Mecz trwał aż za długo w pierwszej połowie nie szło nam za bardzo na początku, ale dostałam jakoś mobilizacji i wzięłam się w garść, na szczęście pierwsza połowa wygrana uff źle nie było, do Daniela przyszedł jakiś kolega i o czymś rozmawiają hmm nie idę im przeszkadzać, bo patrzą się na laski z klubu, ale Daniel co chwile patrzy się również na mnie tak jakby mnie do nich porównywał ciekawe co on sobie w tej głowie myśli chciałabym wejść w jego głowę i zobaczyć to wszytko co o mnie sądzi tak się zamyśliłam, że straciłam go z pola widzenia, ale to nic pewnie gdzieś poszedł do jakieś laski zagadać hmm mam być zazdrosna? Nagle poczułam jak ktoś mnie obejmuje
- Dałaś czadu mała
- Hehe. Dziękuję... Nie siedzisz już z kolegą?
- Nie, mam bardziej interesujące rzeczy do roboty
- Hmmm co ma przykład?
- Patrzeć się w Twoje oczka tak jak teraz i może hmmm pocałować? Należy Ci się
- Przestań, mieliśmy się tak nie pokazywać przecież
- Walić innych, nie mogę się powstrzymać żeby Cię nie przytulić i mieć po prostu w ramionach skoro jesteś tak blisko
- Koleżanki beda zazdrosne
- Żartujesz? Nie ma równej Tobie
- Głupoty gadasz, jest ich tu wiele
- Nie sądzę
- Dobra ide dalej grać
- powodzenia!
Pocalował mnie w policzko i poszłam dalej na boisko znów zaczęliśmy prowadząc tym razem szło nam wyśmienicie
- Chodzisz z Danielem?
- Haha. A czemu pytasz?
- widziałam jak się cały czas na Ciebie gapi, pasujecie do siebie, dobra para by z was była
- Przestań, po prostu na razie się poznajemy
- Calujac i tulac?
- To nie tak jak myślisz
W tym samym momencie popatrzylam na niego i traf chciał leciała na mnie piłka z dużą prędkością, nie zdążyłam zareagować i dostałam w twarz, upadłam na boisko, widziałam tylko strach w oczach innych, i Daniela, który już do mnie biegł.
Obudziłam się w szpitalu, nie wiedziałam co dokładnie się stało, przy moim łóżku siedział on...trzymając mnie za rękę..
- O cześć księżniczko, i jak się czujesz?
- Nie wiem, co się stało?
- Dostałaś w twarz piłka i upadłaś na boisko uderzając mocno głową, masz zszytą ranę z tyłu głowy, nie podnosi się szybko. Zadzwoniłem po pogotowie I o to jesteś tutaj
- A moi rodzice? Wiedzą?
- Tak o wszytko zadbałem, będą tu za godzine, a teraz się nie przemęczaj ja zaraz jadę, bo muszę zawieść Twoje zwolnienie do szkoły
- Nie, poczekaj ze mną
- Śpij kochanie, będę jutro. Twój telefon leży pod poduszka pisał do Ciebie jakiś Krystianek
- Co pisał?
- zobacz sama
" Kocham Cię najmocniej na świecie, będziesz tylko moja na zawsze "
- Idiota...
- Coś nie tak?
- Nie, po prostu gra mi już na nerwach
- Dlaczego? Kto to?
- Mój były, nie chce mi dać spokoju
- Mam z nim pogadać?
- Nie trzeba jak zobaczy nas razem to da spokój
- Ale...
- Tak wiem nie jesteśmy razem, ale ja..
- Co Ty?
- Bardzo Cię lubię
- Ja Ciebie też, bardzo ale to bardzo
- Nie powiem Ci, że Cię kocham, bo jeszcze aż na tyle Cię nie znam
- Wiem słoneczko. To ja uciekam, bo widziałem, że Twoi rodzice już przyjechali to papa
- Pa!
Pocalował mnie w usta i poszedł, wychodząc jeszcze się uśmiechnął miał ten swój uśmiech cudny nie ma co a usta jakie słodkie o jej, w ogóle on cały był słodki, bardzo mną się opiekuje
- Jejku. Kochanie co Ci się stało?
- Nic, mamo
- Przecież widzę
- Oj dostałam mocno piłka i upadłam
- Mówiłam, że ta Twoja siatkówka jest niebezpieczna
- Przestań, to moja pasja!
- Dobrze. Już się uspokoj. A w ogóle co To za młody człowiek? Jest to Twój chłopak?
- Nie, to znaczy jeszcze nie
- Ooo, moja córka zakochana
- Oj przestań mamo
- Jedziemy do domu, co mamy Ci przywieść?
- Jakąś piżamę, ręcznik i kosmetyczkę i może kilka owoców
- Dobrze, do zobacz kochanie
- Paa!
Zawsze miałam bardzo dobre kontakty z mamą i tatą czasami gorzej było z bratem, a to normalne w każde rodzeństwo się zaprzecza.
" putum! "
- I jak się czujesz?
To Daniel ale on strasznie się martwi
- A już lepiej, chociaż czuje się troszkę lepiej jak jesteś obok
- Hehe, kochana
- To Ty jesteś kochany, dziękuje Ci za wszytko
- Coś Ty nie masz za co dziękować kochana po prostu się przestraszyłem, wygladalas jakbyś miała zaraz umrzeć i wtedy zrozumiałem, że muszę być przy Tobie zawsze. Przy takiej małej niezdarze heh
- Oj oj, tak na prawdę to się zapatrzylam
- Na?
- Na kogoś ;*
- był tam jakiś konkretny chłopak?
- Tak ;*
- Kto taki?
- Ty!
- Przestań kochanie, główka Cię boli? ;*
- Tak, troszkę hehe ;D
- Bardzo mi przykro, ale muszę już spadac, bo teraz ja idę na trening
- Dobrze, pa
- Papa, uważaj tam w tym szpitalu
- Tak jest
---------#-------
Starczy ;D
2 komentarze
Malawasaczka03
Jej, megaaa!!
KtosInny
@Malawasaczka03 dziękuję!
cukiereczek1
Niech ona będzie z Danielem czekam na kolejną z niecierpliwością
KtosInny
@cukiereczek1 spokojnie, wszytko wyjdzie w czasie ;*