Uwielbiam fantazjować o tym, jak pracodawca postępuje ze mną bezpardonowo… jak wręcz jest wulgarny.
- Nie będę się z tobą certolił! Przebolcuję twoją cipę, tak, że popamiętasz mnie do końca życia!
Uwielbiam fantazjować jak wtedy żałośliwie jęczę… jak nic innego nie mogę robić, jak tylko jęczeć… i…. ulegle przyjmować brutalne pchnięcia…
Kiedy on zmusza mnie do rozłożenia nóg szeroko, żeby dawać mu jak najlepszy dostęp do mojej piczki…
Kiedy on traktuje mnie tak, jakby chciał się na mnie wyżyć…
Uwielbiam fantazjować, jak zostaję wykorzystana… i to co bym wówczas jęczała:
- Ach… ach… jest pan taki nielitościwy… tak ostro wchodzi pan we mnie… aaaaa! Aaaaaa! jest pan taki władczy… taki samczy… taki agresywny… aaaa! Aaaaa! Ależ daje mi pan popalić… aaaaaa!!! Czuję, że nie będę mogła jutro chodzić…
3 komentarze
Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż darmowe konto
AnonimS
Rzadko komentuję twoje utwory Autorko a to dlatego że są monotematyczne. I teudno za kazdym razem wysilić siè na orginalny komentarz. Ale jedno jest pewne. Twoja fantazja jest niegraniczona. Twoje teksty dają dużo do myślenia. Zestaw na tak. Pozdrawiam i pisz dalej.
XeeleeFirst
P.T. Historyczka, jest niezwykle pracowitą autorką. Jej opowieści dotyczą przeróżnych, zmysłowych sytuacji. W tytule niniejszego opowiadania jest mowa o fantazjowaniu. Tak się składa, iż w pewnym badaniu ankietowym uwzględniliśmy następujące pięć "pytań - stwierdzeń", które respondenci mogli potwierdzić lub zaprzeczyć.
Były to stwierdzenia "Bardzo często posługuję się wyobrażeniami erotycznymi"; "Niektóre moje fantazje erotyczne staram się zrealizować"; "Stale wzbogacam repertuar moich fantazji erotycznych"; "Zbiór moich fantazmatów erotycznych wyznacza w znacznym stopniu sposób spędzania wolnego czasu, a nawet strategię życiową"; "Czy masz chociaż jedną osobę, której mówisz przynajmniej o części Twoich fantazji erotycznych?"
Ankietę przedstawiliśmy 160 młodym kobietom. Cóż się okazało. Tylko ok. 30% tych kobiet odpowiada pozytywnie przynajmniej na pierwsze z tych pytań. Co chcę powiedzieć... Sądzę, że P.T. Historyczka użycza wiele swojej energii i czasu, chcąc sprawić, aby znacznie więcej osób posługiwało się fantazjowaniem. Jest to jej korzystny wkład w naszą kondycję psychiczną. Gratuluję opublikowania kolejnego, sympatycznego opowiadania.
Aladyn
Nie ma co!
Ciężka jest dola pracownika najemnego jeśli jego pracodawca, wykorzystując swoją pozycję, zmusza go do wykonywania jego poleceń. A jeśli tym pracownikiem jest młoda, atrakcyjna kobieta pełniąca funkcję pokojówki, to bezlitosny pan nie ma żadnych obiekcji, aby żądać od niej wykonywania wszelkich jego żądań.
Wyznaje zasadę - "Płacę i wymagam!". Swoją pozycją, materialną i społeczną, zmusza dziewczynę do uległości, bezwzględnego posłuszeństwa, dając jej do zrozumienia, jaka jest jej pozycja w tym domu.
A ona szybko się orientuje, że jej "pozycja" to pozycja seksualna, w różnych zresztą konfiguracjach, zgodnych z pańskimi zachciankami. Musi swemu chlebodawcy też dawać, choć nie chleba...ale równie smakowitych części swego młodego ciała, często, długo i na różne sposoby.
Czyżby się nic nie zmieniło od czasów Zbyszka Dulskiego?
Historyczka
@Aladyn doskonale to rozpisałeś! te dwuznaczności! ta dulszczyzna