Księga na ciałach wyryta: Krwawa Korona
Bird Fortis przecinał zamkowe korytarze niczym strzała, niemalże pędząc w kierunku celu swojej wędrówki. Co zakręt oglądał się nerwowo wokół siebie, kilkukrotnie ...
Bird Fortis przecinał zamkowe korytarze niczym strzała, niemalże pędząc w kierunku celu swojej wędrówki. Co zakręt oglądał się nerwowo wokół siebie, kilkukrotnie ...
- Wstawaj Harry ! - Co chcesz Ron ? - zapytał Harry. - jest sobota. - No nic, już wszyscy wrócili z Hogsmeade. - oznajmił Ron. - No Ron, przecież to logiczne, wątpie żeby ...
-Przyznaj się - spojrzałem z poważnym wyrazem twarzy na Daniela. Był ode mnie wyższy i patrzył na mnie z uśmieszkiem kłamcy ale ja chciałem na nim wymusić tylko " ...
Rano Harry, Ron i Hermiona siedzieli w salonie Gryfonów. Veronika jeszcze spała. - Chyba nie możecie być na siebie wiecznie obrażeni. - powiedziała Hermiona. - Tak ale ja na ...
II Właśnie wpychał do ust ostatni kawałek racji żywnościowej, gdy dotarły do niego odgłosy rozmowy. Było za późno by ukryć swą obecność, jedyną możliwością ...
Rozsadowiwszy się w stołówce zaczęli dalej dyskutować na różnorakie tematy. Nie widzieli nikogo z innych ‘’sekcji’’ lecz było dużo standardowych pracowników ...
Rano gdy wszyscy już zjedli śniadanie, czekała ich lekcja obrony przed czarną magią. Lekcja ta minęła szybko, gdy nadeszła pora na obiad, wszyscy udali się do Wielkiej ...
Przepraszam, że dzisiaj tak krótko, jutro postaram się wam to wynagrodzić jakimś dłuższym opowiadaniem. Mogę was zapewnić, że trochę się będzie działo. Dzień 3 ...
Cześć. Szczerze, chciałbym wam powiedzieć kiedy next ale naprawde nie wiem. Pisze kilka opowiadań naraz, mam nadzieje że czytacie i wam sie podobają. Staram sie co chwilę ...
I choć było już późno to idąc schodami do góry czułem na sobie spojrzenia sąsiadów. Szuranie laczków emerytów przy moim słuchu było słyszalne niczym bzyczenie muchy ...
Dni mijały szybko, gdy wstali była sobota. Veronika i Harry nie odzywali się do siebie, a gdy Harry chciał z nią porozmawiać, ta szybko coś wymyślała aby uniknąć tego ...
- Czyżby przemoc i alkoholizm nie były wystarczającym powodem? – prychnęła Patrycja. – Gościu potrzebuje pomocy. Dlatego wkrótce wyślę go w ostatnią podróż. - Nie ...
Rozdział 6 - CISZA PRZED BURZĄ Kolejne lekcje teleportacji przebiegały nadspodziewanie dobrze. Dziewczyny pracowały z zapałem, dając z siebie wszystko. A to co robiła Ania ...
Pewnego słonecznego dnia Ja wraz z moją wspaniałą babcią postanowiłem posprzątać bardzo dawno nieodwiedzany strych, więc po krótkiej chwili namysłu zabraliśmy się do ...