Alladynie, masz rację pisząc, "od początku tego spotkania z bossem wiedziałaś, że skończy się to ostrym dupczeniem.
Niby udawałaś, że jesteś taka porządna, niezdobyta, wręcz cnotliwa...ale teraz z niekłamaną rozkoszą gościsz w swojej białej cipie tego czarnego, potężnego kutasa."
Dokładnie ta czułam... ale najbardziej podniecało mnie w tym opieranie się i epatowanie tym jaka jestem porządna i cnotliwa...