Cień Arielki cz 2

Cień Arielki cz 2W sobotę wieczór upewniłem się że Karolina ma wszystko co potrzebuje, sprawdziłem że mam pełną baterię w komórce i przekazując jej że ma zadzwonić jakby tylko coś zaczęło się dziać, wyszedłem na spotkanie swoimi kolegami. Spotkaliśmy się w barze na dole hotelu gdzie zatrzymali się Włodek ze swoją dziewczyną.  Najpierw powspominaliśmy stare dobre czasy aż  doszliśmy do centrum naszych wspomnień.  
Włodek bez ogródek spytał nas czy udało nam się znaleźć partnerki takie jak pani L. Najpierw ja powiedziałam że próbowałem na studiach kilka razy, aż w końcu przykleili mi łatkę perwerta i kiedy spotkałem Karolinę nie chciałem ryzykować. Nigdy nie zaproponowałem jej spotkania z innymi facetami. Podobnie Jurek i Damian stwierdzili że próbowali delikatnie, ale ich partnerki nie posunęłyby się do tego  
Teraz nasze oczy skierowały się na Włodka
- Robiłeś to z Anią?  - Jurek nie przebierał w słowach
Włodek pomyślał chwile i powoli uważnie odpowiedział.  
- Nie, próbowałem z wieloma kobietami, ale nigdy nie udało mi się znaleźć takiej która by to robiła spontanicznie i bez oporów. Ania jest inna ale bałem się. Mimo to wiem co chcę w życiu i nie mogę być z kobietą z którą nie jestem w stanie być sobą. Tak więc chcę iść na całość i oświadczyć się, ale zanim to zrobię chcę żeby poznała moją prawdziwą naturę i pokazała mi że może być moją partnerką we wszystkim.
- Tak na głęboką wodę ? – spytałem ostrożnie – a nie chciałbyś jej na to jakoś przygotować ?
- Nie znasz jej – uśmiechnął się Włodek – z nią jest albo 0 albo 1. Nie ma szarości.
- Co masz na myśli, gdzie tu jest nasza rola? - spytał Jurek lekko drżącym głosem  
- Myślałem że już się domyślacie – mrugnął do nas Włodek - chcę powtórzyć to co zrobiliśmy z Arielką tylko tak na trochę bardziej zaawansowanym poziomie.  
Popatrzyliśmy na niego z niedowierzaniem.  
- Czyli chcesz żebyśmy ją razem przy tobie i to mają być twoje zaręczyny? – spytał Damian 
- Tak, i nie przy mnie ale razem ze mną. Chyba że Ania wam się nie podoba albo macie inne obiekcje – Włodek próbował być dyplomatyczny spoglądając na mnie.
Damian z Jurkiem spojrzeli na nas i widać było że rozbłysły im oczy.  
Jurek który najwyraźniej miał ogromną ochotę ma młode ciałko popatrzył wnikliwie na gospodarza
- Władziu - ale tak bez jaj, jak daleko możemy się posunąć ?
- Jerzyk, jak bez jaj to lepiej jedź do domu - opowiedział kpiąco - a posunąć ją możecie tak daleko na ile ona wam na to pozwoli.
- I nie będziesz miał problemu jak ją tak trochę ostrzej potraktujemy ? - Jurek chciał kawę na ławę
- Tak długo dopóki nie powie „nie” to nie musicie się powstrzymywać.  
Na twarzach kolegów wykwitły ogromne uśmiechy a ja zacząłem żałować że tak późno zdawaliśmy maturę. Gdyby była rok wcześniej to byłbym w zupełnie innej sytuacji.  
Włodek w krótkich słowach nakreślił nam jak to spotkanie ma wyglądać i czego od nas oczekuje, oraz oczywiście jak ma wyglądać moment oświadczyn.  
Przez głowę przebiegło mi mnóstwo myśli naraz. Od czasu spotkania Karoliny nie uprawiałem seksu z inną kobietą. Włodkowa dziewczyna wygląda bardzo apetycznie i jej młodziutkie ciałko na pewno dostarczyłoby mi wiele przyjemnych wrażeń, ale czy mogłem to zrobić Karolinie, która w dziewiątym miesiącu ciąży czekała na mnie w domu. Niestety moja pieprzona moralność nie pozwoliła mi na taki krok.  
- Przykro mi Włodek, ale ja nie mogę – wydusiłem z siebie  
Poklepał mnie z wyrozumieniem po ramieniu.
- Jasne rozumiem i do niczego cię nie zmuszam, ale przecież mógłbyś pójść z nami i robić zdjęcia.  
- Chcesz mieć zdjęcia? Ok, to mogę robić !
Nowy duch we mnie wstąpił, choć nie porucham ale przynajmniej sobie popatrzę.  
- Panowie proszę za mną. Tylko się nie zdziwcie bo poprosiłem Anię żeby na mnie czekała w czymś co mnie zaskoczy i pól dnia spędziła szukając czegoś odpowiedniego.
- To ona wie że przychodzimy ? – spytał Damian
- Nie, powiedziałem że idę was spotkać, ale nie nie mówiłem że kogoś przyprowadzę.  
Wjechaliśmy windą na piętro które wymagało użycia karty pokojowej.
Władek poprowadził nas do końca korytarza i otworzył pokój. Był to przepiękny apartament składający się z sypialni z ogromnym łóżkiem, dużego living roomu w  jednej części przeznaczonego do pracy a w drugiej z kanapą i wygodnymi fotelami oraz małego aneksu kuchennego. Ania słysząc nasze wejście podniosła się z łóżka na którym leżała oglądając coś w telefonie i stanęła jak zamurowana. Ubrana była w siatkową, czerwoną sukienkę z lateksu która zaczynała się tuż nad piersiami, dokładnie opinającą jej ciało i kończyła w połowie ud. Wyraźnie było widać że oprócz fikuśnych majteczek nie miała nic pod nią. Kiedy zobaczyła że Włodek nie jest sam bardzo się zmieszała i upewniła się że paski sukienki przykrywają brodawki. Spojrzała zdziwionym i rozczarowanym wzrokiem na swojego chłopaka. Pewnie nie tak sobie wyobrażała sobotni wieczór.
Spytała się go coś po hiszpańsku a on odpowiedział jak zrozumiałem przecząco. Szybko odzyskała animusz i zaprosiła nas na kanapę do living roomu. Włodek otworzył ogromną butelkę szampana, nalał wszystkim do kieliszków i wzniósł toast za nasze spotkanie. Potem wszyscy usiedliśmy. Ania znalazła się na kanapie pomiędzy Włodkiem który obejmował ją ramieniem a Jurkiem. Ja i Damian siedzieliśmy na fotelach naprzeciwko ich. Włodek podał mi aparat i poprosił żebyś żebym im zrobił pamiątkowe zdjęcia. W miarę kiedy ubywało szampana w butelce nasze wspomnienia stawały się coraz bardziej śmiałe i po chwili Włodek zaczął opowiadać o ich spotkaniu i wędrówce przez Pireneje. Ania na początku krępowała się naszej obecności i tego co Włodek mówił o ich wyczynach. Opowieści z zawoalowanych aluzji zmieniały się w pikantne szczegóły.  Ale jak ubywało płynu w kieliszkach Ania relaksowała się coraz bardziej. Natomiast ręka Włodka która ją obejmowała, na początku bawiła się jej włosami, potem uchem, gładziła szyję i coraz niżej schodziła na pierś. W końcu dotarła do okolicy brodawki i zaczęła ją delikatnie drażnić. Ania początkowo reagowała nerwowo spoglądając na nas, ale kiedy nikt nie robił z tego wielkiej sprawy ponownie się wyluzowała i zaczęła to traktować normalnie. Opowiadając o ich przygodach Włodek od czasu do czasu całował ją najpierw w policzek, a potem coraz dłużej w usta.
W końcu kiedy wyciągnął jej brodawkę przez oczko sukienki i zaczął bawić się nią. Ania przymknęła oczy i wydała siebie cichy pomruk. Włodek całą ręką ugniatał jej pierś i kontynuował całowanie ust. Odchyliła się do tyłu i pozwalała mu to robić ignorując naszą obecność.
Włodek nie przerywając całowania otworzył na chwilę oczy i popatrzył na siedzącego po jej drugiej stronie Jurka. Drugą rękę położył na jej brzuchu. Ania spodziewając się ataku na jej dolne części lekko rozszerzyła nogi chcąc mu dać dostęp. Widać było że pomimo tego co nam powiedział wczoraj Włodek, nasze towarzystwo zupełnie jej nie przeszkadzało. Ku zaskoczeniu nas wszystkich Włodek nie skierował się do jej dziurki, ale ręką powędrował w stronę Jurka. Wziął jego dłoń i powoli poprowadził ją na brzuch Ani, a potem w górę pozwalając mu objąć jej pierś. Jurek lekko poprawił się siadając bardziej zwrócony do Ani i zaczął ją masować. Wtedy ona jakby obudziła się z letargu, podniosła głowę i oczy przyszłych narzeczonych spotkały się. Przez chwilę patrzyli się na siebie ciągle całując się. Wszyscy zdali sobie sprawę że ta chwila jest kluczowa nie tylko dla wydarzeń dzisiejszego wieczora ale i dla ich związku. Po chwili opuściła powieki  i odchyliła głowę kładąc ją na ciągle otulającą ją rękę. Poddała się jego woli. Położył lewą ręką na jej udzie, a ona mimo że jej nogi były uwięzione między nimi wykonała ruch jakby jeszcze bardziej chciała je rozszerzyć żądając pieszczot cipki.  
Dla Jurka to był sygnał że może sobie pozwolić na więcej. Przerwał na chwilę ugniatanie jej cycka żeby ściągnąć górę jej sukienki. Piersi uwolnione swobodnie zakołysały się i przykuły nasz wzrok.  

Śliczne były, młodziutkie i jędrne. Co ciekawe miała bardzo jasną karnację skóry i również obwódki jej brodawek były jasne, tak że niemal zlewały się ze sobą. Same brodawki mimo jej wyraźnego podniecenia były w miarę płaskie. Jurek śmiało wpił się w nie, a ona głośno nabrała powietrza. Włodek odczekał trochę i skierował jej ręką na wybrzuszenie w spodniach Jurka. Zaczęła go najpierw delikatnie, a potem coraz mocnej uciskać. Nasz kolega uważnie obserwował zachowanie swojej dziewczyny chcąc wyczuć czy będzie stawiała opór jego następnym posunięciom. Nie wyglądało na to. Ania była kompletnie pochłonięta przeżywaniem pieszczot jej piersi i nie miała żadnych obiekcji.  
Wziął więc jej rękę i przesunął na sprzączkę od paska. Ponownie otworzyła oczy i popatrzyła na Włodka. On bez słowa mocniej przycisnął jej rękę. Odwróciła wzrok i przechyliła głowę żeby zobaczyć jak się do niego dobrać i po chwili zobaczyliśmy palce sprawnie radzące sobie ze sprzączką, potem guzikiem i na końcu zamkiem błyskawicznym. Już bez żadnej zachęty jej dłoń zanurkowała pod gumkę slipek i chwyciła zgniecionego ale mocno naprężonego członka. Jurek wydał z siebie pomruk ulgi i zadowolenia. Kto wie kiedy miał ostatnio taką macankę.
Przejął inicjatywę i unosząc się lekko, ściągnął spodnie razem z majtkami do kostek. Dłoń Ani z miejsca powędrowała niżej i chwyciła rozgrzane jądra. Włodek widząc że kamyczek który puścił z góry powoli zmienia się w lawinę, skinął na Damiana, a sam podniósł się z miejsca koło Ani. Damian nie czekał żeby Ania zajęła się jego garderobą i sam po chwili cały goły zajmował miejsce Włodka. Nie zawiódł się, bo Ania patrząc z uśmiechem na swojego chłopaka masowała teraz oba penisy. Jurek trochę spasował, ale Damian obejmując ją za szyję dorwał się do bielutkiego biustu. Prawą ręką pieścił jej prawą pierś od góry a lewą pocierał jej lewą brodawkę.  
Włodek patrząc na ten widok rozpiął swoje spodnie i spokojnie usiadał na miejscu Jurka powoli masując wyciągnietego kutasa. Niewątpliwie miał go największego z nas wszystkich do tego był dokładnie wygolony. Dla mnie było to szokiem, bo mimo że od czasu do czasu trochę sobie podcinałem tam fryzurkę żeby żona nie narzekała na włosy w ustach (a zdarzało się), to nigdy nie przyszło mi do głowy żeby potraktować to miejsce żyletką.
Ich oczy ponownie spotkały się i Włodek nie wykonał najmniejszego ruchu który by zachęcał ją do dalszej akcji. Coś w rodzaju „pokaż kotku co ci siedzi w środku”. Myślę że ten widok był dla niej wystarczającą informacją czego od niej oczekuje jej chłopak.  
Ania poprosiła swoich adoratorów żeby wstali. Jurek przy okazji pozbył się górnej odzieży i kiedy tak stali ze sterczącymi fiutami też poniosła się kanapy i uklęknęła koło nich. Zaczęła od Jurka i patrząc mu w oczy powoli przesunęła językiem od jąder do czubka.  Delikatnie liżąc główkę, wzięła jej czubek do ust i ssała przez chwilę. Potem odwróciła się do Damiana i zrobiła to samo.  
Chyba nie muszę wam mówić co wtedy czułem. Serce mi waliło jak młot. Minęło dziesięć lat od kiedy ostatnio byłem świadkiem kiedy kobieta w towarzystwie swojego partnera zajmowała się innymi facetami. Przed oczami stanęły mi obrazy Arielki bawiącej się po kolei kutasami moich kolegów. Marzyłem o takim scenariuszu podczas seansów masturbacji, a nawet czasem fantazjując o tym w czasie seksu z Karoliną. A teraz kiedy moje mokre sny się spełniały nie mogłem w tym partycypować. Pieprzona moralność. Mój penis był naprężony do granic wytrzymałości. Ręce trzymające wypasiony aparat Włodka drżały i zaczynały się pocić. W brzuchu latało mi dziesiątki motylków i zastanawiałem się czy nie dojdzie mi do samo-wytrysku. Ania kontynuowała swoją zabawę z lizaniem członków, ale Włodek zaczynał tracić cierpliwość. Kiedy Ania bawiła się z Jurkiem pokazał na migi Damianowi co ma zrobić. Ten bez namysłu złapał jej włosy od tyłu i popchnął jej głowę do końca.

Lekko się zakrztusiła, rzuciła krótkie spojrzenie na swojego chłopaka i na serio zajęła się tym czego wszyscy oczekiwali. Widać było jak wibruje językiem dookoła jego główki. Jurak był wniebowzięty, a Włodek uśmiechnął się pod nosem wiedząc co kolega teraz przeżywa. Damian wczuł się w rolę narratora i ciągle trzymając jej włosy od czasu do czasu popychał ją głębiej.  
W końcu stwierdził że jemu też się coś od życia należy i skierował ją do siebie. Widać było że jest to przeżycie które często mu się nie zdarza. Jego twarz wyrażała zachwyt i niedowierzanie w tym samym czasie. Potem odrzucił głowę  do tyłu i z przymkniętymi oczami oddawał się rozkoszy.  
Przed Karoliną miałem kilka dziewczyn które obciągały mi w różnych okolicznościach, więc widziałem mojego penisa znikającego w ustach kobiety. Niestety do tej pory Karolina robiła to tylko przy zgaszonym świetle i nigdy tak głęboko, więc chciwie patrzyłem na pornoska w realu żałując że to nie mój kutas przeżywa takie „tortury”. Odetchnąłem głęboko.
Ania popatrzyła na mnie i lekko uniosła brwi jakby się pytając „a ty?”
Uśmiechnąłem się przepraszająco, pokręciłem głową, zrobiłem gest okrągłego brzucha i pokazałem na aparat.
Opuściła powieki dając mi do zrozumienia że rozumie i skierowała wzrok na Włodka. Wszystko to cały czas stymulując oralnie Damiana.
- Chodźmy do sypialni – powiedział powoli Włodek.
Znieruchomiała na chwile. Wypuściła penisa, oblizała usta i podniosła się z kolan. Zmysłowymi ruchami pozbyła się tej czerwonej siateczki i krótkim kopnięciem posłała ją Włodkowi.
Stanęła między nami tylko w skąpych majteczkach i ruszyła w stronę sąsiedniego pokoju.
W połowie drogi gwałtownie odwróciła głowę zarzucając włosami w stylu wampa
- Panowie, proszę za mną, mój chłopak zaprasza - powiedziała seksownym niskim głosem.  
Razem z Włodkiem podnieśliśmy się z foteli i ruszyliśmy w ślad za gołymi kolegami. Przypominało to nasz marsz za Panią L. tylko znacznie krótszy. No i tym razem każdy wiedział co się wydarzy kiedy tam dojdziemy. Okazało się że prawie każdy i nie wszystko.

eksperymentujacy

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 2829 słów i 15155 znaków, zaktualizował 16 mar 2022. Tagi: #żona #cuckold

1 komentarz

 
  • Goscd

    No powiem ze jest zajebiscie czekam na dalsze części

    17 mar 2022