Ależ ja uwielbiam fantazjować, że jestem pokojówką… Zdaną na łaskę dziarskiego i bezwzględnego pana. Podnieca mnie to, że wykorzystuje moją trudną sytuację finansową i zależność od niego. Lubi na mnie lubieżnie zerkać i każe mi w taki sposób sprzątać, żebym była zmuszona eksponować swe walory… A to muszę się nachylać, aby zebrać okruszek i przy okazji wypinam tyłek i daję wgląd w dekolt... a to muszę się gdzieś wspinać, dając wielkie możliwości zaglądania mi pod spódniczkę...
Oczywiście muszę mieć na sobie fartuszek… no i jakże by inaczej – dopasowaną czarną spódnicę… A pod nią? Oczywiście, że pończochy… oczywiście że zakończone koronkowymi, seksownymi manszetami…
A bluzeczka? Niestety… ze zbyt dużym dekoltem… ale cóż ja mogę??? Jestem tylko posłuszną pokojówką… Muszę nosić to, co mi pracodawca każe… Muszę się też do niego wdzięczyć i uśmiechać...
Dodaj komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.