Dalsza cześć fantazji, to dalsze zabiegi „czyszczenia go”… Nie mogę zapomnieć, że to moje główne zadanie pokojówki… O czym pracodawca skwapliwie pamięta…
Mam wykonywać swe obowiązki z pełnym zaangażowaniem… i do tego… na kolanach!
Ależ on się puszy, gdy nakazuje mi, przed nim uklęknąć… pokazuje mi wtedy, gdzie jest czyje miejsce… Jak ja lubię fantazjować o tym, gdy tak zostaję upokorzona…
Gdy muszę tak oddać hołd jego pozycji społecznej… i jego męskości… Czule ujmując jego trzon...
Delektuję się jego poleceniami:
- Proszę o staranne wyczyszczenie mojego cennego instrumentu!
Delektuję się tym, jak jego wzrok omiata me kołyszące się, w rytm mych prac, piersi…
Dodaj komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.