łapka w górę widzę że panie nadal się nie lubią
łapka w górę widzę że panie nadal się nie lubią
@Margerita dzięki za komentarz
Jak w każdej branży musi istnieć logistyka oraz gadżety. Również nazewnictwo jest znaczące dla tej instytucji. To już jest duża inwestycja a rynku erotycznym. Jednak dalej nie przekonuje mnie po co? Nazywanie ludzi kundlami i sukami nie jest w tym wypadku dobre. A Lady A niezła organizatorka tej imprezy i komplemenciara. Wielki maraton zakończył się snem.
Pozdrawiam
@kaszmir dzięki za komentarz. Skad takie nazewnictwo? Mniemam ze nawiazuje do.najlepszych cech tych zwierząt jak wierność, oddanie , posłuszenstwo. Pokora, lizanie stóp czy butów właściciela itp. Do tego atrybut oddania czyli obroża.
Koty tego nie robią. Pozdrawiam
Moim zdaniem, udana kontynuacja poprzedniej części opowiadania. W szczególności Autor skupił się nie tyle na samych praktykach BDSM, co raczej na reakcjach i wzajemnych relacjach uczestników tej zabawy. I to zarówno dominujących, jak i uległych. W zasadzie, po raz pierwszy opisał spotkanie BDSM w większym, mieszanym gronie. Właśnie te relacje, które w nieunikniony sposób muszą się wówczas pojawić, wydają się najciekawsze w takiej sytuacji. Wskazywana przez Komentatorów (może bardziej przez Komentatorki) beznamiętność tychże opisów to cecha firmowa Anonima. Można ją lubić albo nie, ale należy się z nią pogodzić.
Pozdrawiam
@nefer dziękuję za komentarz
Anonim zapraszam do przeczytania mojego nowego opowiadania Dżej Dżej
Przeczytane i... Ten wyścig mnie rozbroił
@agnes1709 w tzw grach bdsm czesto ulegli przejmują rolę zwierząt. Najczesciej psów ( tresura Ewy przez Magdę w innej opowieści) a takze koni ( pony) . Najczęściej jest to tresura na lonży ale bywają równiez zawody jeżdzieckie. Albo na grzbiecie albo.w lekich powozach czy rikszach. Dziękuję za komentarz.
Co do tekstu, rzeczywiście mocno techniczny, ale przez tyle części można przywyknąć Igranie z czyjąś orientacją musiało być ciężkie dla niewolników... Jako osoba biseksualna, mająca na ogół kolorowych znajomych, jestem zaskoczona, że nie zrezygnowali... Ale cóż, meandry ludzkiej psychiki są mocno zagmatwane.
@Somebody wielkie dzięki za komentarz. Faktycznie w czasie takich prób reakcje są rózne. Bywają rezygnacje, ale wtedy w mojej ocenie jest to też porazka dominujacych. Tak naprawdę bdsm to.jest wspólne przekraczanie kolejnych granic. Mozna byc perfekcjonistą w zakresie stosowania technik a jednoczesnie marnym dominujacym. Jesli miedzy dom a sub powstanie specjalna więź, wtedy można stopniowo przekraczać bariery. W konkretnym przypadku obie kobiety zwłaszcza R były wprowadzane powoli najpierw para, potem trójķąt i dopiero wieksze grono. Młodszy niewolnik tak samo. Musiał być swiadkiem.jak pozostali niewolnicy zabawiali się miedzy sobą. Na tyle mu zalezalo na służeniu Lady A ze zdał i ten jakże trudny tesr. Pozdrawiam
@Somebody przywykłam do surowości i technicznego podejścia autora, czytając wszystkie jego publikacje. W tej części jakoś wyjątkowo to widzę i odczuwam
Dla mnie ten odcinek jest takim… mocno technicznym opisem … trochę jak dziennik ze spotkania...
Nic mi nowego o Baszy nie mówi. Jakby Go trochę nie było w tym apartamencie... Nawet opis Jego odczuć i emocji … to tak … są a jakby ich nie było… coś mi umyka… czegoś brak…
Para Dominujących razem ze swoimi uległymi … to tak dla mnie trochę jak... sparing…
Jakby chcieli sprawdzić swoje siły i pochwalić się swoim stadkiem przed konkurencją, podejrzeć metody…
Ulegli – cała czwórka też tym razem jakby przezroczyści – tylko zarysowani…
Jestem na tak i czekam na kolejne losy Baszy.
@Morfina kobieto idź czytać normalne rzeczy a nie pornografię
@Bordo skąd wiesz, że to pornografia?
@Morfina to jest nowa sytuacja. Uczestnictwo w zlocie. No i udział po raz pierwszy w grupowej sesji. Dwie uległe Baszy są już wcześniej znane. Ulegli Lady A to epizod. Pokazane są zachowania i reakcje obu kobiet na nowe praktyki . Nie ma czasu na pokazanie odczuć bo akcja jest szybka . Dużo zadań w krótkim odstępie czasu. Dzięki za komentarz.
@AnonimS nowe praktyki … tu masz rację Zlot... czy ja wiem... raczej właśnie grupowa sesja w nieznajomym gronie
@KontoUsunięte fantazja to cecha ludzi inteligentnych ….
To ja, Tomek Bordo, pamiętasz mnie jeszcze? Napisałem kiedyś fajną fanowską kontynuację tego zboczonego g*wna na opowi, a ty szału dostałeś. I pod moim tekstem o aborcji pochwalałeś sodomię.
@Bordo zwróciłem ci uwagę że naruszasz moje prawa autorskie. Bez szału bo i o co ? Gdybyś tego nie skasował to bym napisał do administratora. Skoro usunąłeś, to dla mnie temat zamknięty. Każdy ma prawo do swojego zdania na temat seksu. Chyba ci się spodobało skoro przychodzisz tutaj czytać .
@AnonimS przyszedłem cię upomnieć. Twoje spojrzenie na relacje damsko - męskie jest wypaczone. W dodatku pochwalasz grzech sodomicki i przykazanie o nie cudzołożeniu. Ja jako chrześcijanin promuję dobro, piękno i czystość.
@Bordo życzę powodzenia .
@AnonimS Przeczytaj może biblijną Pieśń nad Pieśniami albo Romeo i Julię Szekspira, a potem się zastanów nad tym jak tą sprawę postrzegasz. Czy więcej warta jest prawdziwa miłość, jaką można obdarzyć żonę, kobietę - matkę taką jaka urodziła ciebie i mnie, czy obrzydliwy cudzołożny seks i... kopanie po genitaliach (bo z tego co widzę takie coś się w tym *opowiadaniu* pojawiło). Ja już lecę na razie.
@Bordo wyobraż sobie ze czytałem zarówno Szekspira jak i Biblię. Czy to mie tam jest napisane " nie sądżcie, bo będziecie sądzeni" i " kto jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci kamieniem" ?
@Bordo I z powodu promowania dobra, piękna i czystości napisałeś kontynuację 'tego gówna'? Gdzie widzisz pochwałę homoseksualizmu? Jest tylko wspomniany jako istniejący... Znając Anomina jest on, śmiem twierdzić, daleki od pochwalania stosunków jednopłciowych A jeśli chodzi o Biblię 'miłujcie swoich nieprzyjaciół', Dawid i Jonatan? Poza tym, jako dobry chrześcijanin powinieneś odpuścić lekturę, czytając wstęp do części pierwszej, prawda? Bo przecież "każdy kto się wpatruje w kobietę, by do niej zapałać namiętnością (lub czyta mocno pobudzające teksty) już popełnił grzech w swoim sercu"... Czy aby na pewno twoja wiara jest silna? A może jednak pozostawiasz wejście demonom?
@Somebody ⚘. Nie znałem Ciebie z tej strony. Pozdrawiam
@Bordo Cokolwiek byś tu nie wypisywal, Anonim to gosc z klasa, ktoremu do pięt nie dorastasz. Afery z plagiatami, ktorych dopuszczles sie na opowi, wystawiają Ci jednoznaczne świadectwo.
@AnonimS Dziękuję za kwiaty Nie mogę znieść jak ktoś plecie trzy po trzy, mając braki w wiedzy
@nefer Popieram w całej rozciągłości
@Morfina *I z powodu promowania dobra, piękna i czystości napisałeś kontynuację 'tego gówna'?*
Tak, z kloaki zrobiłem coś fajnego. Nie pamiętam dokładnie, ale bodajże główny bohater zostaje zabity przez Zupę z Pitbulla Nowych Porządków. Taki crossover.
*Gdzie widzisz pochwałę homoseksualizmu?*
Pod moim tekstem o aborcji.
@nefer *Cokolwiek byś tu nie wypisywal, Anonim to gosc z klasa, ktoremu do pięt nie dorastasz. Afery z plagiatami, ktorych dopuszczles sie na opowi, wystawiają Ci jednoznaczne świadectwo.*
No proszę, a jeszcze niedawno oskarżałeś go o poparcie dla PiSu. Aha, i nic nigdy nie splagiatowałem dla twojej informacji.
@AnonimS *Czy to mie tam jest napisane " nie sądżcie, bo będziecie sądzeni*
Nie sądzę cię, tylko pouczam. To, że tak jest w Biblii napisane nie znaczy, że każdy może robić co chce, bo nikt nie ma prawa go osądzić.
@Bordo Nasze dyskusje o polityce, a wzajemny szacunek to coś, czego Ty nigdy nie zrozumiesz. Powyżej Twojej zdolności pojmowania. Co do plagiatów, to przypomnij sobie wypowiedzi w różnych wątkach na portalu "Opowi" na temat Twojej "działalności". Sprawa tekstu Anonima doskonale się w to wpisuje.
@nefer A skąd ty niby możesz znać wątki na opowi? Masz tam konto?
@Bordo Pamiętasz, co wczoraj wpisałeś? Mnie również nie chce się z Tobą gadać (z jakimkolwiek akcentem, czy nawet bez akcentu).
@nefer i ja się przyłączę do tej dyskusji z bordo nie ma sensu gadać bo to jest walka z wiatrakami każdy ma prawo do swojego poglądu na temat seksu mnie też tępi za pisanie erotyków
@Margerita Pełna racja, tym niemniej uznałem za stosowne wyrazić swoją opinię o szarpaniu przez tego typka Anonima, z którym w różnych sprawach się nie zgadzam (polityka, niestety) ale którego szanuję. Kolega Bordo wyciągnął bowiem przedwczesne wnioski z naszych dyskusji politycznych z Anonimem (prowadzonych pod innymi tekstami).