Z pamiętnika niedoszłego samobójcy. Część 14a. Tragedia!
Jak to zwykle bywa pojechałem do Zielonej, bo musiałem. No dobra, nie musiałem, ale chciałem. Pojechałem najpierw do Piotrka powiedzieć mu, że dokumenty są już wysłane i ...
Jak to zwykle bywa pojechałem do Zielonej, bo musiałem. No dobra, nie musiałem, ale chciałem. Pojechałem najpierw do Piotrka powiedzieć mu, że dokumenty są już wysłane i ...
Rano, co ja piszę, była 2:38. Nad ranem obudził mnie ból kolana i stłuczonych żeber. Leżałem tak i zastanawiałem się nad sensem istnienia. A jeśli faktycznie nie będę ...
Obudzono mnie około południa i chwilkę później przyszedł do mnie Ordynator razem z Davidem. -Jak się dziś czujemy?- Zapytał Ordynator. -Chyba dobrze, bo się wyspałem ...
Nie wiedzieć dlaczego, tęskniłem za takim zamieszaniem i adrenaliną w moim życiu. Realnie rzecz ujmując, to stęskniłem się też za dziewczętami. Rozmyślałem nad ...
Rekonwalescencja po operacji szła dobrze. Jeździłem do szpitala, co drugi piątek, a przy okazji spotykałem się z Agatą i Jowitą. Często zdarzało się tak, że ...
Co dziwne od mojego zamieszania w zeszły weekend rozmawiałem z Agatą tylko raz, gdyż coś jej wypadło i nie mogła być u Karoliny. Dogadałem się z Piotrkiem i z Tomkiem w ...
W środę przed dziesiątą wsiadłem do pociągu, w którym miał siedzieć i czekać na mnie ojciec. Przeszedłem cały skład od początku do końca i go nie znalazłem. Tak ...
Rankiem poczułem dziwne łaskotanie, jak gdyby ktoś jeździł po mnie niezatemperowaną kredką. Kurwa mać i to niejedną. Otworzyłem oczy i... . -No czy was pogięło! ...
Wstęp Martwym wzrokiem wbitym w chłodną podłogę wsłuchiwałam się w wołanie mężczyzn by nie mieć litości, jęki kobiet, których dzieci wyrywano z rąk, a je same ...
Panie Maslow, Raczy Pan rzucić okiem? Ciekawy przypadek, być może. Na 7-8 godzin dziennie zmienia stan świadomości, Wkłada do ust pożywienie, uzupełnia płyny. Przepona ...
Wiedziałem, że tego dnia muszę nagiąć wszystkie możliwe zasady, jakie mam i jakie ciążą na mnie, ale dla Agaty, zrobiłbym wszystko. Nie poszedłem do szkoły, co u mnie ...
Tego dnia pojechałem dopiero o 8:23 i dojechałem w południe wraz z Tomkiem. Razem udaliśmy się na komisariat i załatwiliśmy sprawę z raportem. Później pojechaliśmy ...
-Szymon, Szymon. Proszę ciebie wstań.- Usłyszałem przez sen. -Kochanie, co jest?- Odpowiedziałem słysząc głos kobiecy, a nie do końca rozumiejąc, kto to mówi ...
Wszystko co oczywiste z czasem zamienia się w tajemnice. W intrydze uczucia nie grają żadnej roli. Są bez wartości. Z czasem wypalają się jak nasze serca po męczącej ...