Dramaty - str 27

  • Oblicze łez - Część 3

    Wracając do mieszkania, zajrzałam do skrzynki na listy. Jak zwykle leżały tam rachunki, które przyprawiały mnie o szybsze bicie serca. Na końcu wydobyłam awizo ...

  • Ukojenie 2 – Młody – prolog

    – Trevor! – krzyknęła po raz trzeci Emma. – Za chwilę! – odkrzyknął nastolatek, ignorując, że na niego czeka. Kobieta zamilkła i nadal grzebała się w kuchni ...

  • Szare istnienie - zmiany #25

    – Która godzina? – zapytała Laura. – Po jedenastej. – Zatrzymaj się. – Co? – burknęła Emma; nadal zachowywała się dziwnie. – Pstro. Dupa mi już zdrętwiała ...

  • Oblicze łez - Część 8

    Podniosłam się mimowolnie z kanapy, przechodząc do kuchni. Cokolwiek ode mnie mógł chcieć, wybrał najbardziej niewłaściwy na to dzień. Nalałam sobie szklankę wody ...

  • GROŹNA BUNTOWNICZKA - CZĘŚĆ 8

    Nie miałem pomysłów jak podejść do tej dziewczyny. Wraz z lekarzem postanowiliśmy poczekać, aż przyjdzie. W końcu musiała kiedyś wrócić. Mimo, że wiedziałem gdzie ...

  • Oblicze łez - Część 23

    Schodziłam na dół jak na ścięcie, przypominając sobie dawne czasy. Kilka lat minęło, od kiedy ostatni raz z nimi wyjeżdżałam na podobne akcje. Gdy trafiły do aresztu ...

  • To nie miało tak być – "Pierdol się"

    Rita krzywo się uśmiechnęła. – Zapraszam – rzekł facet, ruszając w głąb korytarza, a następnie po schodach. Dotarli do ładnych dębowych drzwi i po chwili znaleźli ...

  • Dialog

    -W końcu przyszłaś!- rzuciła z nutką zniecierpliwienia w głosie, popijając czekoladowe cappuccino. Patrzyła na mnie z ukosa, czekając zapewne na moje głupie tłumaczenie ...

  • Nigdy więcej 05

    Rozpakowując swój bagaż, odkrywam, że w osobistym słowniku wulgaryzmów pojawiają się coraz nowsze bluzgi, określające moją kiepską sytuację społeczno-mieszkaniową ...

  • Szare istnienie #80

    Po kilkunastu minutach butelka się skończyła i mimo, iż Emma nie piła z nimi każdego kieliszka, alkohol w połączeniu z trawą dość odczuwalnie nią zakręcił ...

  • Przystań. Rozdział 1.

    Noc dłużyła się niemiłosiernie. Dochodziła pierwsza trzydzieści, a tłum ludzi, który stał przed restauracją, rozszedł się. Karetka odjechała piętnaście minut temu ...

  • Terapeutyczna Miłość cz. 3

    ŚRODA Głupie myślenie. Mój błąd. W domu też nie mogłam zaznać spokoju. Zaczęłam nawet się zastanawiać czy nie powinnam porzucić analizowania studium przypadku Pana ...