Nazywam się Zofia i jestem nauczycielką języka francuskiego. Prowadzę kursy dla zaawansowanych. Mam 32 lata i wiem, że podobam się mężczyznom. Lubię moja pracę. Łączy moje zamiłowanie do Francji i wszystkiego co francuskie z przyjemnością obcowania z młodymi najczęściej ludźmi, Jestem mężatką i jestem zadowolona z życia. Mam wszystko, czego mi potrzeba. No może nie wszystko. Czasem brakuje mi przygód i emocji, ale na to też mam sposób.
Wielu moich kursantów reaguje napiętym rozporkiem na mój widok, co mnie bawi i utwierdza w poczuciu własnej atrakcyjności. Gdy namierzę takiego napaleńca, staje się moją ofiarą. Posyłam mu piękne uśmiechy, prowokuje ubiorem i zachowaniem. To taka niewinna zabawa. Każdego roku spośród nich wybieram jednego, który może spełnić swoje marzenie i posiąść mnie.
W tym roku wybrałam sobie pewnego uroczego dryblasa. Ma ciemne włosy i jest tak nieśmiały, że na mój widok cały się rumieni. Nie odrywał ode mnie oczu a ja obmyślałam plan uwiedzenia go. Nie był to może plan oryginalny, ale sprawdzony. Po ostatnich zajęciach w roku spytałam grupę, czy ktoś mógłby mi pomóc przetransportować materiały do domu.Romek nie zawiódł mnie i od razu zgłosił się do pomocy, silniej niż zwykle się rumieniąc. Spakowałam w gabinecie dwa kartony i kazałam zanieść mu je do samochodu. Pojechaliśmy do mnie. Upał był niesamowity. Jeszcze z samochodu zadzwoniłam do męża, żeby upewnić się że wróci później z pracy. Weszliśmy do mieszkania. Romek postawił kartony na podłodze i patrzył na mnie wyczekująco. Zaprosiłam go do salonu, żeby wynagrodzić wysiłek szklanką czegoś zimnego. Gdy zajął się nalewaniem, wyszłam na chwilę z pokoju. Włożyłam nową kasetę do kamery wideo, ustawiłam ją w okienku prowadzącym do kuchni i włączyłam nagrywanie. Wróciłam do salonu i włączyłam nastrojowa muzykę. Cały czas czułam na sobie gorące spojrzenie. Usiadłam w fotelu po drugiej stronie stolika z napojami i zaczęłam sączyć colę. Było zupełnie cicho. Zdjęłam żakiet i zostałam w błyszczącym i obcisłym body i krótkiej spódnicy. Gdy odkładałam żakiet na bok, rozchyliłam nogi, żeby zobaczył, że nie mam majtek. Efekt był piorunujący: gwałtowna erekcja spowodowała widoczne i imponujące wybrzuszenie jego luźnych szortów. Ten widok podziałał również na mnie i nie chciałam dłużej zwlekać. Uśmiechnęłam się i powiedziałam:
- Jeśli ci niewygodnie, możesz zdjąć szorty. Nie krepuj się.
Posłuchał od razu i po kilkudziesięciu sekundach stał przede mną zupełnie nagi. Był naprawdę dobrze zbudowany, szerokie ramiona i wąski tyłek. Prawdziwym rarytasem był jednak jego penis. Nigdy wcześniej nie widziałam tak wielkiego okazu. ... cdn
4 komentarze
Jacy28
Nazywasz się Zofia! Wydaje mi się, że tak masz na imię. Dalszego ciągu chyba nie będzie, bo to już ponad 12 lat minęło od ostatniego opowiadania.
Chce sexu
Kontynuuj!
DIABLIK82
Podoba mi się ;D i to bardzo, masz bujną wyobraźnie, a to duuuży plus zwłaszcza w TYCH sprawach
19wrzesnia1971
calkiem niezle sie zaczyna czy cd nastapi