JW Agat Rodział LXXIII - ostatni
Dawid patrzył, jak jego żona zapina guziki galowej marynarki, szykując się na egzamin. - Boisz się? - zapytał ją w końcu. - Nie wiem... Staram się o tym nie myśleć — ...
Dawid patrzył, jak jego żona zapina guziki galowej marynarki, szykując się na egzamin. - Boisz się? - zapytał ją w końcu. - Nie wiem... Staram się o tym nie myśleć — ...
— A wiesz mistrzu, że ostatnio wyrzucili mnie ze świątyni bogini Sofii? — spytał Hipokrates. Godziny marszu wlokły się niesamowicie, a starzec nie był osobą ...
Osiemnastolatka siedziała roztrzęsiona przy biurku i próbowała sklecić sensowne zdanie, które miało przekonać Emmę, by wróciła i jej pomogła. Potrzebowała jej, jak ...
Obudził się na zimnym korytarzu z dźwiękiem szelestu dookoła. Otworzył oczy i ujrzał ludzi, odzianych w różne stroje, począwszy od kitli, a skończywszy na mundurach ...
Szesnastolatka rzuciła niepewne, pełne żalu spojrzenie na Miguela, który nadal siedział pod drzewem i tępym wzrokiem wpatrywał się w suchą ziemię. Nie interesowało go ...
Thomas, mając w kieszeni obszerną listę zakupów, wyszedł z domu. Przez półgodziny słuchał, od kogo ma kupować, a od kogo ma się trzymać z daleka, ponieważ zawyża ...
Co było z tym miastem? Rano zimno... W nocy zimno... Tylko popołudnie mogłem uznać za znośne. Ulice rozświetlały latarnie, ale próżno szukać w tym świetle ...
Przez kolejne dni powoli wracałem do pełnego zdrowia, wprawdzie znaczyło to tylko to, że mogłem samemu się poruszać i wykonywać podstawowe czynności. Błędem jednak jest ...
Szesnastolatka wpatrywała się w niego jak gdyby był ósmym cudem świata. Nie wierzyła, że tu przyszedł. Czyżby już wiedział o tym, co jej zlecono? Nie potrafiła nic ...
Gwar miasta irytował niezmiernie uszy, rozpieszczone wiejską ciszą. Tłumy spoconych i śmierdzących ludzi, zapach złowionych ryb, prażących się w słońcu, mimo ...
Kiedy nadeszło popołudnie, Dawid i Aleksandra przyszli w umówione ze mną miejsce. Nie miałam zamiaru ponownie drżeć o własne życie, wiedziałam, ze Emma nie będzie ...
Neony miasta widoczne były z daleka, ono nigdy nie spało, obracając wciąż monetę za dnia i nocy. To dziwne miejsce pełne różnych zapachów i dźwięków miało być nowym ...
Sprowadziła błękitnowłosego do swego pałacu, próżno jednak było to szukać złota, czy innych bogactw. Cały budynek oplótł zielony bluszcz z kwitnącymi kwiatami ...
Chrystian szedł do ojca. Chciał powiedzieć mu to, co czuł. Nie mógł zgodzić się na taki los… Jego siostra była młoda, miała syna, dla którego musiała żyć ...