Moja miłość (dni następne cz. 4)
- Dni mijaly jak szalone. Nie zdarzylam się obrocic, a rodzice przyjechali. W tym momencie mialam zamiar udac się do Seana. Gdy ich zobaczylam szczeka mi opadla, a oczy zrobily ...
- Dni mijaly jak szalone. Nie zdarzylam się obrocic, a rodzice przyjechali. W tym momencie mialam zamiar udac się do Seana. Gdy ich zobaczylam szczeka mi opadla, a oczy zrobily ...
Kwadrans później siedziałam w aucie ojca, nie mogąc dojść do siebie. Tata co chwile zerkał w moją stronę, a mnie zaczęło to już powoli denerwować. Chociaż nie ...
Kędzierzawy prowadzi mnie za rękę po drewnianych schodach na drugie piętro. Cały czas zastanawiam się co kombinuje, jak wszystko się potoczy.. Nie mam pojęcia. Otwiera ...
Okej... Dobra... Głęboki wdech, wydech i zaczynam. Marzenia są dla idiotów. Dla tych, co mają za dużo wolnego czasu i niewiedzą co z nim robić. Są dla tych, którzy nie ...
"O dziewczynie, która okazała się być mną" cz. 32 ***** Zuza ***** Następnego dnia wstałyśmy kompletnie nie wyspane. Przez pól nocy zajadałyśmy się ...
Weszłam do klubu, lekko dygocząc. Należę do osób, które lubią ciepło i zawsze narzekam na zimę, choć uwielbiam tą porę roku. Usiadłam przy barze i zamówiłam drinka ...
W Berlinie fajne jest jedynie to, że można w nim zniknąć. Po raz pierwszy spróbowałam w parku Tiergarten: ogromny teren, a jednak za mały. W lesie Tegeler Forst jest zbyt ...
Drobna brunetka zawzięcie stukała w klawiaturę białego laptopa. Po kilku minutach wytężonej pracy odchyliła się na obrotowym skórzanym fotelu i spojrzała z zadowoleniem ...
- Eee... - Nie potrafiłam powiedzieć ani słowa. Tylko się na niego patrzyłam. Co on ma takiego w sobie, że moje nogi robią się jak z waty ? Jego oczy są... takie piękne ...
Jak wytłumaczy dziecku, że jego rodzina się rozpada? co zrobić by nie czuło się winne, by nie obwiniało się za tą sytuację? nie wiadomo. Musimy okazać mu dużo ...
,,Kwiaty?hmm.... Jak miło...co to?- mówię pokazując na duży kamień na środku łąki, a na tym kamieniu coś błyszczy. Podchodzę tam i przyglądam się-To...to ...
Światła zgasły, nie paliło się nic, nawet nadzieja schowana pod moim czarnym płaszczem kupionym gdzieś w jakimś dizajnerskim lokalu, którego nazwy nawet nie pamiętam ...
Nie było z nami jeszcze najlepiej, bo żałoba wciąż trwała, ale udało nam się pozbierać na tyle, by mimo nieobecności na kawalerskim Jacksona i panieńskim Alexii ...
Nie pisałam od pół roku. Wyszłam z wprawy. Ale powstało to czyli 8 część opowiadania. Wczoraj poszliśmy we trójkę na umówione zakupy związane z dzisiejszym wyjazdem ...