Nauczycielka historii: Cztery pały

Koniec roku to czas zabiegania chyba w każdej szkole. Po części tak również było w technikum mechanicznym. Już prawie pustymi korytarzami suneła seksownie Magda. Nauczycielka historii lekko po trzydziestce. Ubrana była jak zwykle wyzywająco. Dziś w krótką spódniczke przed kolano, która magdzie zapewniała dostateczne chłodzenie w upał a męskiej części populacii skutecznie przyspieszała tętno. Majtki tego ranka uznała za zbyteczne i zostawiła je w domu. Wyżej miała na sobie jedynie czerwony stanik przebijający spod białej, jedwabnej koszuli rozpiętej praktycznie do połowy. Lubiła się podobać facetom. Sprawiało jej to satysfakcje gdy gapili się na nią i cicho pod nosem komplementowali między sobą jej ciało. Rzeczywiście było co komplementować. Pupa magdy dzięki jodze nadal wyglądała świetnie a jędroności mogła jej zazdrościć nie jedna nastolatka. Piersi które tak chętnie eksponowała również wyglądały wzorowo. Gładkie jak jedwab, jędrne z niedużymi lecz wrażliwymi sutkami. Były spore do tego stopnia, że ciężko było chwycić jedną dłonią którąkolwiek z nich. Całość idealnie korespondowała z jej talią osy oraz twarzą anioła, za którą nie jeden facet dałby się pokroić. Gdy już doszła do sali numer 169 pozostało jej tylko czekać. Umówiła się tu na poprawę ostatniej szansy z ''elitą'' klasy 2c. Klasa 2c była poprostu ostoją debilizmu w tej szkole. Bandą tępych troglodytów myślących, że mogą zrobić absolutnie wszystko i wszystkim. Robili zawsze wszystko żeby tylko ją zdenerwować ale ona się nie dawała. Karała ich surowo i po pierwszym roku na jej lekcjach zaczeli zachowywać względny spokój. Magda czasem sama się zastanawiała jak te dwie dziewczyny mogą wytrzymać w tej klasie, jednak zawsze dochodziła do wniosku, że mają chyba większe jaja od połowy tych chłopaków. Po około 10 minutach do klasy weszła przy akompaniamencie paktofoniki czwórka typowych dresów. Łysy (ich przywódca i chyba najmądrzejszy z nich osobnik ok 1, 75m jednak bardzo barczysty), Mały (ok 2, 00m wysoki strasznie chudy blondyn) oraz dwaj bracia bliźniacy Bob i Lukas (dwa typowe osiłki po 1, 85m). To dla nich była ostania szansa żeby zdać historie olewaną do tej pory na całej linii. Czterech "wpaniałych" rozsiadło się w ławkach wyłączyli muzykę i jak jeden mąż zaczeli grzebać po plecakach w poszukiwani długopisów. Magda w tym czasie kręcąc pupą rozdała im testy i rozsiadła się za biurkiem. Patrzyła na zmagania ducha z materią. Na walkę aby wychwycić minimum wiedzy choćby z powietrza. Gdy tak patrzyła na ich młode ciała ukształtowane przez siłownię naszedł ją dość perwersyjny pomysł. Magda już dawno nie uprawiała z nikim satysfakcjonującego seksu. Jej mąż po powrocie z pracy miał wartość użytkową wełnianej prezerwatywy. W magdzie cały ten czas narastała rządza. Zaczęła fantazjować jak to by było kochać się z nimi czterema na raz. Wyobrażała sobie najróżniejsze pozycje i style, była już bardzo mokra i coraz bardziej zaczeła się zatracać w fantazjach. Z transu wyrwał ją dźwięk wstającej czwórki ''wspaniałych". Wszyscy zgodnie jak jeden mąż oddali testy i czekali na werdykt. Zerkając urkardkiem na jej dobrze widoczny z góry dekolt. Sprawdzenie ich wypocin nie zajeło magdzie wiele czasu. Po 5 minutach oznajmiła całej czwórce:
-Przykro mi ale żaden z was nie zdał testu.  
-Pani profesor musi nas pani przepuścić.- Błagalnym tonem zawył łysy.  
-Mam więc dla was specjalną propozycje. Jutro macie praktyki ale zamiast do warsztatu udacie się na dworzec autobusowy. Stamtąd was odbiorę i pojedziemy was sprawdzić. Najpierw jednak musicie zadać egzamin wstępny.
Magda rzuciła małemu klucz i teatralnym gestem rozkazała mu zamknąć drzwi. Sama natomiast położyła się na ławce i zdjęła pośpiesznie dół swojej garderoby. Przy czym zakomunikowała:
-Panowie, mam mieć orgazm ale niech tylko któryś wyciągnie fiuta to obleje odrazu. Dziś tylko języki i palce.
Oczom chłopców ukazała się idealnie wygolona cipka opływająca w soczkach. Pierwszy przejął iniciatywe łysy. Przywarł wargami do jej cipki. Zaczął łapczywie spijać z niej wszystko co się z niej wydostawało. Po pewnym czasie z pomiędzy jego warg wysunął się język, który zaczął wędrówkę w górę i w dół między płatkami cipki. Gdy bliżniaki otrząsneli się z osłupienia zbliżyli się do piersi Magdy. Rozpieli do końca koszulę i uwolnili dwie kule z objęć stanika. Obaj jak małe dzieci przyssali się do sutków jeżdżąc po nich językami w najróżniejszych kierunkach. Kiedy mały wrócił od drzwi postanowił zająć się tym co łysy. Podczas gdy łysy lizał dół cipki mały u góry zaczął poruszać swoimi chudymi palcami w górę i w dół. Coraz bardziej zagłębiejąc je w Magdzie. Dla wyposzczonej jak zakonnica Magdy to było za dużo, po chwili jej cipka zacisnęła się na palcach małego a sama Magda zawyła przeciągle w ekstazie. Gdy już doszła do siebie wstała pocałowała każdego z nich w usta i kazała być jutro w umówionym miejscu. Chłopcy jednogłośnie oznajmili że będą na miejscu.


Podoba się? Ciągnąć dalej te wypociny? Dobrze czy źle napisane?

CamilloVII

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 968 słów i 5389 znaków.

10 komentarze

 
  • CamilloVII

    W zasadzie miało chodzić o grę słów więc punkt dla kariny:)

    9 lis 2014

  • KaRina

    Mi się wydaje, że te "cztery pały " miały oznaczać oceny-jedynki, a nie penisy :D

    9 lis 2014

  • likeadream

    wełniana prezerwatywa hahahahahaha :D **** tekst :D opowiadanie ok, początkowo myslałam, że pewnie ją zgwałcą i pomyslałam sobie, ojeeej, znów to samo co wszędzie ;) a tu niespodziewajka ;)

    9 lis 2014

  • CamilloVII

    Wybacz w takim razie niesprecyzowanie mistrzu:) Powinienem zazaczyć, że to wstęp a właściwa akcja w kolejnej części gdzieś w okolicach jutra powinna sie pojawić.

    9 lis 2014

  • Palmer

    Nie, że zaraz już na samym początku ma być seks, ale pod koniec akcja powinna się zdecydowanie bardziej rozwinąć. Przecież mamy w końcu "Cztery pały" i powinno się wiele dziać ;)

    9 lis 2014

  • CamilloVII

    Spokojnie Palmerze. Wiem że jesteś zwolennikiem akcii od pierwszych minut do samego końca. Chce cie jednocześnie poinformować że jeszcze będziesz miał się czas wyżyć przed moimi opowiadaniami bo ta część to tylko przystawka na pobudzenie apetytu.

    9 lis 2014

  • Palmer

    Powiem Ci szczerze, że zchrzaniłeś sprawę. Miałeś tak dobry temat, a nie wykorzystałeś go nawet w połowie :/

    9 lis 2014

  • nienasycona

    Byłam pewna, że gówniarze takich rzeczy nie dostrzegają. ..Masz tyle lat, że wiesz, co mówisz. ...cholera.

    9 lis 2014

  • CamilloVII

    Jeśli jej biurko nie jest zabudowane to tak. Poza tym taka duża dziewczynka jak ty powinna wiedzieć, że na obcisłych ubraniach odciska się albo i nie odciska, co nie co. :D

    9 lis 2014

  • nienasycona

    zakochałam się w tej wełnianej prezerwatywie:-) galopujące błędy,  ale mnie się podobało. hmmm, to uczniowie dostrzegają, gdy nauczycielka nie ma bielizny?

    9 lis 2014