Pierwszy krok 10

Mecz trwał aż za długo w pierwszej połowie nie szło nam za bardzo na początku, ale dostałam jakoś mobilizacji i wzięłam się w garść, na szczęście pierwsza połowa wygrana uff źle nie było, do Daniela przyszedł jakiś kolega i o czymś rozmawiają hmm nie idę im przeszkadzać, bo patrzą się na laski z klubu, ale Daniel co chwile patrzy się również na mnie tak jakby mnie do nich porównywał ciekawe co on sobie w tej głowie myśli chciałabym wejść w jego głowę i zobaczyć to wszytko co o mnie sądzi tak się zamyśliłam, że straciłam go z pola widzenia, ale to nic pewnie gdzieś poszedł do jakieś laski zagadać hmm mam być zazdrosna? Nagle poczułam jak ktoś mnie obejmuje  
- Dałaś czadu mała  
- Hehe. Dziękuję... Nie siedzisz już z kolegą?  
- Nie, mam bardziej interesujące rzeczy do roboty  
- Hmmm co ma przykład?  
- Patrzeć się w Twoje oczka tak jak teraz i może hmmm pocałować? Należy Ci się  
- Przestań, mieliśmy się tak nie pokazywać przecież  
- Walić innych, nie mogę się powstrzymać żeby Cię nie przytulić i mieć po prostu w ramionach skoro jesteś tak blisko  
- Koleżanki beda zazdrosne  
- Żartujesz? Nie ma równej Tobie  
- Głupoty gadasz, jest ich tu wiele
- Nie sądzę  
- Dobra ide dalej grać
- powodzenia!  

Pocalował mnie w policzko i poszłam dalej na boisko znów zaczęliśmy prowadząc tym razem szło nam wyśmienicie  

- Chodzisz z Danielem?  
- Haha. A czemu pytasz?  
- widziałam jak się cały czas na Ciebie gapi, pasujecie do siebie, dobra para by z was była
- Przestań, po prostu na razie się poznajemy
- Calujac i tulac?
- To nie tak jak myślisz  

W tym samym momencie popatrzylam na niego i traf chciał leciała na mnie piłka z dużą prędkością, nie zdążyłam zareagować i dostałam w twarz, upadłam na boisko, widziałam tylko strach w oczach innych, i Daniela, który już do mnie biegł.  

Obudziłam się w szpitalu, nie wiedziałam co dokładnie się stało, przy moim łóżku siedział on...trzymając mnie za rękę..  

- O cześć księżniczko, i jak się czujesz?  
- Nie wiem, co się stało?  
- Dostałaś w twarz piłka i upadłaś na boisko uderzając mocno głową, masz zszytą ranę z tyłu głowy, nie podnosi się szybko. Zadzwoniłem po pogotowie I o to jesteś tutaj  
- A moi rodzice? Wiedzą?  
- Tak o wszytko zadbałem, będą tu za godzine, a teraz się nie przemęczaj ja zaraz jadę, bo muszę zawieść Twoje zwolnienie do szkoły  
- Nie, poczekaj ze mną  
- Śpij kochanie, będę jutro. Twój telefon leży pod poduszka pisał do Ciebie jakiś Krystianek
- Co pisał?  
- zobacz sama  

" Kocham Cię najmocniej na świecie, będziesz tylko moja na zawsze "

- Idiota...  
- Coś nie tak?  
- Nie, po prostu gra mi już na nerwach  
- Dlaczego? Kto to?  
- Mój były, nie chce mi dać spokoju  
- Mam z nim pogadać?  
- Nie trzeba jak zobaczy nas razem to da spokój  
- Ale...  
- Tak wiem nie jesteśmy razem, ale ja..  
- Co Ty?  
- Bardzo Cię lubię  
- Ja Ciebie też, bardzo ale to bardzo  
- Nie powiem Ci, że Cię kocham, bo jeszcze aż na tyle Cię nie znam  
- Wiem słoneczko. To ja uciekam, bo widziałem, że Twoi rodzice już przyjechali to papa  
- Pa!  

Pocalował mnie w usta i poszedł, wychodząc jeszcze się uśmiechnął miał ten swój uśmiech cudny nie ma co a usta jakie słodkie o jej, w ogóle on cały był słodki, bardzo mną się opiekuje  

- Jejku. Kochanie co Ci się stało?  
- Nic, mamo
- Przecież widzę
- Oj dostałam mocno piłka i upadłam  
- Mówiłam, że ta Twoja siatkówka jest niebezpieczna  
- Przestań, to moja pasja!  
- Dobrze. Już się uspokoj. A w ogóle co To za młody człowiek? Jest to Twój chłopak?  
- Nie, to znaczy jeszcze nie  
- Ooo, moja córka zakochana  
- Oj przestań mamo
- Jedziemy do domu, co mamy Ci przywieść?  
- Jakąś piżamę, ręcznik i kosmetyczkę i może kilka owoców  
- Dobrze, do zobacz kochanie  
- Paa!  

Zawsze miałam bardzo dobre kontakty z mamą i tatą czasami gorzej było z bratem, a to normalne w każde rodzeństwo się zaprzecza.  

" putum! "
- I jak się czujesz? ;)

To Daniel ale on strasznie się martwi  
- A już lepiej, chociaż czuje się troszkę lepiej jak jesteś obok ;)
- Hehe, kochana ;)
- To Ty jesteś kochany, dziękuje Ci za wszytko
- Coś Ty nie masz za co dziękować kochana po prostu się przestraszyłem, wygladalas jakbyś miała zaraz umrzeć i wtedy zrozumiałem, że muszę być przy Tobie zawsze. Przy takiej małej niezdarze heh :*
- Oj oj, tak na prawdę to się zapatrzylam
- Na?  
- Na kogoś ;*
- był tam jakiś konkretny chłopak?
- Tak ;*
- Kto taki?  
- Ty!  
- Przestań kochanie, główka Cię boli? ;*
- Tak, troszkę hehe ;D
- Bardzo mi przykro, ale muszę już spadac, bo teraz ja idę na trening  
- Dobrze, pa
- Papa, uważaj tam w tym szpitalu :)
- Tak jest ;)

---------#-------
Starczy ;D

KtosInny

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 955 słów i 4810 znaków, zaktualizowała 20 lut 2017.

2 komentarze

 
  • Użytkownik Malawasaczka03

    Jej, megaaa!!:*

    20 lut 2017

  • Użytkownik KtosInny

    @Malawasaczka03 dziękuję!  ;)

    20 lut 2017

  • Użytkownik cukiereczek1

    Niech ona będzie z Danielem :* :) czekam na kolejną z niecierpliwością :*

    20 lut 2017

  • Użytkownik KtosInny

    @cukiereczek1 spokojnie, wszytko wyjdzie w czasie ;*

    20 lut 2017