Mogło być i tak - cz. XXXIX
Po wyjściu z USC należało teraz dostać się do restauracji Feniks na ul. Jana. Ania z Pawłem i Marysią mieli co prawda do dyspozycji własny pojazd, ale Ania postanowiła ...
Po wyjściu z USC należało teraz dostać się do restauracji Feniks na ul. Jana. Ania z Pawłem i Marysią mieli co prawda do dyspozycji własny pojazd, ale Ania postanowiła ...
LXXIII Po raz pierwszy pozbawił kogoś życia i okazało się to silnym doznaniem, tym bardziej, że ugodził oszczepem kobietę – piękną kobietę. Powtarzał sobie, że ...
Edyta stała spokojnie z rękoma założonymi na piersiach. Obserwowała zmagania Piotrka. Chłopak szarpał nerwowo dłonią, jakby liczył na to, że uda mu się rozerwać ...
Sierpniowy czwartek w 2003 roku był dniem wyjazdu do obiecanych Czech razem z panią Zosią i panem Władziem. Rano pod mój dom podjechał oczekiwany przeze mnie kamper. Mama ...
Alan słysząc Samirę, uśmiechnął się. Był znowu na najlepszej drodze, aby ponownie zaspokoić Samirę, ale przy tym sam odczuwał niewątpliwą przyjemność w oralnych ...
Któregoś dnia w podróży zatrzymałem się na dość późną kolację w przydrożnym zajeździe. Wszedłem do środka, sala była niemal pusta. Tylko w kącie siedziało ...
Agnieszka miała ostatnio sporo pracy i rzadka widywała się z synem. Sam Jarek zaczął się trochę nawet od niej dystansować, stwierdził że przerwa w ich bądź co bądź ...
Weszli do pokoju dziennego, pełniącego rolę salonu i zobaczyli, że Ania z Marysią praktycznie przygotowały wszystko na ich powrót i można było zaczynać świętowanie ...
Czułam się tak, jakby ktoś wylał mi na głowę zimny prysznic. To byłoby zbyt piękne, żeby mogło być prawdziwe. Do mojego domu, przyjeżdża bogaty facet, który daje mi ...
LXXII Nie spał dobrze tej nocy. Niepokój przed nadchodzącą bitwą nie pozwalał mu zasnąć, chociaż nie miał brać udziału w walce, a tylko przyglądać się jej z daleka ...
Poniedziałkowe poranki przypominały klasyczną sytuację „pożar w burdelu”. Nikt nie wiedział, co się dzieje, ale wszyscy biegali. Okazało się, że nie jesteśmy ...
Artykuł do gazety Witam mam na imię Ania, chciałam się podzielić przygodą która wydarzyła się na moim weselu. Nigdy nie zapominę tego dnia jak pewnie każda kobieta, ale ...
Mogło być i tak - cz. X Wrócili więc do mieszkania pani Bożeny. - Dość długo trwało to zwiedzanie czy oglądanie twojego pokoju Zuzanno - powiedziała z lekkim przekąsem ...
Szczerze mówiąc też ucieszyłem się na jej widok, odłożyłem plecak i mocniej przysunąłem się do jej nawilżonego, pięknie pachnącego ciała. -Wiesz jest coś, co ...