,, Nieodparty rozum" cz 3 ostatnia
Cz. 3 To była Basia, moja szefowa… Bardzo długo nie mogłam się obudzić z tego snu. Szczypałam się w dłonie, biłam po twarzy, jednak sen trwał i trwał. Na samym końcu ...
Cz. 3 To była Basia, moja szefowa… Bardzo długo nie mogłam się obudzić z tego snu. Szczypałam się w dłonie, biłam po twarzy, jednak sen trwał i trwał. Na samym końcu ...
Jak wślizgnął się do środka? Sam nie wiedział, wszystko trwało cholerną, długą chwilę, przepełnioną strachem i adrenaliną. Siedział pod zniszczonymi schodami ...
Razem z Andrzejem podeszliśmy do worka, obok którego już stał mój szef i jego cuchnący papierosami kolega. -Czyli uważasz,-zaczął szef nie odrywając wzroku od ...
Cz. 12 Drobna kobieta po osiemdziesiątce usiadła na ławce w parku. Ma na sobie błękitną podomkę w czerwone i żółte róże. Tuż pod podomką ubrana jest w mocno ...
Cz. 31 Starsza kobieta rzuciła swoją podomkę w kąt. Potem podniosła i podarła na strzępy i wyrzuciła do kosza. Jest wściekła na wszystkich i na wszystko. Nie potrafi ...
Dojechali pod dom Mike’a. – Chodź, poznasz fajnego gościa. – Szatyn otworzył drzwi pasażera. Emma bojaźliwie wysiadła. Wziął ją za rękę i poprowadził za sobą ...
Ludzie myślą, że „puste piekło” ma znaczenie dosłowne. Ach, ci ludzie. Bezkrytycznie patrzące na domenę śmierci istoty. Według nich śmierć jest „łatwa”. Sąd ...
Cz.65 Jak mógłby ją nazwać? Albo jego? W głowie kotłowały mu się najprzeróżniejsze myśli. Może Klaudia? Marzena? Albo Rafałek? Maciuś? Robercik? Antoś? W każdym ...
Niedziela 23 marca Tego dnia obudził mnie zapach rosołu. Przewróciłam się na drugi bok i mimo iż zegar wskazywał szóstą dwanaście, a mały jeszcze spał wstałam z ...
Więzienie o zaostrzonym rygorze, Frankfurt. Za metalowymi kratami szalała burza, pioruny uderzały co jakiś czas w pobliską wieżę, a deszcz nie litował się nad nikim ...
Zbudził się po dwóch godzinach, wciąż nawalony. Spojrzał na przyjaciółkę – spała. Wstał najdelikatniej jak mógł, na kartce z numerem dopisał: Przepraszam i jeszcze ...
Do klubu weszło trzech gości. Dość głośno się zachowywali. Trevor zauważył, że uśmiech, który zawsze figurował na twarzy dziewczyny, nagle gdzieś zniknął ...
Cz. 2 Czekałam cały tydzień na to, abyś mi odpisał! Nie zrobiłeś tego. Cóż, nie gniewam się za to na ciebie. Wzięłam kilka oddechów i przetłumaczyłam to sobie, że ...
– Trevor, przestań! – krzyknęła w końcu dziewczyna i pchnęła go z całej siły. Wtedy oprzytomniał. Spojrzał na sympatię – z jej oczu strumieniem wylewało się ...