Uwielbiam fantazjować także o takiej sytuacji, że jako pokojówka, muszę „wyczyścić” męski oręż mojego pracodawcy… To szczególny moment… wyobrażanie sobie o tym, jak ten dumny mężczyzna rozpina rozporek i pręży, stojącego przede mną na baczność, swego walecznego żołnierza…
Fantazjuję o tym, jak bym się wówczas zachowywała. Ale, bez wątpienia, niezależnie od jego rozmiaru, grałabym wielce zaskoczoną! I wykrzykującą same wyrazy zdumienia i pochwały:
- O Boże! Jaki on wielki! Wręcz gigant i potwór! Ależ się go boję!
- Jaki prężny! Jakże łacno gotów do straszliwego działania! Gotów nastawać na cnoty niewieście!
- Jaki za męski, kształt! Istny ogier! Pogromca czci dziewiczej!
No i błagałabym:
- O Boże! Mam nadzieję, że nie zechce go pan we mnie ulokować! Jest za duży! Jestem na niego zbyt ciasna!
Dodaj komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.