Dramaty - str 40

  • Szare istnienie #75

    Laura natychmiast wybrała numer przyjaciółki, lecz telefon był wyłączony. – Kurwa – mruknęła i wybrała numer brata. Frank obserwował każdy ruch ukochanej. – ...

  • Empiria – rozdział 3

    Nie mogłam spać. Znowu. Słuchałam oddechu Gavina i leżałam sztywno jak kłoda, podskakując, ilekroć zaczynałam przysypiać. Nie mogłam zasnąć. Nie po tym, co się ...

  • GROŹNA BUNTOWNICZKA - CZĘŚĆ 7

    Obudziłam się rano i spojrzałam na siebie. Byłam spałam w ubraniach. Jak to się stało? Nawet nie poszłam się umyć. Szybko doprowadziłam moje włosy do ładu i wyszłam ...

  • Oszukać umysł [1]

    Jechała po lepsze jutro. Uciekała od przeszłości. Nagle przyhamowała gwałtownie, gdy trzy czarne ptaki załopotały skrzydłami przed przednią szybą. Dreszcz przeszedł ...

  • GROŹNA BUNTOWNICZKA - CZĘŚĆ 14

    Kolejne dni były dla nas jeszcze większą udręką. Nie wiedziałem, czy damy radę się z tym uporać. Lusi codziennie wybiegała z domu z płaczem uciekając na stawek. Nie ...

  • Szare istnienie - zmiany #22

    – Frank, zamierzasz znowu się schlać? Nie idziesz w poniedziałek do pracy? – napuszyła się Becky, widząc, że Travis wsiada do samochodu z torbą po brzegi wypełnioną ...

  • Zakręty losu #38

    Nie przejechał nawet dwustu metrów, kiedy piknął sms. Zatrzymał się i odczytał: "Bądź o 16:00 i wejdź od zaplecza, możliwe oko”. Natychmiast domyślił się, że ...

  • Szare istnienie #25

    Jeszcze do poprawki, więc jak pali w oczy, wybaczcie! Przy niewyraźnym szmerze czyjegoś głosu poczuła lekkie szarpanie, lecz domyślając się, że to Travis, nie zamierzała ...

  • Sacrum i profanum

    Dzisiaj ścierałam kurz z jakiegoś dębowego blatu, bo wczoraj napisałam palcem moją samotność. Stoi tam ceramika ze świecznikiem z epoki renesansu. Taka piękna. Jednak ...

  • Szare istnienie #51

    – Dlaczego? – Bo nie. Nie pytaj ok? – W porządku. Gdy tylko weszli do domu, Miko z miejsca zaatakował Franka, skacząc na niego, a że brunet miał w rękach reklamówki ...

  • Empiria — rozdział 27

    — O mój Boże! — jęknęłam zachwycona, gdy wysiedliśmy z autobusu i pokonaliśmy kilkaset metrów, które dzieliły nas od domku. — Dlaczego od razu nie powiedziałeś ...

  • Dopóki wystarczy nam sił – o5

    Nie widziałem się ani z Valentiną ani z Clarą przez następny tydzień. Zwyczajnie nie było ku temu okazji, a może po prostu chciałem odetchnąć od tego wszystkiego. Nagle ...

  • Mała Mi VI

    Nie wiem, dokąd biegnę. Czuję, że w płucach mnie pali a nogi ostatkami sił pokonują kolejne metry. Chłodny wiatr sprawia, że moje policzki stają się z sekundy na ...