Mur-Część II-Rozdział 16
Znów przemierzałem bezkresne równiny, czułem, jak zimny deszcz chłodzi gorące ciało, zmuszone do wielkiego wysiłku. Stanąłem na skale i głośno zawyłem do księżyca ...
Znów przemierzałem bezkresne równiny, czułem, jak zimny deszcz chłodzi gorące ciało, zmuszone do wielkiego wysiłku. Stanąłem na skale i głośno zawyłem do księżyca ...
Kilkanaście minut później wbiegła do swojego mieszkania. Łzy spływały jej po policzkach, rozmazując tusz. - Cholera. Co ja narobiłam? - jęknęła łkając, gdy zdała ...
Siedziałam zniecierpliwiona na łóżku i czekałam na przyjaciółkę. Przerażał mnie jej stan. Wczorajszego wieczoru nie wydusiła ani słowa. Słyszałam jedynie jej szloch ...
Rozdział 9 - ZDRADA Frank Russell, mistrz Paphnuti sprawujący nadzór nad Ameryką Północną, siedział na fotelu w swoim domu w Houston w stanie Teksas. Czytał czasopismo ...
Czas przemykał niezauważalnie, niosąc początek dla jednych i koniec dla drugich. Szum wodospady koił zszargane nerwy, a bystry nurt uspakajał nerwowe myśli. Zwierzęta ...
Biegł, jakby go samo licho goniło. Gałęzie raniły twarz i ręce, a nieznośny ból w ramieniu doprowadzał do skraju obłędu. Ukrył się za drzewem, do jego uszu dobiegły ...
Przenieśmy się trochę do tyłu, gdy przyjaciele rozdzielili się, Ryszard z bliźniaczkami musiał okrążyć obóz, by znaleźć miejsce do ukrycia koni, mieli więc trochę ...
Kaidan, zamiast pracować, wpatrywał się Moray Firth. Minęły już ponad trzy tygodnie, od kiedy dowiedział się wstrząsającej prawdy o Arlene, ale emocje wciąż w nim ...
Dostaliśmy z moim mężem Andrzejem zaproszenie na urodziny do jego kuzynki Moniki, podała nam tylko współrzędne gdzie mamy jechać. W piątek po pracy ruszyliśmy w drogę ...
- Jest czysta – odparł Gryf. Każdemu z nas widocznie ulżyło. - Co… co to by-było? – wyjąkała przerażona Rachael. Twarz wtuliła w miękką bluzę siedzącego przy ...
- Buck, daj spokój – powiedział twardo Steve, kładąc przyjacielowi dłoń na ramieniu. – Hulk jest nieobliczalny w swojej furii. Nie walczyłeś z nim i nie wiesz, na co ...
Z komisariatu policji pojechaliśmy do szpitala. Mama czuła się coraz lepiej. Minoł miesiąc mama wyszła z szpitala. Wróciła do domu ja razem z nią i z Matteo. Mojego ojca ...
Przyparty lekko do muru oddział GROMU, choć dzielnie wspierany przez francuskie, brytyjskie i kolejne polskie siły, znalazł się w bezpośrednim zagrożeniu. Walcząc o ...
- To co, dzisiaj robimy im ten nocny alarm? - zapytał Norbert, kiedy z pozostałymi instruktorami siadł w ich wspólnym pokoju. - Taa... Rozpoczniemy wszystko o wpól do ...