Dramaty - str 47

  • GROŹNA BUNTOWNICZKA - CZĘŚĆ 18

    Niestety lekarz stwierdził, po gwałcie wystąpiły jakieś komplikacje i powinniśmy jechać na obserwacje do szpitala. Lusi jak się o tym dowiedziała to wpadła w szał ...

  • Dopóki wystarczy nam sił – 27

    Trzy dni później siedzieliśmy już w poczekalni u lekarza. Udawałem, że nie widziałem przerażonego wzroku Val. Udawałem, że nie wiedziałem o tym, że każdej nocy ...

  • Przywracając życie - rozdział czwarty

    Dopiero później zdałam sobie sprawę, że nie do końca wiedziałam, jak ma wyglądać mój "pierwszy krok”. Nigdy nie ganiałam za chłopakami i kompletnie nie znałam ...

  • Szare istnienie #48

    Siedziała półprzytomna, trzęsąc się z zimna na tylnym siedzeniu i słysząc jednocześnie głosy swoich wybawców, lecz nie rozumiała z nich kompletnie nic, w uszach ...

  • Niepokorna cz. 48

    – Mówiłam? – rzekła z wyrzutem Klara, gdy już opuściły gabinet. – To nic – mruknęła Daria, która czuła się tak podle, jak nigdy dotąd. Dotarło do niej, że ...

  • Chłopcze (zły numer)

    Chłopcze (zły numer) Tak już mam, chłopaku, że, gdy nie mam już sił, śmieję się w głos. Ty chciałeś mnie tylko dla siebie. Pragnąłeś mnie sobie przywłaszczyć, a ...

  • Zakręty losu #24

    Nie odpowiadała, jakby pogubiła gdzieś myśli, lub po prostu nie pamiętała. David stał i gapił się na nią, oczekując natychmiastowych wyjaśnień. – Ja nie wiem ...

  • Niepokorna cz. 36

    Nie mając biletu i wracając piechotą, na osiedle dotarła dopiero po dwudziestej i było już ciemno. Z daleka dostrzegła, że w mieszkaniu nie świeci się światło, co ...

  • Szare istnienie #6

    – Czajnik się wyłączył i chłopak zalał kawę. – To jak z tą imprezą? – wznowił temat. – Nie wiem. Czemu się tak uparłeś? – Bo lubię z tobą gadać. Nie ...

  • To nie miało tak być – Sick

    – Cześć skarbie. Tęskniłeś? – zapiszczała Amanda, po czym zsunęła z ramion szlafrok i podeszła do młodego faceta. – Ja bardzo tęskniłam – pogłaskała go po ...

  • Szare istnienie #7

    – Obudziła się przed 9:00. Po kąpieli, ubrana już w białe spodenki i niebieską bluzkę na ramiączkach, zabrała się za smarowanie rany. Tym razem opatrunek wyszedł jej ...

  • Szare istnienie #50

    – Jakbym wyczuł, że to coś więcej, niż „coś nie tak” z tą dziewczyną, że wziąłem ten zastrzyk, ale miałem tylko jeden, muszę podjechać do pracy. – Po trzech ...