Erotyczne - str 14

  • Podglądając Magdę...

    Tego dnia wróciłem do domu znacznie wcześniej, niż się spodziewałem. Nie było sensu siedzieć w pracy skoro kontrahent zawalił dostawę i materiały nie dotarły na czas ...

  • Wiktoria - totalny nokaut

    O, rany! To był prawdziwy nokaut! Kiedy zobaczyłem Wiktorię po raz pierwszy od sześciu lat, to oniemiałem. Poczułem się, jakbym dostał niezłego gonga. Zamroczyło mnie i ...

  • Emocje. Raz.

    Emocje, które z Nim się wiążą, od pierwszej sekundy były jak czynny wulkan, po latach uśpienia. Feromony to magia. Potrafią, nawet pomimo złości – a może właśnie ...

  • Zosia na Erasmusie

    Akademik. Mieszany damsko-męski i rodzimo-cudzoziemski. Mała uczelnia na uboczu, nie w Barcelonie. Wszyscy się znają, ale akurat jest wymiana i sprowadzają się nowi ...

  • Dzieci mgły – mężczyzna w czerwieni

    Wydawało się, jakby samo niebo pękło na pół. W pierwszym odruchu nie wiedziała, co robić. Wybiegła na korytarz, wołając rodziców. Bała się, że coś im się stało ...

  • To nie miało tak być – Ochłonęłaś?

    A tymczasem w Alfie. – Kurwa mać! – zaklął Leo, kopiąc drewnianą skrzynkę i natychmiast wybrał numer szefa. – Uciekła – oświadczył. – Uciekła i zabrała ...

  • Przyrodnia siostra cz.2

    Wstaliśmy dość wcześnie rano, zegarek w telefonie wskazywał zaledwie 6.30. W naszym planie jest do pokonania kolejnych sto parę kilometrów. Zanim się podnieśliśmy ...

  • Uczynny sąsiad

    Mieszkał w sąsiednim bloku, spotykaliśmy się czasem odprowadzając dzieci do szkoły. Daleko nie było, ale dwie ruchliwe ulice po drodze więc dopóki moja Alicja była mała ...

  • Poker z Wiktorią

    Od przystanku autobusowego do domu mielimy zaledwie kilkaset metrów, ale nagły i niespodziewany deszcz zdążył przemoczyć nas "do suchej nitki". Ulicą ...

  • Wieczór opowiadań

    Wieczór jak każdy inny. Już w łóżku, światło właśnie zgasło, więc powoli wyciągam ręce w kierunku Kasi, dając jej wyraźny sygnał, że mam ochotę, żebyśmy ...

  • Wakacje nad Soliną - Tancerz

    Następnego dnia teściowie mieli rocznicę, więc ktoś musiał zostać z dziećmi w domku. Padło na mnie. Żona, wychodząc powiedziała – wynagrodzę Ci to jak wrócę ...