,,Mięso" cz. 67
Cz.67 Nie była pewna, czy to, co przeczuwała mogło się zdarzyć, ale i tak pędziła, co sił. Nie zważała na innych, którzy przypatrywali się biegnącej zakonnicy ...
Cz.67 Nie była pewna, czy to, co przeczuwała mogło się zdarzyć, ale i tak pędziła, co sił. Nie zważała na innych, którzy przypatrywali się biegnącej zakonnicy ...
Cz. 15 Kolejny list do ciebie… Przegrałam swoje życie, wiem. Ale to nie była moja wina! Gdybyś nauczył mnie żyć normalnie być może miałabym normalne dzieci, normalnych ...
Cz. 12 Drobna kobieta po osiemdziesiątce usiadła na ławce w parku. Ma na sobie błękitną podomkę w czerwone i żółte róże. Tuż pod podomką ubrana jest w mocno ...
Cz. 52 Każda chwila jest dobra na to, aby pójść na cmentarz. Nie jest powiedziane, że musi świecić słońce, czy też wiać letni wiatr. Zmarli nie liczą się z pogodą ...
Cz. 6 Dzisiaj nie czekałam już na listonosza. Nie jest to, bowiem kolejny etap moich listów, lecz jedynie zapytanie, które męczy mnie od środka od pewnego czasu. Posłuchaj ...
Cz. 8 Coś ci powiem. Wiesz, kiedyś tak bardzo chciałam cie odnaleźć. Chciałam opowiedzieć ci moją historię życia, która potoczyła się, gdy miałam dwadzieścia pięć ...
Cz. 48 Minął miesiąc, odkąd staruszka nie pokazała się w domu. Kućko i Melasia wciąż nic z tego nie rozumieli. Czuli się porzuceni i osamotnieni. Nigdy nie ...
Godzinę później był już pod domem dziewczyny. Dochodziła dwudziesta. Przyglądał się na numer mieszkania, ale guzika nie naciskał. Stał tak dobre piętnaście minut ...
Cz. 2 Czekałam cały tydzień na to, abyś mi odpisał! Nie zrobiłeś tego. Cóż, nie gniewam się za to na ciebie. Wzięłam kilka oddechów i przetłumaczyłam to sobie, że ...
– Cześć, Mike! – przywitał się. – Witaj! Dawno cię nie było. Jak tam uprawy? – No właśnie... w tym problem. Masz jakieś zioło? – Przykro mi, to już ...
Wiedząc, że ma więźnia w piwnicy i nie może teraz wpaść przed policją, nie jechał samochodem, tylko zamówił taksówkę. – Jak tam, nudzisz się? – zapytał wesoło ...
Niedziela 23 marca Tego dnia obudził mnie zapach rosołu. Przewróciłam się na drugi bok i mimo iż zegar wskazywał szóstą dwanaście, a mały jeszcze spał wstałam z ...
Razem z Andrzejem podeszliśmy do worka, obok którego już stał mój szef i jego cuchnący papierosami kolega. -Czyli uważasz,-zaczął szef nie odrywając wzroku od ...
Z butelką piwa i drinkiem w dłoni zszedł do piwnicy. – Tęskniłeś? – zapytał, stając nad Scottem. – Głowa nie boli? Wczoraj nieźle pochlałeś. Nie powinieneś ...
Wtorek 31 kwiecień W nocy bardzo zmarzłam. Co rusz budziłam się, aby przykrywać Krzysia, bo wiatr dostawał się do naszego domu przez najmniejsze nawet szczeliny ...