Rekin biznesu bierze zaszantażowaną sekretarkę cz. 4

Rekin biznesu bierze zaszantażowaną sekretarkę cz. 4Do pracy nieodmiennie przychodziłam w eleganckich szpilkach, spódniczkach, ale przede wszystkim - pończochach. Podniecała mnie myśl, że mam je na sobie, a szef o tym nie wie, gdy na mnie zerka.
Czy zastanawia się – co mam pod spódnicą?

Z czasem nie musiał się zastanawiać… lubiłam podczas pracy, a to założyć nogę na nogę w taki sposób, żeby spódniczka podjechała do góry… a to kucałam, żeby sięgnąć po dokumenty z niższych szuflad… i wówczas także niesforna kiecka czyniła swoje.

Uwielbiałam go tak podjudzać.
A że działanie przynosiło oczekiwany skutek, było aż nadto widoczne w jego oczach. Był wprost rozpalony… rzec by można, rozjuszony…

Wtedy ponawiał próby poderwania mnie, ale ja, demonstracyjnie je odrzucałam.

Historyczka

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 138 słów i 776 znaków.

1 komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż darmowe konto

  • Historyczka

    Komu z Was, Panowie, bardziej podobają się pończochy samonośne, a komu takie do pasa do pończoch?

    1 kwi 2019

  • Aladyn

    @Historyczka  To tak jakbyś zapytała dziecko - kogo kochasz bardziej?  Mamusię, czy tatusia?
    Jestem wielbicielem pończoch, więc moja odpowiedź jest 50/50...czyli podniecają mnie oba rodzaje. Najważniejsze jest, aby je kobieta miała założone.    ;)

    1 kwi 2019

  • jacek795

    @Historyczka dla mnie bardziej podniecające są na pasie

    1 kwi 2019

  • nanoc

    @Historyczka A ja popieram Aladyna to jest właściwe podejście do tematu pończoch, a w ferworze "walki" i tak je podniecająco ściągniemy  :P  :napalony:

    1 kwi 2019