Nauczycielka i czarnoskóry Big Boss cz. 9

Nauczycielka i czarnoskóry Big Boss cz. 9Nawet nie zsuwał ze mnie majtek… Pozostawałam też w pończochach (jakże one teraz ułatwiły zadanie). Kiedy afrykańska włócznia przystąpiła do natarcia!
Twarda jak stal i prosta jak strzała, dokonywała błyskawicznej ekspansji. Bezceremonialnie zagłębiała się w moją jamkę, wchodząc w nią niczym w masło.
Była niepohamowana. Po kilku energiczniejszych pchnięciach, dotarła do samego końca.
- Jak ja lubię białe cipki! Należy im się czarna pyta! – Niczym w ekstatycznym transie grzmiał Big Boss.
A ja przyjmowałam ją ulegle… bez zabezpieczenia… jęcząc przy tym żałośliwie:
-Aaaaa aaaaa… Dzielny wojowniku… zdobyłeś mnie…  jestem twoja… - To ciemna strona mojej natury, nakazywała być uległą. Oddawać się mu… Czuć się jak dziwka. Jasna strona ponosiła sromotną porażkę.

5 komentarzy

Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.

  • Użytkownik Historyczka

    Panowie... milo dowiadywać się, że jesteście łasi naszych komplementach, w tych najbardziej intymnych sytuacjach... Powiedzcie - co jeszcze lubicie usłyszeć od kobiety???

    9 lip 2019

  • Użytkownik Pielgrzym2001

    W ustach twoich na pewno były by afrodyzjakiem namiętności i pożądania.

    30 mar 2019

  • Użytkownik Historyczka

    Dzielny wojowniku… zdobyłeś mnie…  jestem twoja… - Panowie, czy takie słowa Was również by pobudzały?

    30 mar 2019

  • Użytkownik Aladyn

    @Historyczka  Oczywiście, że tak! Takie deklaracje, wypowiedziane dodatkowo zdyszanym z podniecenia głosem, działają na nas niczym ostroga na konia. Motywują nas do jeszcze ostrzejszej jazdy, do takich działań, które doprowadzą kobietę do osiągnięcia maksymalnej rozkoszy, a w finale i do naszego spełnienia.

    30 mar 2019

  • Użytkownik nanoc

    @Historyczka Ależ tak, jesteśmy łasi na komplementy pań i to w czasie stosunku, wyznanie poddania i pochwała dobrego dymania  -  to bardzo miłe i pobudza do "walki" :yahoo:

    31 mar 2019

  • Użytkownik Historyczka

    Alladynie, masz rację pisząc, "od początku tego spotkania z bossem wiedziałaś, że skończy się to ostrym dupczeniem.
    Niby udawałaś, że jesteś taka porządna, niezdobyta, wręcz cnotliwa...ale teraz z niekłamaną rozkoszą gościsz w swojej białej cipie tego czarnego, potężnego kutasa."
    Dokładnie ta czułam... ale najbardziej podniecało mnie w tym opieranie się i epatowanie tym jaka jestem porządna i cnotliwa...

    30 mar 2019

  • Użytkownik Aladyn

    Coś mi się wydaje, że od początku tego spotkania z bossem wiedziałaś, że skończy się to ostrym dupczeniem.
    Niby udawałaś, że jesteś taka porządna, niezdobyta, wręcz cnotliwa...ale teraz z niekłamaną rozkoszą gościsz w swojej białej cipie tego czarnego, potężnego kutasa.
    Jakże często u kobiet ciemna strona natury ma przewagę nad tą jasną...czyż nie?

    30 mar 2019