Szare istnienie #6
– Czajnik się wyłączył i chłopak zalał kawę. – To jak z tą imprezą? – wznowił temat. – Nie wiem. Czemu się tak uparłeś? – Bo lubię z tobą gadać. Nie ...
– Czajnik się wyłączył i chłopak zalał kawę. – To jak z tą imprezą? – wznowił temat. – Nie wiem. Czemu się tak uparłeś? – Bo lubię z tobą gadać. Nie ...
Z DEDYKACJĄ DLA NIESFORNEJ DIABLICY!!!
– Cześć skarbie. Tęskniłeś? – zapiszczała Amanda, po czym zsunęła z ramion szlafrok i podeszła do młodego faceta. – Ja bardzo tęskniłam – pogłaskała go po ...
– Obudziła się przed 9:00. Po kąpieli, ubrana już w białe spodenki i niebieską bluzkę na ramiączkach, zabrała się za smarowanie rany. Tym razem opatrunek wyszedł jej ...
– Jakbym wyczuł, że to coś więcej, niż „coś nie tak” z tą dziewczyną, że wziąłem ten zastrzyk, ale miałem tylko jeden, muszę podjechać do pracy. – Po trzech ...
-Kochanie, dostałem pracę!- to były pierwsze wykrzyczane z radością w głosie słowa, które usłyszała Ada tego po południa. Chwilę potem drzwi do domu zamknęły się ...
Co ja zrobiłam? W głowie miałam mętlik. Czy ja właśnie pocałowałam Gavina? I to jak. Pocałunek z Harveyem był z początku delikatny, ostrożna namiętność przyszła po ...
Po około dwóch godzinach wszystko zostało zapakowane i większość pudeł wyniesiona, pozostało tylko kilka większych. – No i gdzie jest Travis? – zapytała nagle ...
Na auli panuje gwar. Profesor od dobrych kilku minut próbuje uciszyć rozhulane towarzystwo, które nie potrafi się zamknąć. Koniecznie muszą pochwalić się swoimi punktami ...
(…) poczułam chłodny metal na mej skórze. W środku jednocześnie uderzającą adrenalinę i ogromny strach. Huk. Ból. Ciemność. Wszystko działo się tak szybko… Ze snu ...
WCZEŚNIEJ Od samego rana byłam w pracy, ale uparcie nie mogłam się rozbudzić. W nocy deszcz zbyt głośno stukał o dach, poruszał gałęziami, które zaczepiały o ...
Ponownie zagrała komórka młodego faceta. – Tak...? Szmer w słuchawce trwał bardzo krótko. – Dobrze, zaraz sprawdzę. Nic nie szkodzi, zrobię w tym czasie jakieś ...
Autobus pokonał już cztery przystanki, jadąc dość szybko. Główna ulica była bardzo długa, lecz Lilly, była tu z bratem bardzo często i dobrze znała okolicę. Nie ...
Teraz tylko czekam, kto pierwszy urwie mi głowę:) Pozdrawiam! Z DEDYKACJĄ DLA BLACK! KOCHANA, MUSIAŁAM PODZIELIĆ NA DWIE CZĘŚCI, GDYŻ WYSZŁO NIECO PRZYDŁUGIE, ALE ...