłodsza! ;*
- Przestań, bo znów się zawstydzę xd
-Co robisz wieczorem?  
- Siedzę sama, w domu bez nikogo
- Może wpadniesz do mnie? Na wino?
- Chcesz mnie upic? ????
- Nie, Nie Tobie starczy ???? chciałbym miło spędzić czas ;)
- To może u mnie?  
- Może być, o której?  
- 21;00?
- Do zobaczenia ????
- Papa ;)

O kurcze, ma przyjść do mnie? Muszę ogarnąć domek! Aaaa i mój pokój, Boże i siebie..moje nogi wyglądają strasznie... Czuję się cudownie... Może z nim mi wyjdzie? Na razie nie mam co zakładać, trzeba wracać do domu i posprzątać ;)
----------
Starczy ;)

KtosInny

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 909 słów i 4724 znaków, zaktualizowała 16 lut 2017.

1 komentarz

 
  • Użytkownik cukiereczek1

    Tak tylko tam jest dwa razy to samo napisane . Jak zawsze rewelacyjna część czekam na kolejną z niecierpliwością ???? dodaj coś szybko

    16 lut 2017