Erotyczne - str 338

  • To tylko Układ? Cz.1

    Scarlett On nawet nie wie, że istnieję. Spoglądam na niego ukradkiem na sam koniec sali wykładowej. Tak proszę państwa... Justin, mój wykładowca. Jestem w nim zakochana od ...

  • Swaty 38

    „Należy się taką damulkę porządnie wyobracać! Ciasną dziurkę trza elegancko przepchać, żeby paniusia wracała do domu z rozepchaną kuciapką.” - Paniusiu… ja ...

  • Osaczona 9

    Zrobiony własnoręcznie moją najlepszą szminką napis PRAGNĘ CIĘ, na jednej ze ścian mojej sypialni dobitnie świadczył o tym, jak wielka była moja desperacja. Byłam ...

  • Prezent - niespodzianka cz.2

    Prezent- niespodzianka cd. Cz. 2 Środa następnego tygodnia, Magda wpada do domy jak taka burza gradowa i unikając Anki chowa się swoim pokoju? - Co jest? Coś nie wyszło? ...

  • Kolega z klasy

    Jest późna wieczór. Nie mogę spać więc wychodzę, aby przejść się po plaży. Jest ciepło, dlatego zakładam krótkie spodenki i zwiewną bluzeczkę. Idę zamyślona i ...

  • Mroczny kamień (I)

    Tytuł oryginału: "The Dark Stone" Autor oryginału: Rawly Rawls Utwór ten jest fikcją literacką. Wszelkie nazwy postaci, miejsc i zdarzeń są wytworem wyobraźni ...

  • Emigrantki 17.

    Lekka opuchlizna na policzku i ból po wyrwanym kosmyku włosów były jedynymi ranami fizycznymi Oli. Ran psychicznych miała znacznie więcej i dla dziewczyn było pewne, że ...

  • Marek

    Przyszła środa, pierwsza po moim powrocie z Hanoweru. Jak zwykle w środę poszłam do mojego zakładu kosmetycznego, Ewa zrobiła swoje, po Ewie dobrał się do mnie Marek ...

  • Kłamca (I)

    W deszczowy dzień, na pustym skrzyżowaniu, ktoś obcy wsiada do auta Mari. I to właśnie jest początek jej kłopotów, bo seksowny mężczyzna o nieciekawej, mrocznej ...

  • Zdzi*a cz. XII

    Jechaliśmy do mieszkania w dzikim pędzie. Całe szczęście, że auto zostawiłem nieopodal okna, którym zwialiśmy z miejsca zbrodni. Inaczej mogłoby być z nami krucho ...

  • Swaty. 23

    Podniecony, odurzony alkoholem, całując, jednocześnie coraz mniej delikatnie suwał dłoń po piersiach nauczycielki. - Mój panie... czy aby nie nazbyt śmiało sobie ...