Leżałem tak, oparty o miękkie uda Elwiry, mając na sobie gorące ciało jej matki. Dochodząc do siebie po intensywnym orgazmie masowałem spore piersi Anety. Czułem jej szybkie bicie serca, i przez parę ładnych minut nie chciało mi się z niej wychodzić. Elwira przerwała ciszę.
E: i jak Marku?
M: wspaniale. bardzo podniecający z was duecik.
A: mogę już położyć się obok, Panie?
M: oczywiście.
Aneta zeszła ze mnie ostrożnie i położyła się obok. Poczułem jej dłoń na penisie.
M: co robisz?
A: Podziwiam. Mogę?
M: możesz. Ale narazię daj mu odpocząć (powiedziałem z uśmiechem).
Spojrzałem na zegarek, dochodziła 15. Dziewczyny były u mnie zaledwie 2 godziny a ja już zaliczyłem dwa porządne orgazmy. i chyba spaliłem trochę kalorii bo zrobiłem się strasznie głodny.
M: Jesteście głodne?
E: Nooo, trochę tak.
M: To zbierajcie się zabieram was na obiad
Niedaleko hotelu była galeria, tam też poszliśmy. Dziewczyny miały ochotę na włoską kuchnie. Podczas obiadu wyszło na to, że spodziewały sie wpaść do mnie na parę godziny. A ja oczekuję, że zostaną ze mną do jutra.
A: Ale my nie jesteśmy przygotowane na nocleg u ciebie. Nie mamy kosmetyków, wygodnych ciuchów, świeżej bielizny.
M: macie tu 300zł, powinno wystarczyć. Kupcie co wam trzeba i spotykamy się za godzinę przy fontannie. Dobra?
Aneta widać, że się wahała, ale Elwira, wzięła ode mnie pieniądze i z entuzjazmem zadecydowała za matkę.
E: Pewnie!
Gdy moje towarzyszki poszły na zakupy, ja wyszedłem na papierosa przed galerie. Sam nie wiem czemu wysłałem Tomkowi mmsa ze zdjęciem, które zrobiłem Anecie i Elwirze trzy godziny temu z podpisem "Dzięki za dobrą radę przyjacielu".
Nie minęła minuta jak zadzwonił.
T: Kurwa! stary co ma znaczyć to zdjęcie!?
M: Poszedłem za twoją radą i zaliczyłem.
T: Miałeś zaliczyć jakąś 40letnią sprzątaczkę, a na zdjęciu widzę twojego chuja, i dwie laski, i żadna nie wygląda na 40latkę.
M: Pozwól, że ci przedstawię, po prawej Aneta, i to ta sprzątaczka o, której rozmawialiśmy, a po lewej Elwira - jej córka.
T: Nie... nie wierzę! zaliczyłeś matkę i córkę. Ty zwyrolu! Cicha woda z ciebie Mareczku.
M: Dzięki. Uświadomiłeś mi, że takie okazje nie zdarzają się dwa razy w życiu.
T: Wiesz co w sumie dobrze się składa, że tak wyszło. Dziś znajomy organizuje sex andrzejki. A moja utrzymanka się rozchorowała. Myślałem, żeby wynająć jakąś kurewkę. Ale w takiej sytuacji chyba wolę zaprosić ciebie z dziewczynami. Chyba się podzielisz z kumplem?
M: No w sumie jestem ci to winien, bo gdyby nie ty pewnie piłbym teraz piwo i jadł smażoną rybę gdzieś przy morzu. Ale co to za impreza.
T: No taka domówka, tylko główną atrakcją nie jest alkohol tylko kobiety i sex.
M: Dużo będzie osób?
T: z wami około 10 - 15.
M: No dobra przyjdziemy.
T: Adres i godzinę dostaniesz smsem. Aha, tylko musisz kupić im jakieś kostiumy.
M: Kostiumy?
T: No, takie z sexshopu. Zwrócę ci za nie kasę, więc na cenę nie patrz. Tylko nie kupuj stroju kobiety kot bo już jedna będzie.
M: He he, no dobra. To czekam na informacje i do zobaczenia.
T: Cześć.
Po odłożeniu słuchawki, zacząłem się zastanawiać, a co jeśli dziewczyny się nie zgodzą.. Ale po chwili doszedłem do wniosku, że nie będą miały wyjścia.
Dziewczyny wróciły odmienione. Miały na sobie nowe leginsy i dopasowane bluzki. Nadal wyglądały sexownie pomimo dość codziennych strojów.
Dostałem smsa od Tomka: ul. Morska 10, godzina 19
E: to co teraz robimy Marku?
M: teraz idziemy na nieco inne zakupy, a za 2 godziny na imprezę.
A: Na jaką imprezę?
M: Mój Przyjaciel, który ma wam pomóc zaprosił nas na domówkę.
A: (dość zaskoczona) aha. I idziemy po coś do jedzenia, żeby nie przychodzić z pustymi rękoma tak?
M: Nie, idziemy po stroje dla was, bo to takie przebierane andrzejki.
E: super nie imprezowałam jeszcze z mamą!
M: zatem nie traćmy czasu
Zaprowadziłem je do tego sexshopu w którym byłem w piątek.
Przed wejściem Aneta zatrzymała się.
A: Marku gdzie ty nas ciągniesz?
M: Po stroje tak jak mówiłem.
A: Ale to jest sexshop.
M: A te andrzejki są dla dorosłych więc chyba wszystko się zgadza.
jeśli spodziewałaś się lania wosku i wróżb to nie tym razem.
Aneta była mocno zaskoczona, ale weszła do sklepu.
M: Poszukajcie czegoś dla siebie, tylko sprawnie.
Elwira od razu zniknęła między półkami, Aneta chodziła po sklepie dość speszona.
Aneta pierwsza wróciła do mnie trzymając w ręce pudełko ze strojem pokojówki (wybrała chyba najmniej skąpy strój z oferty sklepu) składał się z czarno-białego fartuszka, stringów w tym samym kolorze i czepka oraz miotełki do kurzu.
Po chwili przyszła też Elwira, jej strój stewardesy był bardziej skąpy. Spódniczka mini sięgająca ledwo za pośladki i bluzka kończąca się z 10 cm nad pępkiem oraz oczywiście furażerka i licznik pasażerów.
M: Gotowe?
A: Tak
E: A ty nic nie bierzesz?
Przyznam zaskoczyła mnie tym pytaniem
E: Chyba mam pomysł co by ci pasowało..
po chwil wróciła z pudełkiem w którym był strój sex ratownika
pomarańczowa dopasowana koszulka z napisem "sex ratownik" i krzyżem ratowniczym, oraz pomarańczowe slipy z napisem z przodu "sprzęt ratunkowy"
Roześmiałem się.
M: ok, biorę wszystko.
Wróciliśmy do hotelu, nieco się odświeżyliśmy i o 18.30 wsiedliśmy do taxówki.
Dziewczyny ukrywały stroje pod płaszczami, ja na strój ratownika nałożyłem normalne ciuchy.
Podjechaliśmy pod wskazany przez Tomka adres. Dom był dość spory ale nie rzucał się w oczy z powodu wysokiego żywopłotu przy ogrodzeniu.
Zadzwoniłem domofonem
- Słucham?
M: Dobry wieczór, my na andrzejki, jesteśmy od Tomka
furtka otworzyła się.
Drzwi otworzył nam Tomek przebrany za... tygrysa
T: witajcie
M: cześć
E A: Dobry wieczór (powiedziały niemal równocześnie)
T: zapraszam
Dziewczyny zdjęły płaszcze (czym wywołały uśmiech Tomka)
Ja też rozebrałem się jeszcze w przedpokoju odsłaniając swój strój.
Zaprowadził nas do dużego salonu, w którym było już trochę przebierańców. Był policjant ze swoją więźniarką, kowboj, kobieta kot, pielęgniarka, jakiś koleś w szlafroku playboya, kobieta w gorsecie i weneckiej masce oraz mulatka - diablica z różkami.
Ludzie byli raczej między 30 a 45 lat, ale nie powiem nie było żadnej kobiety, która nie miałaby w sobie czegoś pociągającego.
Przez pierwsze dwie godziny wyglądało to jak normalna domówka tylko ze skąpo ubranymi ludźmi, gadaliśmy, piliśmy drinki, tańczyliśmy. Tomek już na etapie tańca zaczął obmacywać i całować zarówno Elwirę jak i Anetę. I chyba je to trochę rozluźniło, zwłaszcza starszą z nich.
około 21 Tomek wyszedł na środek salonu.
T: słuchajcie zebraliśmy się tutaj ponieważ dziś Andrzejki. A jak wiemy właścicielem tego domu jest nasz przyjaciel Andrzej (wskazał na policjanta).
Dziękujemy ci za gościnę i mamy małą niespodziankę.
Mówiąc to usadowił Andrzeja na krześle i zapiął mu ręce w kajdanki. Facet siedział spokojny (chyba ufał Tomkowi), po chwili Tomek zawiązał mu oczy aby nic nie widział.
T: Andżeliko zasłoń na moment uszy swojemu mężowi aby nie wiedział co go czeka.
Kobieta w stroju więźniarki zatkała uszy gospodarzowi.
T: Dobra, słuchajcie, trzeba się jakoś odwdzięczyć naszemu Jędrusiowi za gościnę dlatego każda z Pań tu zebranych będzie miała około 3 minuty na zrobienie mu lodzika w podziękowaniu. Potem Andrzej zdecyduje, która była najlepsza.
Elwira i Aneta stały w lekkim szoku, a więźniarka zaczęła ściągać spodnie i slipy swojemu mężowi. Potem zaczęła mu dość delikatnie obciągać, robiła to powoli i namiętnie, ale wystarczająco żeby mu staną.
Pielęgniarka z kolei dużo pracowała języczkiem, powoli oblizywała jego jądra, oraz członka po całej długości. Masując przy tym jego brzuch i tors.
Następna wzięła się za Andrzeja Kobieta Kot, ta masowała mu ręką obejmując ustami tylko jego główkę. Robiła to z dużym wyczuciem pomimo rękawiczek.
Błogi uśmiech nie schodził z twarzy gospodarza.
Tomek skiną na Anetę na znak, że teraz jej kolej.
Aneta uklękła przed już porządnie stojącym fiutem i powoli i metodycznie zaczęła obciągać, z każdym ruchem biorąc coraz głębiej. Nasuwała się tak póki nie dotknęła ustami przyrodzenia. Andrzej nie miał dużego, ale i tak Aneta wzbudziła uznanie zebranych tym co zrobiła.
Kobieta w masce podeszła jako następna, przechyliła krzesło tak, że oparcie opierało się o kanapę, po czym usadowiła się w pozycji 69. Gospodarz nie spodziewał się chyba, że dostanie cipkę prosto pod swój nos, ale od razu zaczął oblizywać ją i łapać przez materiał majteczek. Tajemnicza dama obciągała mu w tym czasie również biorąc do końca i co chwila zasysając.
Przyszła pora na Elwirę, najmłodsza w tym gronie. Z pomocą Tomka postawiła krzesło z powrotem do pionu, uklękła i zaczęła obciąganie w tym swoim zawrotnym tempie. Po minie Andrzeja było widać, że za długo nie wytrzyma takiego sprintu i faktycznie po niespełna 2 minutach jękną głośno, a Maturzystka wypluła na jego kutasa spermę ze swoich ust, odsuwając się. Spojrzała się przepraszająco na ostatnią w kolejce - Diablice, ale ta nie zrażona, że gospodarz już doszedł, zaczęła dokładnie oblizywać jego kutasa ze spermy pomieszanej ze śliną jej poprzedniczek. Jak już wylizała go do czysta wstała i usiadła obok mnie na kanapie.
Tomek podszedł do gospodarza. I rozwiązał mu oczy, oraz odkuł ręce.
T: No dobra szczęściarzu, to teraz zdecyduj, która była najlepsza.
Andrzej: Ciężki wybór, każda robi to dobrze na swój sposób.
T: musisz się zdecydować, bo zwyciężczynie będziesz mógł przetestować jeszcze dziś na inne sposoby.
A: skoro tak stawiasz sprawę, to posmakowała mi cipka którą dostałem pod nos chwilę temu, i chciałbym posmakować jej bardziej.
T: podejrzewasz, która to z Pań zaserwowała ci taką przyjemność?
A: na pewno nie moja żona bo ona zaczęła ten plebiscyt, i na pewno nie Diablica bo czułbym jej kolczyk na języku w trakcie. Obstawiam pokojówkę (spojrzał znacząco na Anetę)
T: Pudło! kolego. Dziś twoja jest Monika czyli nasza tajemnicza zamaskowana Dama
Monika podeszła do Andrzeja, i usiadła mu na kolanach. Na pewno była po 30stce ale ważyła max 50kg i miała może z 160 cm wzrostu. I naprawdę wyglądała jak sex zabaweczka w tym gorsecie i masce.
M: też mi posmakowałeś. Idziemy?
Andrzej uśmiechną się z pożądaniem, wstał z Moniką na rękach i poszedł z nią na górę.
Cdn.
Tak jak do poprzedniej części tak i do tej sugestie mile widziane. Opowiadanie zainspirowane rozmowami z sexczatu.
1 komentarz
Bob
Popraw błędy. Nie da się tego czytać