Kochanie czekałam na Ciebie tak długo, Rozdział 4

Kiedy doleciałam na miejsce, przywitałam się z ciocią i cieszyłam się jej szczęściem, jej śliczną córeczką. Później poszłam rozpakować swoje rzeczy i oglądałam piękne widoki z okna.

-Chris-

Dzisiaj w szkole rzeczywiście jej nie było, szkoda, że tak długo jej nie zobaczę. Polubiłem ją mimo , że widzieliśmy się tylko raz, ale taka świetna dziewczyna pewnie ma chłopaka, albo kogoś na oku. Muszę się czegoś o niej dowiedzieć.

-Emi-

Zdziwiło mnie to, że Chris wypytywał mnie o Viktorie, oto jakie lubi filmy, jakiej muzyki słucha, jakie ma zainteresowania. Wydawało mi się, że mu się spodobała, oby nie robił sobie jakiś wielkich nadziei, bo ona nie widzi świata po za tym Bradem, szczerze mówiąc to on zaczął się jakoś inaczej zachowywać, muszę opowiedzieć o tym Viki.

-Viktoria-

-No hej Emi, co tam słychać, co u ciebie? Co u Brada?

-U mnie wszystko po staremu, ale zachowanie Brada było trochę inne niż zawsze. Przyszedł do szkoły i miał obcięte i postawione na żel włosy, co zupełnie do niego nie pasowało, a na przerwach nie czytał już tych książek tylko słuchał muzyki prawie cały dzień, to trochę dziwne.

Zdziwiłam się jak i zmartwiłam tym co powiedziała mi Emi, Brad nigdy specjalnie nie przykuwał uwagi do swoich włosów, a tu taka zmiana, no ale każdy kiedyś potrzebuje zmian, oby za tym nie kryło się coś złego.

Chciałam na chwile nie myśleć o tych wszystkich sprawach, kłopotach, dziwnym zachowaniu Brada, więc poszłam na spacer nad morze odetchnąć świeżym powietrzem i pozwiedzać okolice, to z pewnością dobrze mi zrobi.