Fałszywa zdrada XIII

Nigdy nie był za zemstą, ale tego tak nie widział. Chciał tylko by Jolka dowiedziała się prawdy. By wiedziała, że on nigdy nie był w stanie jej zdradzić. Choć sam na samym początku miał wątpliwości czy naprawdę nie był w stanie tego zrobić. i tak naprawdę wiedział, że to nie będzie łatwe. Musiał bardzo się wysilić, żeby nie wyszło nic na jaw.


IX.
     Budzik... Nie miłosiernie denerwujący dźwięk przebijał się falami do jej głowy. Pobudka. Praca na nią czeka. Zaledwie dwa dni temu stanęła prawie oko w oko z Andrzejem. Ale tamtego dnia a raczej o drugiej w nocy podkreśliła stare życie grubą i nieścieralną linią.
- Zaczynam nowe życie, ale teraz zaczynam je dobrze. Aż w końcu znajdę szczęscie... - nie pamiętała gdzie to słyszała ale zapadło jej w pamięć. Mimo woli uśmiechnęła się do siebie. Przecież ma życie zacząć od nowa. Tylko nie tak jak wtedy, gdy dowiedziała się o jego zdradzie.  
     Wstała z łóżka i poszła pod prysznic. Wzięła krótki i szybki prysznic. taki chłodniejszy dla przebudzenia. Ubrała się w swój ulubiony jasnofioletowy kostium z sukienką do kolan. Włosy zostawiła rozpuszczone. Lubiła jak na wietrze powiewały. Szczególnie kiedy ma świeżo umyte. Wtedy czuje ich zapach.  
     Kiedy wyszła z bloku, w drodze do samochodu minęła mężczyzne, który popatrzył na nią i szeroko się uśmiechnął. Odwzajemniła się tym samym. Poczuła, że wraca jej chęć do życia. A dzień zaczął się dużo lepiej.

malutenka52

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 280 słów i 1508 znaków.

3 komentarze

 
  • ana

    kiedy nastepna czesc?

    6 lip 2014

  • anka

    super, dawaj kolejna

    29 cze 2014

  • monia

    świetne :* czekam na kolejną

    30 maj 2014