Pani Śmierć (cz.3)

- Co mam przez to rozumieć?- zapytałam skołowana  
- Czy ty na prawdę chcesz umrzeć? Jesteś pewna, że nie przestraszysz się nagle Śmierci i tęsknoty za maleńkimi przyjemnościami jakie czasami daje człowiekowi ten świat?
- Jestem o tym święcie przekonana! Ale jak mam ze sobą skończyć, skoro tabletki to zły sposób?  
- Dowiesz się w...
- Boże na śmierć zapomniałam...!
- Nie bluźnij!
  No tak... Przecież Śmierć to potężna osoba, którą należy szanować. Równa jest Bogu... Ideologia przekazana mi częściowo przez Darię (tak nazywa się tajemnicza farmaceutka) jeszcze nie zdążyła zupełnie zmienić mojego sposobu postrzegania... Ale coś sprawia, że chcę by tak się stało, choć jestem pełna wątpliwości. Może dzieje się tak dlatego, że znajduję się pod wpływem tak uroczej osoby jak Daria... Może chcę tylko spełnić jej oczekiwania, bo... Coś mnie w niej urzekło, pragnę być blisko tej kobiety...
- Przecież mama odchodzi od zmysłów! Muszę wrócić do domu!
- A co z twoimi zamierzeniami?
- Są nadal aktualne!
- Więc dlaczego chcesz iść?
- Martwię się o mamę...
- Teraz nic nie jest ważniejsze od Śmierci! Mama, dom, szkoła, znajomi, dotychczasowe obowiązki, to elementy doczesnego życia, które właśnie kończysz. Zaczniesz teraz nowy, ostatni etap tego życia. Będzie stosunkowo dość krótki, ale niezwykle owocny... Nie wrócisz do domu. On jest w poprzednim rozdziale. Zabiorę cię ze sobą...
- Jak to? Gdzie chce mnie pani zabrać? To zaszło za daleko! Źle mnie pani zrozumiała. Ja chcę umrzeć, jak przeciętny samobójca! Nie potrzebuję przygotowania. Potrzebuję tylko spokoju! Muszę już iść! Niech mnie pani wypuści!
- Wstałam i ruszyłam w stronę drzwi. Przestałam czuć się bezpiecznie. Ta kobieta nie zachowywała się normalnie. Zaplanowała moje dalsze życie, nie uwzględniając mojego zdania, po kilku godzinach znajomości. Bardzo dziwnie zapoczątkowanej znajomości. Dopiero teraz zdałam sobie sprawę z tego, w jak niecodziennej sytuacji się znalazłam.
- Stój! Mam rozumieć, że chcesz wrócić do domu, w jakikolwiek sposób zniszczyć swój organizm i skonać jak zaniedbane zwierzę?!
- Może...! - krzyknęłam.
- A może wcale nie chcesz umrzeć?
- Chcę!  
- A może się boisz? Może chcesz zostać na tym świecie?
- Nie! Dobrze pani wie jak beznadziejne jest moje życie!
- Więc zakończ je pięknie! Pozwól mi sobie pomóc! Proszę! Nie chcę byś była kolejnym samobójcą czującym wstyd, podczas spotkania ze Śmiercią. Zasługujesz na to, by czuć się wtedy lekko i dobrze. Zostań ze mną. Będziesz tęsknić za porzuconymi elementami tego życia. Najbardziej za ludźmi. Ale oni prócz miłych wspomnień dali ci cierpienie! Przy nich czułaś stres, strach, tremę, skrępowanie. Przy mnie nigdy więcej nie posmakujesz tych przykrych doznań. Sylwio, moja piękna... Proszę!
No dobrze. Pora rzucić się na głęboką wodę! Nie mam już nic do stracenia. Wiem doskonale, że chcę umrzeć. Odejdę niedługo. Nic nie może mi zaszkodzić. Człowiek boi się tego, co może uczynić kolejną chwilę nieprzyjemną, utrudnić mu dalsze życie, zniszczyć przyszłość... Ale ja nie będę żyć dalej. Nie będę mieć przyszłości.
- Dobrze. Idę z panią! Niech się dzieje wola...
- Śmierci, moja droga. Śmierci! Mów mi Daria.
- Ok. więc gdzie mnie zabierzesz, Dario?
- Cierpliwości, kotku. Niech to będzie niespodzianka.
- No dobrze.
Poczułam cudowny spokój i beztroskę. Przestałam martwić się o mamę, mieć wyrzuty sumienia. Jakbym była odurzona... Wspaniały stan. Odurzona wolnością. Wizja śmierci dała mi wolność i swobodę, za którą tak tęskniłam.
Ja i Daria po chwili opuściłyśmy aptekę. Kiedy sprzątała, gasiła światła, zamykała drzwi nie rozmawiałyśmy już o Śmierci. Plotkowałyśmy, niczym najlepsze przyjaciółki o naszych znajomych, jej pracodawcach, moich nauczycielach. Żartowałyśmy. Jednak wciąż czułam, że Daria daje mi do zrozumienia, iż właśnie pożegnałam się ze wszystkim, o czym opowiadam.

Maintanos

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 722 słów i 4110 znaków.

4 komentarze

 
  • Użytkownik Maintanos

    Skoro tak już zabieram się do pracy. :)

    4 cze 2014

  • Użytkownik Cam

    Wow... Bardzo intrygujące ;) Czekam na więcej, kurde ale mnie ciekawi jak się to skończy :)

    1 cze 2014

  • Użytkownik Maintanos

    Postaram się z całych sił dodać kolejną część jak najszybciej. :)

    28 maj 2014