Życie idealisty cz.2

Życie idealisty  cz.2Mam paru kumpli, jak każdy student. Również mnie nie rozumieją jednak jest jeden z nich który się wyróżnia i ma na imię Zayn.Jest średniego wzrostu brunetem z włosami na żel, wyróżnia się zadbanym ubiorem każdego dnia, i często się uśmiecha ale również często zachowuje się jak egoista.
Czemu się wyróżnia według mnie ? A no właśnie dziwnie akceptuję moją postawę i chyba jestem dla niego przykładem. Idąc po kawę, spotykam go i mówię:
-Siema, jak leci ?
-A ciągle do przodu, postępy w samorealizacji i nauce a u Ciebie Andy ?
-Jak zawsze idealnie, wszystko się układa- odpowiedziałem mu z zachwytem.
Postanowiłem że się go otwarcie spytam- Masz jakieś cele w życiu ?- Tak, mam- odpowiedział ze zdziwieniem jak by nikt o to go nigdy nie zapytał.
-Jakie jeśli mogę wiedzieć ?- spytałem z ciekawości
-Idealna sylwetka, idealne wyniki w nauce, idealna kobieta, wszystko idealne, walczę z samym sobą jednak jestem przez to egoistyczny i wkurza mnie jeśli innym się udaje wszytko a mi ciężko przychodzi, jednak ciężka praca to coś co mnie jara. A czemu pytasz?  
- Właśnie zauważyłem że jesteśmy trochę do siebie podobni, jestem idealistą, i kiedyś miałem takie problemy jak Ty, miałem nadwagę, byłem idiotą w oczach innych, a mój chory związek był według mojej byłej winą tylko moją. Jeśli chcesz, możemy się trzymać razem, wspólnie osiągając cele i łamać kolejne ograniczenia w naszych życiach.- Wyjechałem z propozycją za kumplowania się z nim, bardzo mnie zaciekawił swoją osobą.
-Ok nie ma sprawy, zawszę Cię podziwiałem i chciałem być taki jak Ty  
-Taki jak ja nie będziesz, możesz być jedynie lepszy  
-Heh, dzięki, to pijemy kawę i spadamy na wykład co ?
-No tak za 5 minut zaczyna się ten bez wartościowy suchy wykład  
-Szybko zleci !
-Nauczymy się jak zarobić- powiedziałem ze śmiechem na twarzy
  
Siedząc na wykładzie, spojrzałem na jego notatki i spytałem - Co tak mało heh ?-A no widzisz, po co się męczyć, ktoś inny to zapisze a ja zrobię coś pożytecznego, solidarność to podstawa - odpowiedział z egoistycznym tonem.  
Coraz bardziej byłem przekonany że chce być idealistą jak ja ale przeszkadza mu w tym egoizm który pokazuje jego wewnętrzny gniew.

  Po ostatnim wykładzie, nasze drogi się rozeszły do domów, wracając myślałem o swoich planach na dzisiejszy dzień, był on wolny od nauki, więc mogłem oddać się
treningowi klatki i napisaniu rozdziału książki.
Wchodzę do domu rzucam torbę, siadam do nauki francuskiego, jestem już na poziomie zaawansowanym i potrafił bym się dogadać z francuzem. Zacząłem rok temu od paru wyrażeń dziennie i idzie mi super.
Jedząc obiad planuję już swój trening do upadłego, pytanie, lubię ćwiczyć ? oczywiście ! Taki wysiłek kształtuje mnie i moją postawę.
  Trzy godziny później leżąc w wannie i odprężając się, zdaję sobie sprawę że ten dzień był idealny, nowy kumpel, nauka francuskiego, trening, dwa kolokwia które poszły mi dobrze, jeszcze tylko rozdział książki i idę spać.
  Usiadłem, zebrałem myśli i przelałem moje myśli na papier, moja książka stanowi moją autobiografię i moje myśli, dobry pomysł na dowartościowanie się, naprawdę.
  Rzucając się na łóżko i wyrzucając z niego całą elektronikę w postaci tabletów, laptopów, i komórek, zasypiam w piętnaście minut z uśmiechem na twarzy. cz. 3

nevergiveup

opublikował opowiadanie w kategorii przygoda, użył 628 słów i 3456 znaków.

2 komentarze

 
  • nevergiveup

    Dziękuję, chcę poruszyć psychologiczny wątek, jednak nie było kategorii opowiadań  ''psychologiczne''..;/ ale dziękuję za czytanie to moja pierwsza twórczość : >

    2 lut 2014

  • LittleScarlet

    Okay, przeczytałam obie części i mogę stwierdzić, że to opowiadanie jest.. inne. Ale wcale nie gorsze. Na pewno wyróżnia się na tle pozostałych tekstów, ciekawa jestem jak to pociągniesz dalej. :3

    2 lut 2014