Z Kasią zaprzyjaźniłam się gdy nasi mężowie postanowili pracować razem na wspólny rachunek tj. ok 10 lat temu. Zresztą nie trudno zaprzyjaźnić się czarnulą z dużym biustem i szerokimi biodrami, których zawsze jej zazdrościłam, dodatkowo jest osobą wesołą, mówiącą bez ogródek co ma na myśli i jak się okazało dość frywolną, w dodatku dbającą o siebie. Do tego stopnia ją polubiłam że przejęłam jej sposób zachowania się w kontaktach miedzy nami. W dodatku Kasia ma ekstra relacje z moją córą choć teraz rzadko się spotykają. Gdy faceci zaczęli wyjeżdżać do pracy za granicę a córa wyprowadziła się od nas jeszcze bardziej zbliżyłam się do Kasi. Do tego stopnia że jesteśmy teraz jak siostry, podczas wspólnej kawy połączonej z drinkiem(ami) poznałam jej wszystkich kochanków, jak się z nimi pierdoliła i dalej to robi, że pierwszy raz skurwiła się nie całe dwa lata po ślubie, jaki w łóżku jest jej chłop i jakiego ma chuja. Ja mogłam pochwalić się znacznie mniejszymi dokonaniami i to głównie z czasów panieńskich gdy moja szefowa z pierwszej pracy zaczęła zabierać mnie na imprezy. Zresztą rozwódka pod pięćdziesiątkę z ciągotami do zabawy nawet z kobietami, czego doświadczyłam sama. Jeżeli chodzi o te sprawy łudząco podobna do Kaśki. Tak więc podczas wspólnej paplaniny mogłam głównie pochwalić się jak pierdoli mnie mąż bo wtedy jeszcze nie miałam kochanka, zresztą mówiłam że skurwienia się nie biorę pod uwagę (nigdy nie mów nigdy) Ale do rzeczy, nasi starzy od trzech czy czterech tygodni byli za granicą a my się nudziłyśmy i cipy coraz bardziej nam szalały, zwłaszcza mi bo ona miała na boku młodego faceta. Lato, siadłyśmy przy drinku z lodem i jak zwykle rozmowa zeszła na temat seksu, piękne słońce, Kaśka zaproponowała byśmy przeniosły się na zewnątrz gdzie mieli ustawiony wysoki parawan by móc się opalać bez skrępowania. nowe drinki z lodem i już byliśmy za parawanem przy leżakach. Powiedziałam że jestem w stringach i to prawie przezroczystych, na co ona że przecież nikt nie będzie nas oglądał. Szybko zdjęła koszulkę i biustonosz, zobaczyłam jej duże cyce, o wiele większe niż moje choć obie jesteśmy ładnie zbudowane, choć Kaśka ma też większe dupsko. Poszłam za przykładem przyjaciółki i obie ułożyliśmy się w leżakach w samych stringach gdzie u mnie przebijał się krótki zarost od dwóch tygodni nie golonej pizdy a u niej czarny pasek nad wejściem do wnętrza jej cipska. I znów rozmowa potoczyła się na temat naszych dokonań seksualnych, gdy powiedziałam jak mąż zapłacił mi za sex jak dziwce, Kaśka obróciła się do mnie, zaczęła głaskać mnie po udzie. Zaczęło mi się robić ciepło, przypomniałam sobie jak za panny pieściłam się z szefową, ledwie jej powiedziałam o tym jak jej ręka wśliznęła się pod stringi, mocno ścisnęła mnie za pizdę by za chwilę włożyć palce do środka, powiedziała kurwa ty pływasz, wstała i pociągnęła mnie do salonu. Po drodze zdjęliśmy stringi i zaczęłyśmy się całować, zatopiłam w jej ustach swój długi jęzor (mój mówi że język mam długi jak żmija ale na pewno jestem ssakiem bo ssie kutasa jak nikt inny) Wylądowaliśmy na narożniku, zaczęła pieścić językiem moje uszko a ja ściskałam i wbijałam paznokcie w jej dorodne dupsko. Zaczęła zjeżdżać w dół, dobrała się do moich cycków ssała podgryzała nabrzmiałe brodawki jednej piersi by za chwilę przenieść się na drugą, ręką masowała mi pizdę, jęczałam dociskając jej rękę do cipy. Zeszła ustami do niej, powiedziała "dawno nie miałaś w niej chuja suko" i zatopiła język w wejściu do wnętrza mojej mokrej pizdy. Jak cudownie być znowu po tylu latach pieszczoną przez kobietę, zaczęła ssać wargi by przenieść za chwilę język na łechtaczkę i okolice. Zaczęła wkładać palce do wnętrza nie przerywając masowania łechtaczki, szybko ruszała nimi masując wnętrze pizdy. Poczułam że zaczyna wkładać mi więcej palców, jęknęłam nie za dużo ale do niej to nie docierało, wyżywała się na mojej cipie jak by była w amoku a mi to sprawiało kolosalną rozkosz. Usłyszałam, musisz się przyzwyczaić że będę ci wkładała w piździsko całą dłoń, teraz na szczęście miałam w niej tylko cztery szczupłe palce tej suki. Wygięłam się, moja pizda wyrzuciła z siebie lawę a ja opadłam. Otworzyłam oczy Kasia oblizywała sobie dłoń z moich soków i podstawiła mi też pod usta, po chwili znów się całowaliśmy, teraz ja musiałam się wykazać. Zebrałam się w sobie i zaczęłam ją pieścić, szybko dobrałam się do jej wielkich balonów, ugniatałam jak ciasto a usta delektowały się jej nabrzmiałymi brodawkami, zaczęłam ssać jak szalona jak bym miała chuja w ustach, Kaśka szeroko rozłożyła nogi, wiedziałam o co jej chodzi, szybko zeszłam z ustami do jej pociemniałej pizdy (ma cipsko ciemniejsze niż ja, jak również znacznie bardziej szersze wejście do wnętrza) Zatopiłam swój długo jęzor w delikatnych, różowych fałdach wejścia do wnętrza jej cipy. Starałam się sięgnąć jak najgłębiej, ona jak by to wyczuwała zaczęła mi mocno dociskać głowę rękoma, tak ja by chciała ją wepchnąć do wnętrza swego pojemnego piździska (a jak się przekonałam ma je pojemne) teraz ja delektowałam się jej nektarem, zlizałam wszystko i zaczęłam ssać wargi i pieścić językiem łechtaczkę. Kaśka jęczała, zapytałam dobrze Ci suko, usłyszałam, zajebiście. Teraz ja zatopiłam palce w jej wnętrzu, czułam jaka jest luźna, złożyłam dłoń i wsadziłam, zaczęłam ją pierdolić wkładając złożoną dłoń przy wyciąganiu rozkładałam, drugą ręką ugniatałam jej cyca, głośno jęczała łapiąc mnie za rękę i pomagając mi, w jej piździe słychać było chlupotanie i wyciekały soki. A ja się wyżywałam na niej, wstrząs oznajmił mi że moja przyjaciółka potrzebuje chwili odpoczynku. Zaczęliśmy się całować by po chwili wrócić do nie dokończonego napoju, zapytała czy nie mam ochoty na wspólne obciąganie kutasa jej kochankowi, powiedziałam że od ślubu pierdoli mnie tylko jeden facet i niech tak zostanie, nie mam zamiaru się skurwić. Jak się potem okazało Kaśka zaplanowała inny scenariusz dla mnie.
Autor: Małgorzata
2 komentarze
Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.
bella
hej. pisz co dalej. super opowiadanie
Andrzej1998
Pisz dalszą część, z chęcią przeczytam.
Ta mnie strasznie podniecila