Zdzi*a cz. IX
Przez cały kolejny tydzień Aniela była nad wyraz grzeczną dziewczynką: zero rozlewu krwi, żadnych trupów. Wieczory mijały nam intensywnie, poranki zaś zawsze ...
Przez cały kolejny tydzień Aniela była nad wyraz grzeczną dziewczynką: zero rozlewu krwi, żadnych trupów. Wieczory mijały nam intensywnie, poranki zaś zawsze ...
Pierwszy raz odkąd opuściła mnie słodka Mary, powitałem dzień bez żadnego kaca, czy bólu głowy. Pogodny świergot ptaków nie irytował, ciepłe promienie słońca nie ...
Oczami Artura: Nie powiem, słowa Agi powiększyły zasób moich spodni! Jednak bez względu na to, jak bardzo tego chciałem, nie mogłem jej tak wykorzystać - ona była pijana ...
- Odprowadzisz dzieci do szkoły, dobrze? – powiedziała łagodnie Alicja, wchodząc do salonu. Sebastian podniósł głowę znad czytanej gazety i zmarszczył brwi, widząc ...
- A pani powiedział, że nie musi się pani spieszyć, tak?! – zezłościł się Michał, uderzając dłonią zaciśniętą w pięć w blat biurka, przy którym siedział ...
Obudziłem się z tępym bólem głowy i wiedziałem, że dzisiaj będę nieprzyjemny, znaczy do dupy. Myślałem dużo o tym, że czterdziestoośmioletni facet bawi się w ...
Starając się nie zwymiotować od wszechogarniającego smrodu, ruszyła do chłopaków z wydziału technicznego. - Co tam macie ciekawego? – zapytała, oddychając płytko ...
- Sicarius hahni – przeczytał Michał. - Proszę? – zainteresowała się Alicja, patrząc na niego niepewnie. – O czym ty do mnie mówisz? - To pająk – wyjaśnił. – ...
Aniela is back! Kolejny tom przygód seksownej morderczyni wjeżdża właśnie na tory. Pospieszny czy ekspres? Towarowy bądź osobowy? Kogo tym razem Joanna przygniecie ...
Powróciliśmy do salonu. — Co za wstrętny typek — powiedziała oburzona Ewa. — No kochani, teraz widzicie jakimi ludźmi oni się otaczają — oznajmił Antoni spokojnie ...
Głowa ciążyła po przedawkowaniu alkoholu, jednak zwlokłem się z łóżka i podszedłem do okna w salonie. Murka uparcie szczekała, podskakując do klamki drzwi ...
Bardzo was wszystkich przepraszam, że niestety po raz kolejny tak długo mnie tu nie było, ale praca po 12 godzin nie sprzyja pisaniu opowiadań, a w wolne dni albo padam na ...
Obudziłem się, a właściwie to wilczyca przerwała drzemkę. Spojrzałem na zegar, minęło ponad trzy godziny, coś mi się śniło, ale za cholerę nie mogłem przypomnić ...
Wjechaliśmy w Aleje Mickiewicza, potem wzdłuż Konopnickiej i dalej w kierunku Swoszowic.Milczałem całą drogę i zastanawiałem się skąd u mnie tyle samozaparcia ...