Z pamiętnika Marty. Rozmowa na czacie 4
A TO JUŻ ROZMOWA Z INNYM MIŁYM PANEM Ale działasz na męskie instynkty jak najlepszy sukkub! Cóż... chyba po to zostałyśmy stworzone, żeby działać na męskie ...
A TO JUŻ ROZMOWA Z INNYM MIŁYM PANEM Ale działasz na męskie instynkty jak najlepszy sukkub! Cóż... chyba po to zostałyśmy stworzone, żeby działać na męskie ...
Ten sen przyszedł nie wiadomo skąd. Wybrałam się na spacer, na łono przyrody. Nawet tam, rzecz oczywista, miałam eleganckie szpileczki, na porządnym obcasiku, odkrywające ...
Zapraszam na epizod jedenasty, w którym pojawia się zapowiedziany wcześniej fragment nigdy niedokończonego opowiadania - pierwszy z dwóch. *** ROZDZIAŁ 11/30 – Letnie ...
Nawet się nie zorientowałam kiedy moja spódniczka została ze mnie zerwana, ledwie się spodziałam, kiedy okazało się, że zostałam posadzona na kolanach Wałka i niemal ...
Kiedy pan doktor kazał mi spocząć, natychmiast moja sukienka podwinęła się tak, że ukazała zakończenia moich pończoch. Zwłaszcza w tych jasnych szpileczkach – moje ...
Ale to jej nie wystarczało. Zaczęła coraz śmielej dotykać mnie, a to po klatce, brzuchu aż dotarła do wypuklenia. Oderwała się od moich ust i zaczęła prędko się ...
Pan doktor niemal rzucił się na mój dekolt. Lubieżnie spoglądając i uśmiechając się, badał go zachłannie. - Kto jest ojcem dziecka…? - Niestety nie wiem… - wyznaję ...
- Proszę się rozbierać! – surowym tonem nakazał pan doktor. Ależ pożądliwym wzrokiem śledził każdy mój ruch – jak chwyciłam się za kieckę i jak podciągałam ją ...
- Paniusiu, a ty jaki lubisz sport??? Zapytał hardo i jakby nie czekał na odpowiedź…. - Do jednej z dziedzin sportowych masz całkiem niezłe warunki! Pozwól, że je ...
Śniło mi się, że zrobiłeś mi miłą niespodziankę i przyjechałeś do mnie. Ja urwałam się z pracy i poszliśmy na kawę. Oczywiście na kawie się nie skończyło ...
Trzy miesiące później. Zbliżały się długo oczekiwane święta Bożego Narodzenia. Najbardziej podekscytowaną osobą była oczywiście Natalia. Brunetka wyjątkowo ...
Roszczenia tych ancymonków nie ustawały… Bluzeczka już leżała na krześle, luźno z niego zwisając… Moje piersi osłaniał jedynie staniczek… niestety również tak ...
Posłusznie chwyciłam dłońmi za majtki, jakby drocząc się z doktorem, który wbijał we mnie wzrok, chwilę odczekałam. - Niech pani nie udaje cnotki. Proszę natychmiast ...
- O tak… mój młody przyjacielu… wejdź we mnie… Widzisz jaka jestem gościnna??? Widzisz, jak się przed tobą otworzyłam??? Widzisz, jak specjalnie dla ciebie, szeroko ...