Fałszywa zdrada cz. VII

Wieczorem kiedy wróciła do mieszkania po raz setny przejrzała się w lustrze i była zadowolona. jednak po raz setny również pomyślała, że Andrzejowi spodobała się by jej fryzura. Włosy ścięła do ucha i rozjaśniła trochę pasemek. Potrząsnęła głową, aby wyrzucić z niej myśli o nim. Poczuła jak burczy jej w brzuchu i uświadomiła sobie, że od rana zjadła tylko jedna kanapkę na śniadanie. Zajrzała do lodówki:
- Hmm... - powiedziała na głos - zjem naleśniki z serem.
Sięgała po mleko, gdy zadzwonił telefon. Najchętniej by nie odbierała, ale to mogło być z pracy. Podeszła do telefonu. Zerknęła na ekran, gdzie wyświetlił się numer matki. Odebrała:
- Halo?
- Joluś to ja, mama. Jak się czujesz?
- Hej mamo. Dobrze, wiesz co byłam dziś u fryzjera i obcięłam włosy.
- To dobrze. Kochanie dzwonie by się spytać, czy przyjedziesz do nas w niedziele na obiad.
- Przyjadę. Nawet pomyślałam sobie, że wpadnę w sobotę to zostanę na noc. Co ty na to?
- Wspaniale. Słuchaj, jest jeszcze taka sprawa.
- Słucham?
- Bo był u nas Andrzej i...
- Mamo przestań.
-Ale córuś..
- Mamo nie. Dość. Nie chce nigdy w życiu o nim więcej słyszeć. To jest zamknięty rozdział mojego życia. Dobrze?
- Dobrze. Kocham cię i zrobię dla ciebie wszystko.
- Dziękuje. Mamuś kończę, bo jestem głodna. Widzimy się w sobotę. Okej?
- Okej. Do widzenia kochanie.
- Do widzenia.
     Po rozłączeniu się z matką postanowiła napisać do Andrzeja. wyszukała w telefonie jego numeru i zaczęła pisać : "Drogi Andrzeju, życzę sobie żebyś...."



     ".... żebyś raz na zawsze dał spokój zarówno mnie jak i moim najbliższym. Nie nachodź ich i nie opowiadaj im żadnych łzawych historyjek o tym, że bardzo mnie kochasz i nie możesz beze mnie żyć. Co prawda do końca nie wiem co naopowiadałeś moim rodzicom i tak naprawdę ma to gdzieś. Złamałeś moje serce, więc teraz pozwól mi w spokoju je sobie posklejać. Życzę ci miłego życia ze swoją Anulką. Żegnam.". Co prawda spodziewał się zupełnie czego innego. Miał nadzieje, że matka namówi ją na rozmowę z nim. "Trudno" - pomyślał - "Znajdę inny sposób by ją odzyskać". Tak naprawdę wiedział, że musi zrobić wszystko, aby Jolka dowiedziała się co tak naprawdę wydarzyło się tamtego wieczoru w hotelu. "Może gdyby..." w jego głowie zaczął rodzić się plan. Musiał tylko znaleźć kogoś kto mu pomoże.

malutenka52

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 468 słów i 2497 znaków.

1 komentarz

 
  • kromka

    ejj no w takim momęcie ;d
    prosze dodaj szybciej kolejną cześc
    pozdrawiam :0

    26 wrz 2013