Pokojowa i pracodawca - moja fantazja cz. 5

Pokojowa i pracodawca - moja fantazja cz. 5No i ten moment… jakże lubię o nim fantazjować… ja, pokojóweczka, jestem już z w pełni obnażonym biustem, a mój stanik leży, bezpardonowo pyrgnięty na podłogę. A ja nadal pozostaję w moim fartuszku sprzątaczki, żebym pamiętała o mojej usłużnej roli… i ciężkiej doli… kobiety o niższym statusie społecznym niż mój pracodawca…
Co też on nieustannie mi przypomina! Dowodząc, że nie mam wyjścia, że muszę być uległa…
Dlatego nie stawiam oporu, gdy tak natarczywie traktuje moje piersi…

Przypominam sobie wtedy ten moment, gdy jako studentka jeszcze, na wiejskiej zabawie, zostałam zaciągnięta za stodołę… i tam chłopcy porwali na mnie stanik i brutalnie zmacali moje cycki…

Historyczka

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 128 słów i 727 znaków.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.