Życie idealisty cz.3

Życie idealisty  cz.3Godzina 6.30, nagle coś dzwoni, wyciągam rękę do krzesła obok gdzie położyłem telefon, i widzę połączenie od Zayna, odbieram:
-Co tak wcześnie dzwonisz.. ? -spytałem lekko podenerwowany
-Muszę Ci coś powiedzieć, wpadnę po Ciebie na zajęcia za godzinę.
-No okej, ciekawi mnie co się stało, to do zobaczenia !- rozłączyłem się chcąc spać chwilę dłużej
  Gdy już była pora na ogarnięcie się do wyjścia, ojciec dał mi pieniądze na dzisiaj i powiedział mi że jest ze mnie dumny. Nie mogę narzekać na rodziców, ojciec powierza we mnie nadzieję i docenia to co osiągam i jakie mam nastawienie, mama jest nieco inna jak to mama, bardziej uczuciowa, zawsze traktuje mnie jak mniejszego niż jestem.  
  Słysząc dzwonek do drzwi od naszego jednorodzinnego domku, od razu wiedziałem że to Zayn, przyszedł nawet przed czasem. Zarzuciłem torbę na ramię, ubrałem buty, czarny płaszcz i natychmiast wyszedłem.
-Siema co tam ?- Spytałem z uśmiechem
-Wszystko jest chore.. bez sensu - powiedział jakby cały świat go przygniótł problemami
-Konkretnie, konkretnie! co się stało ?- Jeszcze raz pytam
-Rzuciła mnie dziewczyna z którą spędziłem 5 lat życia.
-To Ty miałeś dziewczynę ? Opowiem Ci moją historię ale spóźnimy się na zajęcia, pierwszy wykład i tak luzik.
  Zabrałem go do wielkiej galerii handlowej w Chicago, która była oddalona kilometr od mojej dzielnicy, chciałem żeby teraz zmienić środowisko i porozmawiać na neutralnym dla niego gruncie.Usiedliśmy przy stolikach z widokiem na panoramę miasta, zamówiłem sobie śniadanie, on nie chciał choć nalegałem, więc zamówił sok.
-Więc słuchaj tego co Ci powiem - powiedziałem poważnym tonem, więc pierwsze pytanie, jak nazywa się Twoja była dziewczyna ?
-Kate
-Pewnie nigdy tu razem nie byliście, prawda?
-Masz rację nie byliśmy w tej galerii, a czemu pytasz ?- spytał ze zdziwieniem
-Chciałem żebyś się wyluzował i przestał myśleć o niej, zaczął żyć jak Ty chcesz i być szczęśliwym  
-To się nie uda, mimo że zerwała ze mną i wszystko przez to że nie umiem się zmienić to chcę z nią być...
-Zróbmy tak założymy się że jeżeli przez 3 miesiące będziesz słuchał moich rad, ona sama do Ciebie wróci? Wystarczy zmiana nastawienia i zmiana Twojego egoizmu i smutku. Kiedy Cię poznałem widziałem że jesteś i lubisz być pozytywny jednak nie możesz być egoistą i się załamywać, musisz szanować innych i im pomagać ale pamiętaj że liczysz się Ty w pozytywnym znaczeniu. To Twoje życie i może być naprawdę piękne. Nie mówię tego co mi język naniesie bo sam miałem problem z dziewczynami, każda miała zły charakter jednak życzę im wszystkiego dobrego, szczerze. Tylko podobieństwa się przyciągają, pamiętaj o tym, gdzieś na świecie istnieje Twoja połówka, jak nie Kate to inna, głowa do góry ! Wchodzisz w to ?  
-Poprawiłeś mi humor, cieszę się że Cię poznałem Andy, jesteś naprawdę spoko, wiem że będzie ciężko ale posłucham się Twoich rad, ufam Ci - Widziałem w jego oczach że czuję się lepiej  
-No to spadamy na uczelnie! Aaa i daj mi Twój telefon, chcę usunąć numer do Kate, ale gdy się złamiesz będę miał go zapisanego na kartce, ale raczej dasz radę.
-No dobra
Biorąc do ręki jego telefon zauważyłem zdjęcie Kate na tapecie, z jej ciemnego wzroku padało zimne spojrzenie i miała czarne włosy, usunąłem wszystkie zdjęcia i numer zapisałem na kartce.  
-Gdy oddam Ci ten telefon, masz myśleć pozytywnie jak wtedy kiedy z nią byłeś dobra?
-Okej szefie- powiedział z uśmiechem, widziałem że lepiej mu po naszej rozmowie

  Dotarliśmy już na uczelnie, Zayn chciał zapalić papierosa, ale mu go wyrzuciłem z ręki, bo to mu nie pomoże, zaproponowałem żeby wpadł do mnie na siłownie którą zrobiłem w domu, zgodził się na trening o 18. Sam ćwiczył od roku, miał nadwagę i śmiali się z niego, udowodnił wszystkim że niema rzeczy nie możliwych.

  Siedząc na wykładach słuchałem uważnie bo zaciekawiło mnie wprowadzanie produktu na rynek, w ekonomi kierunku którym studiuje, jest wiele możliwości pracy i rozwoju ale trzeba być ambitnym. Zayn siedział ze spuszczoną głową w dół i słuchał Black veil Brides w słuchawkach. Nie chciałem go widzieć w takiej sytuacji więc szturchnąłem go mocniej i spytałem czy jakaś dziewczyna mu się podoba. Udało się go oderwać od tych samych myśli, które będą powracać jeszcze wiele razy.
  Podczas powrotu do domu była wspaniała pogoda, aż się chciało żyć, planuję go wyciągnąć po treningu na bieganie w plenerze i pokazać jak na czym polega życie na pełnych obrotach.  
-Andy, mogę Cię o coś spytać ?
-No jasne- byłem ciekaw o co chce mnie zapytać  
-Skąd masz tyle kasy ?
-Aaa hehe nie jestem dziany tak jak myślisz, Po prostu mam dobry system w obstawianiu meczów i na tym zarabiam spore pieniądze, jak widzisz bycie idealistą i pozytywne nastawienie to jest życie na pełnych obrotach..własnie chce Cię tego nauczyć  

-To do osiemnastej Zayn, będę czekał, tylko weź dobre buty !  
-Dzięki za pomoc, będę na pewno, narka ! Cz4


-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Komentujcie, oceniajcie, krytyką się nie przejmuję bo to moja pierwsza twórczość.. Dziękuję za czytanie ! Piszę dla was :)

nevergiveup

opublikował opowiadanie w kategorii przygoda, użył 969 słów i 5448 znaków.

4 komentarze

 
  • Arni

    zobaczymy jak rozwiniesz.. póki co tęcza bije mnie po oczach

    5 lut 2014

  • LittleScarlet

    No fajnie, fajnie. Robi się coraz ciekawiej, czekam na kolejne części! c:

    4 lut 2014

  • nevergiveup

    Będę się starał poprawić interpunkcję, humanistą nigdy nie byłem ;d Dziękuję za zainteresowanie ;)

    3 lut 2014

  • koleżanka z ruletki :)

    Znalazłam sporo błędów ortograficznych oraz znaki interpunkcyjne, które stoją w nieodpowiednim miejscu lub brakuje ich tam, gdzie być powinny.. Jednak jak na humanistę przystało - mam bzika na tym punkcie. Sam tytuł przyciągnął moją uwagę i po przeczytaniu trzech części mam ochotę na więcej! Chętnie sprawdzę resztę, kiedy już ją stworzysz. Powodzenia!

    3 lut 2014